5.4/6 (96 opinii)
Kategoria lokalna 5
4.5/6
Był to już mój drugi pobyt w Tunezji. Pierwszy raz odwiedziłem ten kraj 12 lat temu i szczerze przyznaję, że niewiele się zmieniło. Hotel miał dość duży basen, w którym co chwilę animatorzy wymyślali różnego typu zabawy, gry i animacje. Nasz pokój z widokiem na morze był przestronny i świeżo po remoncie. Osobno wc i wanna z prysznicem. Spory wybór jedzenia, jednak moim zdaniem raczej średnie w smaku. Jednak przyznam, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dużo potraw mięsnych i ryb, do tego m.in. pizza, makarony, czasem owoce morza. Największym minusem był brak klimatyzacji na stołówce i niesamowity tłok oraz wieczny problem ze szklankami i kubkami. Alkohole w opcji all dość znośne: piwo. wódka, rum, wino, gin, whisky i różnego typu drinki, przeważnie bardzo słodkie. Cola zero oryginalna nalewana z butelek plastikowych. Wieczorami można udać się na ciekawe animacje, występy i tańce. Pogoda z początkiem września dopisała, w ciągu dnia około 35 stopni, a w nocy niewiele mniej czyli 28-30 stopni. Ogólnie wyjazd oceniamy pozytywnie, ale w przyszłym roku na pewno wybierzemy europejski kierunek.
4.5/6
Jechałam na majówkę, więc kupowałam wszystko miesiąc przed. Na szczęście nie zmienili nam godzin lotów i wszystko przebiegło zgodnie z planem. Hotel znajduje się niedaleko od lotniska Enfidha (ok. 30-40 minut) i jest trochę stary na zewnątrz, ale widac, że w srodku była jakaś renowacja. Pokoje są czyste i ładne. Chcociaż zdarzyło się, że dwa razy nam nie postrzątali, ale po zgłoszeniu na recepcji było już w porządku. U naszych znajomych zepsuła się suszarka w pokoju i musiałyśmy dwa razy zgłaszać to na recepcji. W końcu przyszedł pan aż o 21.30, kiedy już odpoczywały goście w pokoju, żeby to naprawić. Ale następnego dnia jednak naprawili. Jedzenie było fajne, codziennie była jakaś ryba, świeże owoce (tryskawki, arbuzy, melony, daktyle, pomarańcze itd.). Był też bar z jedzeniem przy barze nad basenem, więc też można było wziąć sobie jakąś przekąskę. Personel bardzo fajny i miły, animatorzy też bardzo się starali, chociaż czasem aż zbyt, moim zdaniem. W trzech kilometrach od hotela jest port, gdzie można pospacerować albo kupić jakieś pamiątki. Polecam też wybrać się do miasta Sousse (ok. 15-20 min taksówką) i zwiedzić tam stare miasto Medina. Pogoda, niestety, była tak sobie. Temperatura była ok. 23-25 stopni, ale parę razy padał nawet deszcz i był zimny wiatr, że musiałyśmy ubierać się cieplej. Woda w morze też była trochę zimna, jak dla mnie, ok. 18 stopni. Ale opowiadali nam, że w lipcu jest około 40 stopni. Generalnie fajny hotel, polecam!
