Opinie o Sunrise Beach

3.7/6 (35 opinii)

Kategoria lokalna 3

3.7/6
35 opinii
Atrakcje dla dzieci
1.2
Obsługa hotelowa
3.5
Plaża
5.0
Pokój
4.8
Położenie i okolica
4.8
Rezydent
4.4
Sport i rozrywka
1.7
Wyżywienie
3.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
  • 2.5/6

    LIPIEC 2018

    Hotel dla starszych zero atrakcji dla dzieci :) pokoje sprzątane miałem pokój odnowiony w budynku obok ale wiem ze w budynku głównym to full wypas (nawet aneksy kuchenne) ale są też pokoje ekonomiczne do których lepiej nie wchodzić. KOMARY!!! Barman porażka i jeszcze raz porażka jedzenie na początku słabe i cuchnące po interwencji rezydentki poprawiło się.

    Mario - 25.07.2018  | Termin pobytu: wrzesień 2018

    6/11 uznało opinię za pomocną

  • 2.5/6

    lipiec 2018

    Jedyną zaletą Hotelu jest położenie. Plaża długa, z łagodnym zejściem do morza. Jedzenie jest dramatyczne, w drugim dniu pobytu, na obiad "trafił" mi się śmierdzący kurczak! Kucharz po prostu wymieszał śmierdzące i świeże mięso. Jedzenie naprawdę dla bardzo mało wymagających gości. Jedyny deser do obiadu to lody, za którymi trzeba się ustawić w kolejkę i "pobrać" je samodzielnie gałkownicą z kuwet w zamrażalce. Kolacja - wyścig po owoce, których codzienne brakowało. Hotel najczęściej odwiedzany przez Bułgarów, Rumunów i Rosjan. Nie, żebyśmy mieli problem z nacjonalizmem:-), ale! wszyscy razem są bardzo głośni i ich dzieci.... podczas śniadania (poszliśmy po herbatę) zastaliśmy małego Rosjanina grzebiącego paluchami w serze na naszym talerzu, przy całkowitej bierności jego opiekunów. Stołówka pełna jest MUCH! Po napoje wychodzi się do baru przy basenie gdzie należy się ustawić w kolejnej kolejce. Trzeba pamiętać, że barman to gość który może skorzystać ze swioch kompetencji i nie wydać napoju "bo nie ma szkła" SERIO! Żadnych atrakcji w hotelu, nasz ulubiony barman jak ma dobry dzień włącza radio, ale dobre dni miał dwa. Pokój dostaliśmy po remoncie, wiem natomiast że nie wszyscy mieli takie szczęście. Pokój był sprzątany 2 razy/7 dni, ręczniki wymienione raz. Jedyne kosmetyki w łazience to mydło (2 szt 30g), ale nie można oczekiwać więcej w 3*. W ostatnim dniu zabrakło nam papieru taletowego.... boziu jak dobrze, że mama zawsze kazała zabierać do torebki z domku ;-). Wyspa mała, słabo przygotowana turystycznie, jedynymi atrakcjami inne plaże. My nie wypożyczaliśmy auta, pojechaliśmy do Thassos autobusem za 5,40 euro (3 osoby). Obiad w tawernie dla 3 osób z winem ok 45 euro Aha i jeszcze jedno: Bułgarki i Rumunki chętnie opalają się toples

    Katarzyna - 18.07.2018  | Termin pobytu: wrzesień 2018

    17/25 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    Niestety słabe jedzenie jak i obługa w Barze

    Dzień Dobry Z przykrością muszę stwierdzić, że oprócz budynku hotelu , że jest położony nad samym możem nie mogę wymienić zadnych plusów . Walka o jedzenie , i jeszcze w dodatku nie było co jeść nie było z czego wybrac do jedzenia to jeszcze po jakie kolwiek picie do jedzenia trzeba było stać w ogromnej kolejce bo obsugiwał jeden marudny barman. Poprostu ostro hotel oszczedzana na jedzeniu . Jak możecie to wybierajcie coś innego . Pozdrawiam

    Marcin, Płock - 20.08.2018  | Termin pobytu: lipiec 2018

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    okolica piękna jednak wyżywienie fatalne

