Kategoria lokalna 3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z tygodniówki w Sami Beach wróciliśmy z mieszanymi odczuciami. Przyjechaliśmy do Gumbet po dość intensywnej objazdówce Sułtańskie Rarytasy i marzyliśmy o beztroskim wypoczynku pod palmami. Pierwsze wrażenie było powalające, hotel przy głównej, handlowej ulicy, sprawiający wrażenie kameralnego, mimo że aż 159 pokoi i jednocześnie tylko parę kroków do plaży i zatoki, no i oczywiście palmy też były! Pokój wyposażony skromnie z zabytkowym telewizorkiem, ale to przecież tylko trzy gwiazdki, więc nie mieliśmy wygórowanych oczekiwań, czyli od strony pobytowej wszystko było OK i nic tylko wypoczywać, tym bardziej, że pogoda nam dopisała. Pięknie było do pierwszego posiłku, wymogi covidowe sprawiły, że stanowiska z potrawami zabezpieczone były barierkami, a obsługiwali nas pracownicy hotelu, łącznie 8 osób i czynili to jakby to była praca za karę. Weszliśmy do sali jadalnej z ciekawością nowicjuszy i z uśmiechami na twarzy i podobnej reakcji oczekiwaliśmy przynajmniej na powitanie, a tymczasem spotkały nas marsowe miny, a talerze napełniane były jakby z łaski. W drugim dniu podczas lunchu gdy podeszłam do stanowiska z zupami, pracownik zanim mi ją podał, demonstracyjnie przestawił puszkę na pieniężne datki i do dzisiaj nie wiem co to miało oznaczać - powinnam za nią zapłacić? Podobny gest wykonał inny pracownik podczas godziny deserowej przed podaniem talerzyka z niesmacznym, suchym plackiem. Z zasady dbamy z mężem o szczupłe sylwetki i nie wybieramy opcji all inclusive po to żeby się obżerać , a raczej żeby popróbować w możliwie największym zakresie miejscowej kuchni, więc nie prosiliśmy żadnych dokładek, ale dowolność np. ilości warzyw czy owoców nakładanych na talerze była czasami humorystyczna. I tak na śniadanie dostałam dwie ćwiartki ogórka, a już na kolację od tej samej pani aż cztery , mimo że i w pierwszym i drugim przypadku niczego nie sugerowałam. Może przynudzam tymi szczegółami, ale właśnie one utrwaliły się w naszej pamięci po tygodniowym pobycie. Z wcześniejszych, przed wirusowych komentarzy nie wynika, żeby ktoś narzekał na posiłki w Sami Beach, więc prawdopodobnie mieliśmy pecha, że wybraliśmy pobyt w tym hotelu akurat w trakcie skróconego i bardzo trudnego ekonomicznie sezonu, a byliśmy jedynymi klientami Rainbow.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel supwr polozony przy samej plaży jesli ktos nie jest wymagajacy to polecam jedzenie pyszne obsluga mila
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Generalnie było ok, jedzenie dobre, pokoje takie sobie ze starym wyposażeniem pokój 132 II piętro, sprzątane byle jak a nawet nie sprzątane przez obsługę męską! Pościel ani raz za 11 dni nie wymieniona, obsługa baru świetna. Fajny motyw koło jadalni ogród w którym mieszkają żółwie:) Okolice tętniące życiem nocnym, muzyka wali przez drzwi do 4 rano !!! Dolmusze do Bodrum 3,20 lira. Wycieczki zakupione na mieście różnica kolosalna. Wifi bardzo marnie działające. Hotel z dużą obsadą tubylców, animacje nastawione na nich. Basen oblężony przez tureckie rodziny, kobiety kapią się w burkach, ale czyszczony codziennie:) w dzień przylotu po opóźnieniu 3 godzinnym dotarliśmy do hotelu na 23.30 nie otrzymaliśmy posiłku, w odzewie o kolacje zaproponowano nam masaż??!! :)
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel lata świetności ma już dawno za sobą na 3 gwiazdki to napewno nie zasługuje obsługa ledwie mówi po angielsku większość jak cos się ich pyta mówi że nie potrafi i odchodzi sprzątanie na bardzo słabym poziomie ręczniki niby świeże co dziennie a 2 razy były po prostu brudne dane złożone ładnie i tyle wifi to praktycznie nie istnieje gdy jest dużo gości w hotelu na co hotel nie jest przygotowany żeby obsługiwać duże obłożenie jedzenie jak to tureckie smaki jedni lubią drudzy nie mają wyjścia i jedzą zdarzyło się że brakło napoi w barze i pół dnia była tylko woda, plaża na zdjęciach wydaje się na większą w rzeczywistości leżak na leżaku i syf na plaży kosze po wiadrach z kleju samo Bodrum i gumbet okej fajne uliczki taka prawdziwa (brudna) Turcja wiadomo jak to Turcja to bazary sklepiki to jest zaraz po wyjściu ze hotelu o dziwo tam się idzie szybciej dogadać po angielsku trzeba się uzbroić w cierpliwość że będą nagabywać aż robi się to przykre taki naród z tego żyją. Ceny wycieczek fakultatywnych to jakies nie porozumienie my znaleźliśmy sobie sami polskie biuro i pojechaliśmy do Efezu za połowę ceny. Ogólnie kończąc cały ten wywód to każda cena powyżej 2.5 tys zł jest cena nie adekwatna do tego co hotel oferuje my się niestety nacielismy bo pani w biurze nas namówiła że warto itd w taki hotel iść ze nie ma źle (taka jej praca) i przepłaciliśmy znacznie bo ten hotel można na lasta nawet za 1500-1700 złoty na tydzień znaleźć