5.5/6
Wycieczkę odbyliśmy rodzinnie, na przełomie lipca i sierpnia. Z wielkim strachem , że w tym okresie będą straszne upały, ale nie było tak źle, nawet zmarzliśmy w San Francisco (co było przyjemnie, po upałach w Vegas) Program był intensywny i dosyć ciekawy, było jednak kilka punktów zupełnie niepotrzebnych. Wielogodzinne przejazdy autokarem były dosyć męczące. Około 2-3 dni w trasie, pomiędzy San Francisco a Los Angeles, to zupełna strata czasu. Kiepskie atrakcje, a kilometry spędzone w autokarze nie były zbyt przyjemne. Nowy Jork zrobił super wrażenie, hotel Sheraton też był bardzo komfortowy. Dla nas za mało czasu w Las Vegas, praktycznie tylko kilka godzin udało się przeznaczyć na zwiedzanie miasta, co jest stanowczo za krótko, biorąc pod uwagę że jest tam mega dużo atrakcji, Program wycieczki dałoby się bardziej zoptymalizować, pomijając ten przejazd SF-LA, na korzyść przelotu i ewentualnych innych ciekawszych atrakcji . Największym plusem całej wycieczki była Pani przewodnik Anna. Przepięknie zobrazowała nam słowami historię oraz obecną sytuację w USA. Czasami była stanowcza i dosadna, ale ujarzmienie 35 osób wymaga czasami asertywności i tupnięcia nogą. Pani przewodnik to była wielki plusem całej wycieczki, uważam że mieliśmy wielkie szczęście, że trafiliśmy właśnie na Panią Anię. Mieliśmy za to, dziwnego kierowcę o imieniu Stive. Mimo że toaleta była nieczynna, co jest zrozumiałe, kierowca załatwiał tam swoje potrzeby i ostatnie 4 dni w autokarze, panował przeolbrzymi fetor. Szczególnie było to bolesne, dla osób siedzących z tyłu pojazdu. Kierowca nie reagował na nasze zastrzeżenia, i zasugerował ze ów smród pochodzi z niezjedzonego tosta, pozostawionego na noc w autokarze przez nastolatka. Ale się uśmialiśmy. Sytuacji niekomfortowych nie było jednak wiele, i w sumie oceniamy wycieczkę bardzo dobrze. na pewno skorzystamy ponownie z jakiegoś objazdu z Rainbow Tours.
MARIUSZ MROZOWSKI - 24.08.2024
0/1 uznało opinię za pomocną