    Okolica piękna. Jednka, tak jak szybko zachwyciłam się tym ośrodkiem podczas zakupu wczasów - tak na miejscu, pierwsza wizytya na stołówce spowodowała, że chciałam natychmiast stamtąd wracać. Skorzystałam z oferty "Last Minute", All inclusive, za swój pobyt w pokoju dwuosobowym z dostawką zapłaciłam 2.414,70zł. Z opisu oferty „…naszym zdaniem: trzygwiazdkowy, ale niezwykle przyjemny hotel z dobrym i urozmaiconym wyżywieniem…” Rzeczywistość - wyżywienie okropne i szuczne - wszystko z puszek, non stop to samo. Do smarowania pieczywa dostępna była tylko margaryna (!). Przez cały tydzień na śniadanie mogłam jeść tylko suchy chleb z zielonym ogórkiem. Początkowo jadłam jeszcze pomidory, ale, gdy za każdym razem trafiałam na jakiegoś zepsutego przestałam ryzykować. Ogórek co najwyżej był suchy, ale niezepsuty. Codziennie na śniadanie dostępny był jeden rodzaj żółtego sera, gumowaty, najgorszy gatunek sera marketowego. Raz próbowała go jeść. Dla osób jedzących mięso codziennie dostępne były 2-3 rodzaje podróbek wędlin (typu mielonka), parówki, jajka. Dostępny też był ser feta, ogórki, pomidory, margaryna, płatki śniadaniowe. Kawa w termosach, jednak taka, której nie dało się pić. Bar również oferował kawę z termosów. Za kawę z ekspresu trzeba było w barze dodatkowo zapłacić (w wersji All inclusive) Na obiad serwowano jeden rodzaj zupy. Nie próbowałam. Dwa rodzaje surówek, wyjęte z puszek: soczewica, ciecierzyca, fasola, kukurydza, buraczki, danie z makaronu z reguły z mięsem, coś mięsnego. Po interwencji u rezydentki od drugiego dnia udawało mi się już zjeść jakąś fasolę, cukinię, bakłażana czy ryż na ciepło. Kolacja była bardzo podobna do obiadu. Tutaj nie było hotelowej restauracji, tutaj była tylko jakaś podrzędna stołówka, i to jeszcze taka, która u nas w Polsce od razu zostałaby zamknięta przez Sanepid. Do tej pory gdziekolwiek byłam na wakacjach, każde danie było opisane z nazwy. Tutaj chyba o tym nawet nie słyszano. Może dlatego, że tutaj nie serwowano dań, tylko sztuczne jedzenie z puszek i dania typu - przykładowo, ze śniadania zostały parówki to obiad znajdowaliśmy je w gotowanym ryżu lub na pieczonej cukinii. Następna pozycja z programu imprezy – „…słodkie przekąski (świeże ciasto)”. W rzeczywistości była to codziennie jedna i ta sama babka – taka najtańsza, sztuczna, marketowa. Była ona dostępna przez chwilę, przy barze. Nikt nie dokładał tego więcej. Raz spróbowaliśmy, więcej razy się nie udało. „Słodkie przekąski” sugerują, że będzie wybór (liczba mnoga) – tutaj nic bardziej mylnego. Dla całego ośrodka wyżywienie na stołówce udostępniane było na dwóch 1,5 m stołach - co powodowało ciągłe kolejki do wszystkiego. Następna kolejka do baru z wodą. Mieliśmy dość tego upokorzenia i po prostu wodę kupowaliśmy sobie w pobliskim markecie i zabieraliśmy na stołówkę ze sobą. Kolejki można bardzo szybko rozwiązać, wystarczy udostępnić wiecej miejsca na serwowane jedzenie. Złożyłam reklamacje na jakość wyżywienia, nie sugerując niczego. Odpowiedź jaką otrzymałam to: " przyjmujemy do wiadomości, iż serwowane w hotelu Sunrise Beach wyżywienie uznała Pani za monotonne i niewystarczająco dobrej jakości. Wskazuje jednak, że ocena zróżnicowania smaku i sposobu przygotowania posiłków jest z reguły bardzo subiektywna, co sprawia, że nie podlega weryfikacji"... Jeśli to są standardy Rainbow - to ja nie mam więcej pytań. Na pewno nigdy nie skorzystam z ofert tego Biura. Pierwszy raz miałam rozwalone wakacje (może dlatego, że pierwszy raz skorzystałam z oferty Rainbow). Nie zaryzykowałabym ponownie. Dla mnie ważna jest uczciwość. Przedstawiciele firmy byli świadomi sytuacji w kwestii wyżywienia w danej lokalizacji (temat był znany od czerwca) jednak trzy miesiące później uważają, że wszystko jest ok.

    RENATA, KOSCIAN - 15.10.2018  | Termin pobytu: sierpień 2018

    0/0 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem