Opinie klientów o Occidental Marco Polo

4.6 /6
38 
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.4
Obsługa hotelowa
5.2
Plaża
4.7
Pokój
4.6
Położenie i okolica
5.2
Rezydent
5.0
Sport i rozrywka
4.5
Wyżywienie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.0/6

Damian, Milicz 28.08.2023
Termin pobytu: sierpień 2023

Rainbow cyrk w wersji tunezyjskiej

Będę składał reklamację. Po przyjeździe trafiłem o 22 do recepcji gdzie dostałem pokój z widokiem na bazar. Doplacilem za widok na morze ale usłyszałem że nie mają takiego pokoju dla mnie. Oświadczyłem że nie przyjmuję tego do wiadomości. Powiedzieli w recepcji żebym położył się spać tam gdzie dostałem klucz a jutro będą szukać dla mnie pokoju. Nie zgodziłem się. Tuż za mną i dwójka dzieci do recepcji wrócili wszyscy którzy ze mną przyjechali z lotniska. Oburzeni że to jakiś cyrk jest. Podobne problemy mięli. Zrobiło się głośno w recepcji. 23 godzina. Dostaliśmy pokój z widokiem na basen. Dwa łóżka, nas troje. Myślę sobie, jaja jakieś. W poprzek przecież nie będę spał. Wróciliśmy do recepcji. Facet który nas prowadził do tych pokoi, wygarnął coś w swoim języku recepcjoniscie. Wziął torbę i opuścił miejsce pracy. Główny recepcjonista też zniknął. Został jakiś pomagier. Grzebał grzebał w systemie i nie wygrzebał. Pojawili się nowi goście i pojawił się ów szef recepcji, miło ich witając. Wszyscy mu zwrócili uwagę że jeszcze nie rozwiązał naszych problemów, że jesteśmy ignorowani itd. Nie wzruszył się. Godzina 24:00. Dzwonię do opiekuna Polskiego i proszę o interwencję gdyż drugą godzinę stoimy jak widły w gnoju na recepcji. Dzieci spać chcą. Nie mamy wody. Nie mamy jedzenia. Stołówka była czynna ale zamknęli ją bo my czekamy przecież na pokój. Dostałem odpowiedź od opiekuna żeby położyć się w tym co dają a jutro będą szukać dla mnie pokoju z widokiem na morze za który doplacilem. Tak zrobiłem. Dostałem pokój z widokiem na basen. Gość z recepcji mówi że w Tunezji widok na basen to widok na wodę więc jakby morze. Opiekun się na drugi dzień nie odezwał. Zostaliśmy w tym pokoju. Trudno. Aczkolwiek reklamacje złożę bo zapłaciłem za to dodatkowo 600 parę złotych. Na dachu hotelu jest wyciąg do wentylacji chyba. Od rana wyje jakby cyklon na tartaku. Jak włączą muzykę to nadal jest to słyszalne więc tydzień na tartaku. Słychać go w każdej części basenu. Przypomina medicopter który wylądował na dachu. Nie żartuje. Korytarze syf. Wykładziny tragedia takie brudne. Pokoje ok aczkolwiek szału nie ma. Wanna która jest brodzikiem prysznica, żółta jak te żeliwne za PRL. Ogólnie to przynajmniej wiem na co zwrócić uwagę teraz i żeby nie wierzyć opisom a przede wszystkim opiniom na Rainbow. Nie jestem problemowy zaznaczam ale jak dostałem pokój to palcami zjadłem przyniesiony że stołówki talerz warzyw z kolacji i położyłem się spać. Cyrk. Ogólnie drugi raz tam nie zawitam, no i składam reklamację na ten pokój z widokiem na morze. Rainbow sprzedaje te pokoje a oni ich nie mają. Nie ukrywają nawet tego.

2.5/6

Jola 13.09.2022

Wkurzający pobyt z algierczykami

Pobyt byłby udany, gdyby w hotelu nie było algierczyków., którzy w restauracji robili syf. Brak talerzy, sztućców, filiżanek itp. Posiłki mało urozmaicone, zimne. Duże kolejki po posiłki. Ogólnie w restauracji panuje brud, zdarza się podanie niedomytych sztućców i talerzy. Restauracja a la carte jest pomyłką. Podane potrawy były niezjadliwe ale brak walki o talerze . Plusem jest piaszczysta plaża przy hotelu, ciepłe czyste morze i drinki w barze hotelowym. Pomimo wykupionego pokoju z widokiem na morze, otrzymaliśmy pokój z widokiem na dach. Po interwencji otrzymaliśmy pokój, który spełniał warunki.

