Opinie o Mahdia Palace

5.5/6

Bardzo dobry hotel

Mimo kilku nieistotnych mankamentów - polecam. Pobyt – druga połowa maja. Hotel duży, zadbany. Minus za małą ilość leżaków oraz śmierdzący basen wewnętrzny. Pokoje duże, spokojnie pomieszczą dwie dorosłe osoby i dwie dostawki i jeszcze zostaje dużo miejsca. Bezpłatny sejf, lodówka, szklanki, TV. Brak czajnika. Pokoje sprzątane (raczej „po łebkach”) codziennie, wymiana ręczników i pościeli też codziennie. Duża szafa na ubrania. Łazienka z wanną, ogromnym lustrem, komfortowa. Bezpłatne wi-fi, na balkonie zasięg OK, w pokoju czasami zrywało. Balkon w sam, dwa krzesła i stolik. Brak suszarki na ubrania. Jedzenie. Śniadania dość monotonne, ale smaczne. Kawa, herbata, płatki, jogurty, dżemy. Zazwyczaj dwa rodzaje wędlin. Sery żółte – dwa rodzaje niejadalne, ser krojony przez kucharza – bardzo dobry. Do wyboru jeszcze ser biały, jajka na różne sposoby, naleśniki, parówki, pomidory, ogórki itd. Obiady – dwa rodzaje zup, kilka rodzajów mięs, zawsze jakaś ryba, frytki, ziemniaki, dwa rodzaje ryżu, surówki itd. Zawsze coś smażonego z grilla. Na bieżąco przygotowywana też pizza, ale średnia w smaku. Desery – ciastka, lody, owoce. Ktoś poprzednio pisał, że nie wolno nic wynieść z restauracji. To bzdura. Dziecxko zawsze brało ze sobą jakiś owoc na podwieczorek i nigdy nikt nie robił z tego powodu problemu. Kolacja – podobnie jak obiady. Na uwagę zasługuje brik – tunezyjski pieróg z nadzieniem, smażony na głębokim tłuszczu. Pycha! Napoje do posiłków – woda, soki, cola, fanta, wino (butelkowane), piwo. Co ważne – na kolację panów wpuszczają wyłącznie w długich spodniach! Raz na pobyt możliwość skorzystania z restauracji a’la carte. Drinki i napoje w barach przy basenie OK. Bardzo dobra kawa przy basenie. Butelkowana woda mineralna. Plaża i basen. Baseny duże, czyste. Brodzik dla dzieci z małą zjeżdżalnią. Plaża czysta, z łagodnym zejściem do morza. Niestety codzienna walka o leżaki, a byliśmy jeszcze przed sezonem. Ręczniki plażowe dostępne u basenowego (depozyt 10 dinarów na początku pobytu). Jeden basen wewnętrzny, ale nie polecam – mały, cuchnący. Brak baru na plaży, ale to nie problem, bo bary basenowe są kilka kroków od plaży. Animacje i atrakcje dla dzieci. W drugiej połowie maja: rano jogga dla dorosłych, potem aqua aerobik,po południu nauka tańca brzucha. Wieczorami show, ale średni. Dla dzieci – miniclub, czynny w określonych godzinach i wieczorem minidisco i w zasadzie to wszystko. Jakaś jedna zjeżdżalnia dla dzieci na terenie hotelu. W barach codziennie muzyka na żywo. W dolnym barze bilard. Automaty do gry. Hotel raczej nie dla szukających atrakcji dla dzieci. Obsługa miła i uprzejma. Z niczym nie było problemu. Np. śniadanie było od godziny 7, ale gdy wyjeżdżaliśmy przed 7 na Saharę, śniadanie czekało na nas już o godzinie 6. Wystarczyło tylko zgłosić to na recepcji. W zwyczaju jest zostawianie obsłudze jakiś drobnych kwot od czasu do czasu. W hotelu punkt wymiany walut, bankomat i sklep, ale ceny kilka razy wyższe niż w mieście. Do centrum Mahdii pięć kilometrów. Pieszo plażą ponad godzinę. Taksówką do centrum dostaniemy się za 5 dinarów (czyli około 7 zł). Nie ma problemu z taksówkami, zawsze jakaś koło hotelu się znajdzie. Naprzeciwko hotelu kilka sklepów z pamiątkami, restauracje itd., bank. Dużo taniej niż w Polsce, ale i tak warto się targować! Pogoda w drugiej połowie maja. Ogólnie podobno to był jeden z najbardziej kapryśnych majów w Tunezji. Na dwa tygodnie podytu raz padało, temperatura od 22 do 28 stopni. Czasami mocno wiało, zdarzyło się kilka dni pochmurnych. Morze ciepłe (ok. 19-20 stopni), woda w basenach też.