5.0/6 (98 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.5/6
Ogólnie wszystko by było ok - plaża, woda, pokój, bary ale wyżywienie i kolejki w resteuracji psują cały pobyt. To jest tragedia bo bez kolejki nie ma co jeść.
3.0/6
Na pierwszy rzut oka bardzo dobre wrażenie: hotel duży, elegancki, otoczony palmami, strzyżonymi trawnikami, kwitnącymi kwiatami. Potem jest gorzej: brak reakcji na prośbę zapisaną w rezerwacji o dwa osobne łóżka i prośbę wyrażoną ustnie w recepcji ( zaprowadzono nas do pokoju z jednym podwójnym, po czym po kolejnej interwencji syna w recepcji, po 15 minutach, dostaliśmy pokój z osobnymi łóżkami ). Jedzenie dobre, świeże ale monotonne. O ile baseny i plaża oraz morze, są piękne, o tyle walka o leżaki już nie. Bardzo uciążliwy proceder. Zbyt mała liczba leżaków przy basenach i na plaży w stosunku do liczby gości. Fatalna obsługa pokojowa i poganianie wczasowiczów na stołówce, gdy zbliża się pora zakończenia posiłku, robią coraz gorsze wrażenie. Odbyliśmy dwie wycieczki fakultatywne z przewodnikami tunezyjskimi, mówiącymi lepiej lub gorzej po polsku. Wycieczki ciekawe, sporo do zobaczenia. Niestety, nie dostaliśmy suchego prowiantu na drogę, nawet gdy wyjeżdżaliśmy o 4.55. Podobno tego się w Tunezji nie praktykuje. Zupełnie inne informacje uzyskałam w biurze podróży przed wyjazdem. No i brak papieru toaletowego we wszystkich publicznych toaletach, o czy dowiedzieliśmy się w trakcie wycieczki. Ogólnie - średnio, za taką cenę.
3.0/6
Skuszeni opiniami o najpiękniejszych plażach w Tunezji w rejonie Mahdia, wybraliśmy pobyt w hotelu One Resort El Mansour. Hotel ma teoretycznie 4* lecz w praktyce są to słabe 3*. Swoje lata świetności ma już za sobą. Pokoje, łazienki, meble choć zadbane i chyba na bieżąco remontowane, wyglądają niestety na swoje lata. To samo można powiedzieć o strefie basenowej i plaży. Każdy element pokazuje wiek ośrodka. Popękane leżaki, zbyt mała ich liczba oraz zdecydowanie za mała liczba parasoli słonecznych. Wieczna walka o leżaki i rezerwowanie ich o 6 rano. Największym jednak minusem jest ciągły hałas i brud. Pety zalegające na plaży (pozostawiane przez obsługę i turystów w każdym możliwym miejscu) na klatkach schodowych po strefę dla dzieci (mini golf). Niedomyte kubki i naczynia w barach i restauracji. Drugi mankament to hałas od rana prawie do rana. Bardzo głośne animacje, bardzo głośne występy wieczorne i na dodatek dyskoteka tuż przy hotelu, która dudni do 2 w nocy. Mimo pokoju z pięknym widokiem na baseny i morze, zamieniliśmy go na cichszy z widokiem na śmietnisko z ledwo działającą klimatyzacją. Pokoje czyste i sprzątane na co dzień. Łóżka i poduszki wygodne. Na pytania czemu tak głośno, czemu tak brudno zawsze dostawaliśmy odpowiedź - to jest Tunezja. Jedzenie smaczne, codziennie świeże ryby ale do wszystkiego kolejki. Dużo owoców, ciast i słodyczy, ale jak już czegoś zabrakło, to był problem z uzupełnieniem, nawet pieczywa. Dużym plusem jest obsługa. Panie sprzątające pomocne i prze cudowne. Szef recepcji i część jej pracowników uprzejma, pomocna i najzwyczajniej życzliwa. Nie liczcie natomiast na ratowników. Telefony są dla nich najważniejsze. Sprawna ochrona na plaży. Gdy jest jakikolwiek konflikt ze sprzedawcami z plaży natychmiast się pojawiają i sama ich obecność rozwiązuje problem. Tak samo szybko zareagowali gdy zawieruszyło się jakieś dziecko. Morze ciepłe, piasek na dnie przyjemny ale niestety przypływało sporo śmieci. Podsumowując, jeśli szukacie odpoczynku i relaksu to na pewno nie w tym hotelu. 🫤
3.0/6
Hotel posiada wiele pozytywnych opinii, co napawało nas optymizmem przed wyczekiwanymi wakacjami. Po dotarciu na miejsce, okazało się, że nie jest tak kolorowo jak opisują to inne osoby: HOTEL: W hotelu króluje niemiecki i francuski. Tylko na recepcji i z animatorami idzie się dogadać po angielsku, gdyż reszta personelu ma wyraźne problemy ze zrozumieniem. Pokój jest czysty, choć wyraźnie "zużyty". Pokojówki natomiast zawsze miłe i uśmiechnięte. JEDZENIE: Dziwią mnie pięciogwiazdkowe opinie na temat jedzenia, które przynajmniej u mnie i 8 moich znajomych było spalone lub wręcz surowe. Omlety były czarne, a ziemniaki wyczuwalnie niedogotowane. Przez pierwsze 3 dni, obsługa restauracyjna chyba sama była na wakacjach, bo ludzie musieli grzebać po szafkach by dostać sztućce do zjedzenia posiłku, na który trzeba było czekać w długiej kolejce. OBSŁUGA: Sam personel jest bardzo nieprofesjonalny. Ochroniarze na plaży wypytują dziewczyny o Facebooka i proszą o dodanie do listy znajomych, a animatorzy natrętnie flirtują z kobietami. Sama rezydentka rainbow, również nie robi dobrego wrażenia. Po dopytaniu o wycieczkę, która została wykupiona online kilka dni przed wakacjami, 5 osób z 7 usłyszało, że nic takiego nie mialo miejsca w systemie. Po dokładnym sprawdzeniu i upewnieniu się, że nasze wycieczki faktycznie istnieją, nie usłyszeliśmy nawet przeprosin, a sama rezydentka dość niemiło odpowiada na zadane pytania. LOKALIZACJA: Poza hotelem jest jedno wielkie wysypisko śmieci. W całym mieście można wyczuć zapach porównywalny do moczu. PLAŻA I MORZE Największym plusem tego hotelu jest zdecydowanie morze - piękna, czysta i ciepła woda z ładna plażą, na której można odpocząć, lub zażyć trochę adrenaliny na parasailingu. Spacerujące wielbłądy również stanowią atrakcje. ATRAKCJE: Hotel posiada wiele przeróżnych animacji, które są rozłożone przez cały dzień, z czego każdy znajdzie coś dla siebie (aktywności fizyczne w ciągu dnia, czy występy i pokazy wieczorem) Podsumowując, hotel lata młodości ma za sobą. Kilka rzeczy przydałoby się wyremontować lub wymienić, wliczając w to niektóre pracujące tam osoby. Mimo wszystko, wakacje uważam za udane, co jest bardziej zasługą ludzi, z którymi poleciałem, niż samego hotelu.