2.5/6

mtadeusz@poczta.onet.pl 26.10.2022

Ocena hotelu i RAINBOW

Z Rainbow podróżujemy od kilku lat i pomimo niewielkich uchybień byliśmy zadowoleni czego wyraz dawaliśmy w wystawianych komentarzach.W tym roku postanowiliśmy zwiedzić choć częściowo Afrykę, a dokładnie Tunezję.Mieliśmy tylko dwa wymagania to jest pełne wyżywienie i to co okazało sie dla nas przekleństwem, pokól z widokiem na morze.Tylko 2 hotele spełniały te warunki więc wybraliśmy Marco Polo.Do ceny za 15 dni pobytu dopłaciliśmy 900zł za pokój i pozostało czekać na wyjazd.Po przybyciu do hotelu przydzielono nam pokój, ale ku naszemu zdumieniu był z widokiem na ogród, a ściślej na dużą uschniętą palmę.Złożyliśmy reklamację w recepcji i znowu niemiłe zaskoczenie bo u nich w dokumentach (komputerze) figurowało, że opłaciliśmy pokój standardowy bez widoku na morze.Po dłuższych rozmowach zmieniono nam pokój, ale nie z widokiem na morze ,a na basen.Ponownie reklamowalismy, a recepcjonista powiedział nam abyśmy byli w recepcji następnego dnia o 10.00 więc stawiliśmy się.Niestety tego recepcjonisty nie było, a obecni powiedzieli, że nie znają tematu i po sprawdzeniu stwierdzili, że wedłub nich wszystko jest w porządku bo pokój z widokiem na morze nam nie przysługuje.Ponieważ po południu miało być spotkanie z rezydentem postanowiliśmy zwrócić się do niego z prośbą o interwencję.Po przedstawieniu pani rezydent problemu, bez jakichkolwiek rozmów w recepcji stwierdziła rzecz kuriozalną, że skoro mamy pokój w skrzydle z pokojami z widokiem na morze to jak byśmy mieli też taki pokój.Rzecz niewiarygodna, a jednak prawdziwa.W skutek naszej odmiennej i zdecydowanej postawy pani rezydent podjęła interwencję u szefa recepcji.Kazano nam zgłosić sie następnego dnia o 10.00.Oczywiście zgłosiliśmy się i przydzielono nam kolejny, trzeci już, pokój.O ile można dyskutować czy był on z widokiem na morze, bo gdzieś w oddali było widać kawałek morza, to nie nadawał się on do zakwaterowania, gdyż pomijając drobne usterki takie jak zepsuta spłuczka z której cały czas leciała woda, zepsute zamknięcie drzwi balkonowych czy zepsuty sejf (był w cenie w każdym pokoju) to nie przyjęcia była urwana słuchawka od prysznica wiec brak mozliwości umycia się oraz mrówki, które były wszędzie bo w pokoju w łazience oraz pościeli.A co najgorsze były to mrówki wydzielajace kwas mrówkowy, wiec były niewuobrażalnie uciążliwe.Już nie reklamowaliśmy w recepcji tylko poczekaliśmy do popołudnia, bdyż tego dnia w naszym hotelu miała dyżur pani rezydent, której zgłosiliśmy zastrzeżenia.Ponowna rozmowa z szefem recepcji zaowocowała tym, że we wtorek (a była sobota) o 10.00 mamy zglosić się do recepcji.Po zgłoszeniu otrzymaliśmy klucz do następnego czwartego już pokoju, który okazał sie być z bocznym widokiem na morze wiec pozostaliśmy w nim do końca.Pięć dni pobytu bez ropakowania walizek, cztery pokoje i nareszcie to co miało być.Ale to nie koniec problemów z pokojem, gdyż w dniu wyjazdu, po zdaniu klucza do pokoju, gdy podjechał mikrobus, który miał nas zabrać na lotnisko, odnalazł nas pan recepcjonista i wręczył nam fakturę oraz zażądał wniesienia dopłaty do pokoju w wysokości 42 dinarów.Byliśmy zaskoczeni i wystraszeni, że jak nie zapłacimy to recepcjonista wezwie policję i co z naszym powrotem do domu.Mieliśmy 30 dinar, które nam zostały po wymianie dolarów więc wręczylismy je recepcjoniście.On jednak nie ustępował i żądał więcej w dolarach lub euro, ale oświadczyliśmy, że nie posiadamy więcej środków pieniężnych więc głośno wyrażając swoje oburzenie wrócił do hotelu, a my do mikrobusa i na lotnisko.Po powrocie złożyliśmy do RAINBOW reklamację, ale ku naszemu zaskoczeniu nie zastała ona uznana, a z treści odpowiedzi wynika, że w sumie to nasza wina bo mieliśmy zbyt wygórowane oczekiwania, a my po prostu chcieliśmy otrzymać to za co zapłaciliśmy.Według RAINBOW, pokój z widokiem na morze to niekoniecznie widok na morze, zepsuta armatura łazienkowa to wina tego, że hotel przyjmuje dużo gości wiec wszystko się zużywa,mrówki w pokoju to normalne bo tam jest taki klimat, a co do żądania przez recepcjonistę dopłaty, to sami jestesmy sobie winni bo zgodnie z OWU należało zgłosić ten fakt pani rezydent.Na pytanie i co dalej, czy samolot na nas zaczeka (wiadomo że nie) brak reakcji.RAINBOW, któremu bardzo przykro, że doznaliśmy takich niedogodnień nie poczuwa się do odpowiedzialności i jakby tego było mało występuje jako rzecznik hotelu tłumacząc występujące w nim uchybienia i jednoczśnie głosi jak ważne jest zadowolenie klienta.My rezygnujemy z usług RAINBOW i dziękujemy za "troskę"

