Opinie klientów o Barcelo Concorde Green Park Palace

5.4 /6
95 
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.4
Obsługa hotelowa
5.4
Plaża
5.3
Pokój
5.5
Położenie i okolica
5.4
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
5.1
Wyżywienie
5.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.5/6

KAROL, WALBRZYCH 23.08.2023
Termin pobytu: lipiec 2023

Concorde Green Park Palace 10 dni 07/2023

Hotel doskonale położony, przy samej plaży, blisko centrum. Posiłki bardzo urozmaicone i zróżnicowane. Obsługa miła. Animatorzy bardzo fajni i zabawni, pełni energii. Basen zamykany o 18-tej, basen kryty do 17.00, walka o leżaki od godz 5:30. Brak klimatyzacji w lobby i na korytarzach, w większości pokoi też nie działa. Na korytarzach zaduch i smród oraz koszmarna wykładzina dywanowa - zacieki i bród. Sofy w lobby (jedyne miejsce z wi-fi) brudne i nie zachęcają do odpoczynku, a i tak zawsze zajęte, bo to jedyne miejsce z internetem. Zapłaciliśmy za 3 osoby dorosłe, a otrzymaliśmy pokój dwuosobowy i przez 3 dni walczyliśmy chociażby o dostawkę, pościel, ręcznik, Rezydentka w ogóle niepomocna. Co dzień dostawliśmy inną informację, że wszystkie pokoje 3 osobowe a zajęte a na koniec, że hotel nie posiada takich pokoi. Hotel umiera po animacjach, godz.22:30-23:00 nie ma co robić, pełno ludzi chciałoby się bawić, potańczyć,ale obsługa wyłącza muzykę i zwija sprzęt.

3.0/6

Anna, Opole 28.08.2023
Termin pobytu: sierpień 2023

Wakacje 2023

W lobby nie było klimatyzacji a bynajmniej nie była ona włączana, tak samo jak w korytarzach. Jedynymi miejscami gdzie klimatyzacja działała były pokoje i restauracja. Obsługa recepcji nie była pomocna. Przyjechaliśmy do hotelu z małym dzieckiem o godzinie około 6 rano, spytaliśmy o możliwość otrzymania kluczy do pokoju wcześniej niż o 14:00 ponieważ córeczka nie spała całą noc i jest zmęczona. Recepcjonista powiedział, żebyśmy przyszli o 10 wtedy już coś będzie dostępne i tak też zrobiliśmy, ale o 10 kolejny recepcjonista powiedział, że nie ma takiej możliwości i że pokoje będą dostępne o 14:00 poprosiłam o przyśpieszenie ze względu na córeczkę to powiedział że zadzwoni i generalnie gdzieś zadzwonił ale już do nas nie wrócił z jakąkolwiek informacją. Kolejna sytuacja była jak mąż poprosił o informacje gdzie jest apteka, bo potrzebował leku na przeziębienie, recepcjonista mu wskazał gdzie ale nie poinformował, ze o tej godzinie może być zamknięta, gdyż jest pora na lunch. Mąż z gorączką szedł 2 km w jedną stronę. To samo było jak chciałam wymienić pieniądze w recepcji, recepcjonista odpowiedział, że nie ma pieniędzy i że będzie miał jutro o 11:00 na co mu odpowiedziałam, że potrzebuję na 6:00 rano bo jadę na wycieczkę na co recepcjonista powiedział, że mu przykro. Przez całą rozmowę recepcjonista ani razu się na mnie nie popatrzył, tylko liczył pieniądze. (to jest standard obsługi w hotelu 5-cio gwiazdkowym). Ponadto hotel był brudny, plamy na wykładzinie w korytarzach, śmierdzące toalety, nie działające zamki w toaletach, połamane deski klozetowe, połamane leżaki. Obsługa restauracji i osoby zajmujące się animacjami stanęły na wysokości zadania były na prawdę super, rozmawiały z gośćmi zabawiały dzieci, no i sam program atrakcji był ciekawy. Skorzystaliśmy z 2 wycieczek do Tunisu i El Jam i mam wrażenie jakby przewodnicy się bardzo śpieszyli gdyż ilość informacji jaką przekazali była bardzo mała.

