Opinie o Limak Arcadia Sport&Resort

3.5/6

Szczera opinia

P okój - w klasie standard z widokiem na morze, małym balkonem do suszenia ciuchów. Łóżko małżeńskie to połączone dwa łóżka pojedyncze, więc oczywiście się zapada po środku i rozsuwa mimo to całkiem wygodne. Klima w pokoju daje radę, dla bardzo wymagających wiatrak na suficie. Łazienka ze standardowym wannoprysznicem, suszarka, środkami czystości (brak pasty do zębów), ręcznikami, szlafrokami. Czystość dobra, codziennie sprzątanie, uzupełnianie (bezpłatnego!) mini baru, sejf. Udogodnienia w hotelu raczej dobre, pomocna obsługa (jednak czasami ciężko się było dogadać, angielski u obsługi na poziomie podstawowym, niemiecki za to szkoła wyższa lingwistyczna), wiele udogodnień dla niepełnosprawnych, miłe koty biegające po ośrodku. Kuchnia - śniadanie standardowe jak w każdym hotelu. Wybór, kąt z jedzeniem dla dzieci, stoliki na zewnątrz oraz w środku do wyboru. Kolację codziennie zmieniane dania, około 4 rodzaje kolacji w rotacji. Każdy coś sobie znajdzie. Dużo mięsa, pieczywa, ryby, codziennie jakieś wymysły. Typowa kuchnia turecka, dobre owoce, warzywa, dania mięsne, ryby. Okropne makarony (nudne, typowe pod dzieci) i okropne desery (głównie tureckie ciastka pochłonięte przez słodkie zalewy). Napoje 4 przesłodzone soki, ekspresy z 4 kawami do wyboru, gorąca/zimna woda, obsługa podaje również w trakcie kolacji wybrane napoje (z wyłączeniem drinków). Koło basenów inne restauracje oraz tureckie przekąski raczej dobre. Restauracje alacarte serwują to samo co na zwyczajnej kolacji tylko w bardziej kameralnej atmosferze (2 restauracje płatne oraz 2 darmowe). Baseny - nie korzystaliśmy dużo, po jednym zjeździe na 3 zjeżdżalniach wystarczyły (bez ekstremalnych wrażeń, ale się podobały), dookoła basenów rozstawione leżaki, mało miejsca na poruszanie się. Baseny nie były obładowane. Te dla dzieci prezentowały się ciekawie, dużo dzieciaków wyglądało na zadowolone. Plaża - ośrodek posiada na własność wydzielone miejsce na plaży, dużo ręczników, po paru minutach zawsze znaleźliśmy miejsce. Bar przy plaży serwuje podstawowe napoje (ponownie bez koktajli) oraz odgrzewane plażowe przekąski (zjadliwe coś na poziomie jedzenia w żabce), molo na którym możemy odpoczywać, zejść do wody, bez miejsca na skoki do wody. Do wynajęcia loże (60euro / dzień) gdzie mamy trochę więcej prywatności oraz donoszone są nam wybrane napoje. Możliwość skorzystania ze sportów wodnych (kitesurfing, parasurfing, motorówka, banan, i taka kanapa którą ciągną za łódką). Korzystaliśmy fajną zabawa, trochę drogo ale wiadomo jak to jest zaraz pod ośrodkiem. Bary - drinki dobre lub nie dobre zależy jaki zdolny barman nam się trafi. bar zaraz pod lobby porażka. Obrażone Panie kelnerki i wiecznie skupieni na starych tipujacych niemcach barmani. Bar przy amfiteatrze trochę się korkuje ale był to nasz ulubiony. Standardowe hotelowe rozrywki, typu tańce, strzelanie do celu, mini golf. Trochę zdominowane przez osoby grające w nie codziennie, popisujące się i oczekujące na oklaski, raczej nie dla chcących spróbować pierwszy raz, ponieważ dostajemy mało instrukcji a raczej graj jak chcesz. Codziennie w amfiteatrze rozrywki dla dzieci, można na chwilę porzucić dzieci i wypić drinka. Później wieczorem zawsze pokazy w stylu przebrany Majkel Jackson, cyrkowe akrobacje czy tancerze. Piłka nożna, siatkówka, kosz, tenis (płatny 5euro osoba/h). Na terenie obiektu sklepy, jednak znacznie lepiej wyjdziemy wychodząc na spacer (15min) do pobliskiego miasta na zakupy (apteka, ciuchy, spożywka, wszystko łatwo dostępne). Medyk raczej tylko w poważnych przypadkach, ponieważ kiedy potrzebowaliśmy plastrów na klapkowe przetarcia zostaliśmy z krzywą miną wygonieni. Wszędzie lodówki z zimna woda. Ręczniki plażowe na karte. Nie korzystaliśmy ze spa (płatne), sauny (płatne), basenu wewnętrznego, siłowni. Czystość hotelu bez zarzutów. Dużo łazienek. Miejsca do siedzenia. Idealne miejsce na 2/3 dni zabawy później typowa All inclusive nuda i trzeba szukać rozrywek poza ośrodkiem. Polecam w promocji za cenę 11000zl / dwie osoby (koniec września 7 nocy) można chyba trafić lepiej. Wracamy zadowoleni, jednak bez planów powrotu do Turcji lub Limaka.