2.0/6

Beata, Katowice 31.08.2023
Termin pobytu: sierpień 2023

Wakacyjna porażka

To był nasz pierwszy wyjazd do Tunezji ( 2 dorosłych i dziecko 11 lat) i chyba na tym się nasza przygoda z tym krajem zakończy. Na pokój po przyjeździe czekaliśmy 8 godzin, nie wskazano nam miejsca gdzie możemy się odświeżyć czy przebrać po podróży. Dopiero interwencja pomogła. Dopłacałam do pokoju z widokiem na morze, niestety hotel generalnie nie dysponuje takimi pokojami i dostałam pokój z widokiem na basen, gdzie większość turystów z Polski dostała takie pokoje bez jakichkolwiek dopłat. Pokój czyściutki, dziennie sprzątany, dziennie świeże ręczniki i kwiaty. Korytarze w hotelu niestety już brudne, zepsuta winda. Basen ogromny, woda w miarę czysta, prócz pływających włosów turystek, niestety pod nogami pływały odrywające się z basenu kafelki. Bar w basenie ok, niektóre drinki za dodatkową opłatą ( ciekawe jak w stroju kąpielowym nosić pieniądze). Restauracja, hmmm bardziej stołówka oferowała co dzień te same dania, nikt nie chodził głodny, ale jedzenie nic specjalnego. Pierwsze 4 dni było w miarę czysto, później przyjechali turyści z Tunezji i się zaczęło. Wszędzie był taki syf, że trudno to opisać. Wszak oni byli u siebie i im było wszystko wolno, syf na stołach, syf na podłodze, wszędzie biegające dzieci między stołami, tony zmarnowanego , porozrzucanego jedzenia. Nawet przy rezerwacji leżaków przy basenie był problem, bo Tunezyjscy turyści nie zwracali uwagi na leżące ręczniki, torby czy książki i albo zrzucali te rzeczy na ziemię, albo po prostu siadali na nich i nie sposób było wyegzekwować "swój" leżak i trzeba było swoje ręczniki ciągnąć spod ich tyłków. Plaża - ogromna, szeroka, zasyfiona odchodami koni, wielbłądów i sfory bezpańskich psów, butelek, kapsli, kubków, petów itp. Morze piękne, piaszczyste, lazurowe - UWAGA na wielkie błękitne meduzy. Animatorzy - to chyba najmocniejszy punkt hotelu, codziennie Mini Disco, a później część rozrywkowa dla starszych - tylko szkoda, że głównie dla Tunezyjczyków. Rezydentka Natalia super - od ręki załatwiła zepsutą spłuczkę w pokoju :), ciekawie opowiadała i dała wiele cennych wskazówek . Mógł to być na prawdę fajny wyjazd, ale niestety nie będziemy go mile wspominać, a szczególnie widok na morze za dodatkowe 900zł.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem