5.5/6 (515 opinii)
6.0/6
Wycieczka wspaniała aczkolwiek intensywna (szczególnie poranne wstawanie ale czegóż się nie robi dla widoku wschodu słońca i pięknych krajobrazów). W zasadzie przez 7 dni zobaczyliśmy to co najważniejsze - tygiel kulturowy, różnice w poziomie życia, wspaniałe krajobrazy. Pogoda też dopisała chociaż pierwszy dzień wycieczki - uwaga Afryka a tu zimno i deszcz pada ale później się unormowało. Nie będę opisywał szczegółów zwiedzania (odsyłam do osób prowadzących szczegółowy opis na Facebooku). Organizacja wycieczki bez zarzutu - wszędzie na czas i bez problemu. Noclegi w hotelach też całkiem niezłe. Czasami posiłki bywały jednorodne ale cóż wymagać o 5 rano. Autobus komfortowy, kierowca bardzo sprawny (jazda po Tunisie wymagała nie lada zręczności). I na koniec dwie wisienki: 1. wspaniała grupa, szybko się zgraliśmy, pomagaliśmy sobie, nikt nie narzekał, każdy był na czas. 2. Na koniec pilot Mohamed - klasa sama w sobie - wielka wiedza, wielka kultura osobista ale także dowcip i przede wszystkim dbałość o grupę. Dziękuję Mohamed. Ogólnie wspaniale!
6.0/6
Jadąc do Tunezji nie spodziewałam się, że będzie tu tak wiele do zobaczenia. Myślałam, że ten kraj wybierają ludzie, którzy preferują leżenie na plaży i ewentualnie przejażdżkę na wielbłądach. Od samego początku do końca pobyt pełen wrażeń. Wybierając wycieczkę Tunezja - wielobarwna mozaika, można się wcielić w postaci filmowe i poczuć się jak bohater niezwykłego, przygodowego filmu Indiana Joans lub poszukać wujka Owena jak w kultowym filmie Gwiezdne Wojny. Program wycieczki jest bardzo urozmaicony - od ksarów i pustynnych krajobrazów na południu kraju, przez ruiny fenickie i rzymskie (fenomenalny amfiteatr w El Jem), urokliwe i pełne zaułków medyny w Sousse, Tunisie i Kairuanie, malownicze miasteczka jak Sidi Bou Said aż do interesujących obiektów kultu religijnego (przepiękna synagoga al Ghariba i meczet w Kairuanie). Przewodnik Abdul jest niezwykle inteligentną, profesjonalną i zorganizowaną osobą. Włada pięknym językiem polskim i ma bardzo bogaty zasób słownictwa. Jego wiedza o kraju jest ogromna, nie unika też tematów trudnych / kontrowersyjnych. A do tego wszystkiego jest ogromnie zabawny i wielokrotnie udało mu się "wkręcić" grupę. Hotele na dość dobrym jak na Afrykę poziomie, podobnie jak wyżywienie. Sympatyczny kierowca. Tunezja jest krajem dość interesującym i relatywnie tanim z ciekawymi zabytkami, malowniczymi krajobrazami i sympatycznymi mieszkańcami. Ci, którzy lubią podczas wyjazdu zobaczyć wiele interesujących i urozmaiconych miejsc z różnych okresów historycznych, poznać nowe kultury i sporo się dowiedzieć, powinni bez wahania wybrać Wielobarwną Mozaikę z Rainbow!
6.0/6
Byliśmy w lipcu gdy było bardzo gorąco ale klimatyzacja była wszędzie i w hotelach i w autokarze którym zrobiliśmy ok.2700 km.Tak że super .Zobaczyliśmy wiele zabytków muzeów...zwiedziliśmy rejon gdzie ludzie mieszkają pod ziemią itd ..zresztą jest wszystko opisane w programie.. przejechaliśmy prawie całą Tunezję.Trzeba to wszystko zobaczyć. Na dodatek mieliśmy niesamowitego przewodnika .Jeżdzimy bardzo dużo no ale tak świetnego ,potrafiącego przekazać to w wspaniały sposób i z poczuciem humoru który bardzo się wszystkim podobał nie mieliśmy jeszcze.. Tak że i przez to wyjazd był atrakcyjny.Przewodnik ma na imię MAHMED.Życzę wszystkim również takiego przewodnika podczas zagranicznych wojaży i niezapomnianych wrażeń. A CO z minusów??..No kraj biedny i miejscami brudny..wszędzie walające się worki foliowe. Acha..,jedzenie w hotelach po prostu przepyszne i bardzo urozmaicone ..wszystkiego bardzo dużo do wyboru...niestety 2kg przybyło i dlatego to minus(jak dla mnie).ha ha ha. ..
6.0/6
Tunezja pozytywnie mnie zaskoczyła. Przepiękne mozaiki w muzeach w El Jem i Tunisie, berberyjskie wioski, wielkie słone jezioro, pustynia, przepyszne daktyle to różnorodne oblicza Tunezji. Bardzo profesjonalny pilot Mohamet, doskonale zorientowany, zawsze pomocny. Jedyna uwaga do Biura: dzien, w którym zwiedza się El Jem, Monastir i Sousse powinien kończyć się noclegiem właśnie w Sousse. Jechaliśmy jeszcze kawał drogi o Hammametu. To za dużo, zwłaszcza dla kierowcy.