4.5/6
Mieliśmy zarezerwowany pokój z widokiem na morze, jednak otrzymaliśmy z widokiem na kompresory do klimatyzacji, które dość znacznie hałasowały. Po naszej interwencji otrzymaliśmy pokój, ale następnego dnia, więc jeden dzień z siedmiu wciąż na walizkach. Można mieć wątpliwości, czy to był widok na morze, raczej boczny widok na morze. Kolejna nieprzyjemna sytuacja, to rezerwacja kolacji a`la carte. W głównej restauracji usłyszeliśmy od hostessy stojącej przy wejściu, że mamy przyjść następnego dnia po śniadaniu. Tak też zrobiliśmy, jednak usłyszeliśmy, że mamy przyjść jednak po obiedzie. W naszej ocenie coś było nie tak. Stanowczo poprosiliśmy o rozmowę z szefem restauracji, hostessa urażona poszła po niego. Okazało się że jest na sali. Był dla nas niemiły , jakby chciał nas zbyć, mówił szybko i niewyraźnie, jednak udało się zarezerwować . Nasi znajomi mieli taką samą sytuację. Tak więc w tym hotelu funkcjonuje pewna "spychologia". RADZĘ być stanowczym i nie dać się zbyć, że...pokój będzie jutro, albo macie przyjść następnego dnia celem rezerwacji kolacji. Ogólnie hotel dość przyjemny, ale czasy świetności ma za sobą- widać to w pokojach. Szafy są bardzo pojemne. WC jest osobno. Jedzenie różnorodne, dużo owoców morza, napoje świeżo wyciskane rozcieńczane. Plaża czysta , zawsze dostępne leżaki. Na początku pobytu strułam się czymś ( nie wiem czy to kwestia przechowywania) i na sam koniec. Mój mąż i znajomy zatruli się w środku pobytu. Gorączka , bóle brzucha, warto więc zabrać coś na zatrucia, ponoć nalewka orzechowa czyni cuda. Nigdy podczas pobytu w Afryce nie zatruliśmy się, więc nie podejrzewam , że jednak to kwestia hotelu.
4.5/6
Ogólnie hotel uważam za dobry, ale teraz rozumiem dlaczego biuro podroży ostrzega, że standard w Tunezji jest niższy. Hotel raczej czysty, nie mieliśmy żadnych problemów żołądkowych. Podróżowaliśmy w 4 osoby (dwoje dorosłych i dwójka dzieci). Duży plus za wielkość pokoju, metraż przyzwoitego mieszkania. Dwie sypialnie, balkon, dwie łazienki oraz toaleta i przedpokój. Wyposażenie obejmowało sejf (zamykany na klucz), lodówkę, TV. Część wyposażenia była niesprawna lub w kiepskim stanie. W pokoju nie ma mini baru i nie są uzupełniane napoje. Przy barze można dostać 1,5 l butelkę wody na wynos. Wieczorem do drinków dostępny popcorn i orzeszki w karmelu. W hotelu można się dogadać po angielsku, niemiecku, francusku, wśród gości dużo osób z Polski, Francji i Niemiec. Brodzik dla dzieci nie był zachęcający, nasze dzieci korzystały z dużego basenu. Jest też dostępny basen wewnętrzny (temperatura powietrza 27 stopni, wody >32). Czułem się jakbym brał kąpiel. Jeśli chodzi o obsługę, to jest miła i pomocna. Jeżeli zależy wam na obsłudze przy obiedzie i kolacji (wino w kubełku z lodem), to trzeba dawać codziennie napiwki (minimum 10 DT za posiłek). Miałem wrażenie, że niektórzy goście (np z Niemiec) są traktowani lepiej. Jedzenie ok, część przygotowywana na bieżąco (pizze, naleśniki, omlety). W hotelu byliśmy w maju, nie było pełnego obłożenia, ale w restauracji były kolejki. Sądzę, że w wysokim sezonie jest gorzej. Na plaży jest jeden bar z alkoholem, wodą, przekąskami (nie zawsze były dostępne), jeśli zostawiasz napiwki to kelner będzie Ci przynosił drinki na bieżąco. Drinki raczej standardowe, mało alkoholu, ale ja nie narzekałem. Ekipa zajmująca się animacjami się stara, co wieczór mini disco i inne atrakcje. W hotelu jest dostępna marokańska kawiarenka, wieczorami można tam było oglądać mecze. Drinki z all inclusive są tam dostępne, za dopłatą można palić sziszę. Ogólnie fajne miejsce, chociaż kelner próbował narzucał się mojej żonie. Co do wycieczek fakultatywnych to polecam całodniową (Sidi, Kartagina). Najlepiej kupić ją online w Polsce, a od rezydenta koniecznie należy odebrać bilety na wycieczkę. Wiele osób z obsługi lub handlarzy zna kilka słów po polsku. Nie polecam zakupów u handlarzy, podają bardzo wysokie ceny na początku i trudno je zbić do normalnych. Kilkaset metrów od hotelu jest sklep Alibaba, który ma stałe, dość niskie ceny.