3.0/6

Ania z Warszawy 10.06.2024
Termin pobytu: maj 2024

Urlop z rodziną

Zdecydowaliśmy się na wyjazd ze względu na znaną nam sieć Barcelo, w której byliśmy m.in. w Hiszpanii oraz w Meksyku. Hotelowi została wypowiedziana współpraca, prawidłowa nazwa hotelu to Concorde Green Park Palace. Po Barcelo został napis na podkładkach pod napoje i ręcznikach. Jesteśmy bardzo rozczarowani wyjazdem ze względu na panujący brud w hotelu, począwszy od nieodkurzanych chyba od nowości wykładzin (nie widziałam ani nie słyszałam przez cały pobyt odkurzacza), brudnych okien, ścian po naczynia. Najgorsze jednak są karaluchy! Zwłaszcza w toaletach przy restauracji oraz w korytarzach, jednego zabiliśmy na framudze drzwi od pokoju. Architektura hotelu piękna, marmury, duże przeszklenia, szkoda tylko, że hotel jest tak źle zarządzany, co doprowadza go do ruiny. Pomimo tego, że Pani rezydent zapewniała, że można myć zęby wodą z kranu oraz spożywać lód do drinków, nie robiliśmy tego, bardzo uważaliśmy, a i tak skończyło się to 3 dniowym ostrym zatruciem w hotelu oraz kontynuacja po powrocie do domu u mnie i u córki. Restauracja i jedzenie: problem z dostępnością stolików i nakryć, niejednokrotnie na kolacji o godz. 19:30-20 lub śniadaniu po godz. 9 nie było sprzątniętych stolików i musieliśmy prosić kelnera, aby przygotował nam stolik, jak sprzątnął, to zapominał przynieść sztućce lub szklanki. Często musieliśmy sami wyjmować sztućce z kredensu, aby mieć czym zjeść, co jest dla mnie niedopuszczalne. Mąż dostał brudną szklankę z widocznymi odbitymi ustami na szkle oraz pozostałością pianki po piwie. Napiwki zdecydowanie przyspieszyły i polepszyły jakoś obsługi. Gdzie się nie ruszyliśmy musieliśmy zostawiać napiwki. Jedzenie smaczne, aczkolwiek monotonne zwłaszcza śniadania, podczas których serwowane są jajka na 10 sposobów, których nie potrafią zrobić, bo są albo wysmażone zelówy, albo niedosmażone, rzadko też trafiało się jajko na miękko. Pokoje: duże z dużą łazienką, niestety zniszczone meble, zwłaszcza łóżka, pozalewane ściany, drzwi, brudne firanki. Byliśmy w 3 osobowym pokoju z nastoletnią córką, a serwis sprzątający zostawiał tylko 2 ręczniki i musieliśmy schodzić na recepcję, aby prosić o dodatkowy ręcznik. Często Panie zapominały o pozostawieniu papieru toaletowego. Mam wrażenie jakby myły wszystko tą samą szmatą bez użycia detergentu, po sprzątnięciu nie było czuć zapachu „czystości”. Plaża: syf, sprzątana jest tylko przy leżakach, wejście do morza utrudniają śmieci, spacer brzegiem morza nie należy do najmilszych, gdyż zalegają trupy ptactwa, żółwi, resztek po budowie itp. Leżaki bardzo mocno wyeksploatowane. Zazwyczaj na każdym wyjeździe spędzamy czas tylko na plaży, ale tym razem ze względu na zaśmieconą plażę zmuszeni byliśmy spędzać czas nad basenem. Basen i ogród: duży basen, aczkolwiek na dnie leżą fragmenty płytek, można sobie skaleczyć stopę. Duży ogród z ładną zielenią. Bar: niesmaczne drinki, obsługa nie chciała wydawać 2 osobom napoi dla 5 osób, woleli patrzeć jak tworzy się gigantyczna kolejka. Animacje i rozrywka: Trójka młodych animatorów Rio, Leon (chyba) oraz dziewczyna, byli super, ale tylko przez pierwsze 4 dni, potem zniknęli. Została dwójka animatorów (kobieta i mężczyzna). Pan latał z gwizdkiem jak poparzony i starał się być śmieszny, a wyszło tak, że uprzykrzał gwizdaniem czas nad basenem. Przez godzinę słuchaliśmy 5 razy piosenki „Długa noc” Heleny Vondrackowej 😊 oraz piosenek disco polo. Kobieta nieudolnie prowadziła gimnastykę, raz zakończyła zajęcia po 10 minutach. Położenie i okolica: blisko do Portu, pola golfowego i sąsiednich sklepów, brudne ulice i masa bezdomnych, zaniedbanych kotów. Postój taksówek tuż przy bramie hotelowej. Standard hotelu oceniam na 3 gwiazdki.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem