Opinie o Uzbekistan - Zobaczyć Samarkandę

5.3/6
(108 opinii)
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.1
Program wycieczki
5.3
Transport
5.3
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.2

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Uzbekistan

    Ela 12.05.2025 | Termin pobytu: maj 2025

    Z trzech przepięknych historycznych miast w programie: Samarkandy, Buchary, Chiwy, nie wiadomo które piękniejsze. Niebieskie kafelki ogromnych medres Samarkandy urzekają pięknem i w dzień i w nocy. Aleja mauzoleum imponująca. Buchara (nieco w remoncie) raczej piaskowa, ale też przepiękna z halami targowymi pod ceglanymi kopułami. I teraz miejsce handlowe jedwabnego szlaku. Ale najbardziej zafascynowała mnie Chiwa: w obrębie starych murów prawdziwe historyczne miasto z umiejętnie uzupełnioną zabudową w starym stylu; tysiącletni meczet, minarety z delikatnym turkusowym wzorkiem, pałace chanów z przestrzeni lat, harem. Klimatyczne restauracje , kolorowe stragany (nawet w starych medresach) z modowymi przebojami Uzbekistanu: kolorowe kurtki w stylu waciak (z bawełny) oraz komplety bluzka spodnie z wiskozy i szale we wzory ludowe, bardzo kolorowe ale gustowne - dla odważnych! Dla panów wielkie czapy z futra w stylu dredy. Uwaga: różnice temperatur (maj) kolosalne : od 40 do 19, od piekącego słońca i braku powietrza po deszcz. Jeżeli ktoś szuka palm i egzotycznej roślinności to nie ma (w zimie bywa minus 25), jest taka jak nasza: sosny, klony, platany, morwy oczywiście i dywany pelargonii, wszystko pięknie utrzymane. Dużo przestrzeni parkowej. A na zachód przy drodze do Chiwy wielokilometrowa pustynia z małymi krzakami. Hotele ok, poza jedną wpadką przewodniczki, obiecującej Hilton (podjechaliśmy a tu nie ma rezerwacji), skończyło się na Royalu bez windy i bez ciepłej wody. Nowiutki stylizowany hotel w Chiwie – piękny do oglądania i spacerowania wzdłuż kanałów, ale pokoje tak małe, że nie ma gdzie rozstawić walizki. Super kolacje – w pałacowych restauracjach kapiących od złota i ozdobionych stylowymi kaflami, przepyszne jedzenie, świetne sałatki, zupy kremy, przystawki, do baraniny można się przyzwyczaić, dobrze zrobiona (pierożki, kotlety). Wszystko podane w pięknej ceramice. Organizacja czasu – beznadziejna. Nie wiem czemu wyjeżdżaliśmy późno, traciliśmy czas na przystankach w obskurnych sklepikach z niczym, a potem wieczorem zostawało dosłownie kilka minut na miejsca naprawdę piękne jak wytwórnia papieru jedwabnego położona w klimatycznym parkowym miejscu, lub pałac letni emira , też w pięknym parku z pawiami. W ostatnim dniu w Taszkiencie dwugodzinny (!) koszmar na śmierdzącym bazarze wśród ochłapów surowego mięsa (niektórzy znaleźli orzeszki). Nie pokazano miejsca na kawkę, ani w miarę przyzwoitej toalety. Pilot miejscowy profesjonalny, ale co z tego skoro jego opowieści nie były dobrze tłumaczone. Pilotka wykazywała wyraźne braki w edukacji języka polskiego i wiedzy (mendresa zamiast medresa, Sur– daria etc). Każde zdanie zaczynało się od „no i „ , nie opowiadała ciekawie. W pierwszym dłuższym przejeździe kiedy był czas na opowiedzenie historii kraju i opowieści o Uzbekach ich mentalności i zwyczajach – nie powiedziano prawie nic. Nadrabiała infantylnymi okrzykami „ tak, tak, tak” – rodem z zabaw z dziećmi na all inclusive. Techniki tour guide i puszczenia filmu w autokarze (przyzwoity) nie udało się jej opanować. Program dobry, ale wymaga więcej profesjonalizmu i dopracowania.

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    6

    Uzbekistan warty odwiedzenia, ale raczej nie z Rainbow

    Tomasz 07.05.2025 | Termin pobytu: kwiecień 2025

    Kilka elementów wartych rozdzielenia, aby opinia była przejrzysta: 1. Uzbekistan ze swoimi zabytkami na prawdę warty zobaczenia, zwłaszcza Chiwa. 2. Organizacja wycieczki do poprawy, pierwszy nocleg, jak samolot przyleci planowo to ok 4 godz, jak się opóźni to krócej. A już z rana wyjazd autokarem. Ostatni dzień również napięty, po wymeldowaniu cały dzień zwiedzania i potem kilkugodzinny lot powrotny. W naszym przypadku autokar dla zwiedzania Taszkientu miał dwugodzinne opóźnienie, więc zwiedzanie był pospieszne bez możliwości zjedzenie posiłku w trakcie dnia. 3. Hotele różne, część nowych część z głębokiej komuny, w jednym okna tak nieszczelne, że świst wiatru nie pozwalał zasnąć. Wszędzie jednak było czysto, ciepła woda i działająca klimatyzacja. 4. Autokary na długie przejazdy nowe, z działającą klimatyzacją, choć niektórzy narzekali na nieczynne toalety. Ogólnie sanitariaty podczas postojów i zwiedzania nie są jeszcze na poziomi, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, często brak mydła, a nawet wody do umycia rąk. 5. Kuchnia smaczna, bez pikantności. Weganie i osoby ograniczające węglowodany mają ciężko. Podstawą jedzenie jest mięso, ryż i warzywa razem duszone jako plow, ponadto smaczne lepioszki, samsy i oczywiście owoce. Restauracje na poziomie i nawet można się porozumieć (nieco po angielsku i w większości po rosyjsku) 6. Przewodniczka/pilotka (jak się potem okazało osoba ta była rezydentem/animatorem w innych kraju) - niestety tutaj Rainbow całkowicie zepsuł nasz wyjazd. Osoba, zaproponowana przez biuro, która miała za zadanie opowiedzieć nam o zwiedzanych miejscach nie miała jakiejkolwiek wiedzy, zarówno geograficznej jak i historycznej. I brak podejmowania próby przygotowania się. Wprawdzie był z nami uzbecki pilot i jak ktoś znał angielski to mógł nieco podsłuchać jego opowieści, ale tłumaczenie na polski oddawało może 30% jego wypowiedzi. Kilku. Godzinne przejazdy autobusem bez jakiegokolwiek słowa, przy zabytkach opisy tak jak dla wczesnoszkolnych uczniów. 7. Ma sam koniec, a właściwie to raczej na początek, warto spojrzeć na opis imprezy i to co jest w umowie, bo w wielu przypadkach były rozbieżności (np. ilość noclegów)

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Czy warto ?

    PAWEL, NOWY DWÓR MAZOWIECKI 05.05.2025 | Termin pobytu: kwiecień 2025

    Ciekawy kraj z pięknymi zabytkami, mili ludzie, czysto. Uzbecy przyjaźnie nastawieni do turystów, nienachalni sprzedawcy na bazarach. Samarkanda, Buchara i Chiwa wspaniałe i godne polecenia do zwiedzania. Jedzenie smaczne aczkolwiek kilka osób chorowało. Hotele nowsze w dobrym standardzie ale oddalone od centrum, najgorszy ostatni w Taszkiencie, brudny, zniszczony, postradziecki. Środek transportu bez zastrzeżeń chociaż bez toalety a przejazdy wielogodzinne, czas głównie wykorzystany na jedzenie i sikanie. To nie jest wycieczka 9-dniowaz 8 noclegami jak w umowie i na R.pl tylko z 7 noclegami w hotelach. Wylot późno 1 dnia, a w rzeczywistości po 18-stej z powodu zepsutego samolotu. Drugi dzień - jeśli ktoś zrezygnuje z dodatkowo płatnego zwiedzania wytwórni papieru - to w zasadzie nie ma co robić. Dzień 6-ty z przejazdem do Chiwy – cały dzień w autokarze z 5-minutowym przystankiem na pustyni – nic ciekawego. Wieczór uzbecki nie wart ceny, w restauracji pod chmurką i drzewami morwy, ze spadającymi do talerzy i na ludzi rozgniatającymi się owocami. Ostatnie 2 dni męczące ze względu na nocne loty. Hotel w Chiwie opuszczamy o 12 w południe, zwiedzamy miasto aby o godz. 23 wylecieć z Urgenczu do Taszkentu. Krótkie spanie, śniadanie, a potem czekanie na 2-gi autokar bo pierwszy się zepsuł. Wyjazd z hotelu po 14-stej z bagażami, biegiem zwiedzanie, żeby zrealizować katalogowy program, brak czasu na cokolwiek. Około 1 godz. czasu wolego nie wiadomo na co: czy coś zjeść bo kolacja dopiero o 21-ej, czy na bazar z przyprawami czy zwiedzać na własną rękę. Bardzo duża grupa na 2 autokary, a w zasadzie 2 grupy. A w tym wszystkim najgorsze, że przewodniczka Marta brak wiedzy i kompetencji, chyba przez przypadek w UZB (na lotnisku dostaliśmy informację o innym pilocie wycieczki) nie przekazywała informacji o kraju i tylko w niewielkiej części tłumaczyła wypowiedzi lokalnego przewodnika. Jak ktoś znał angielski to się czegoś dowiedział. W zależności od humoru przewodnika p. Jarka z 1 autokaru druga grupa mogła korzystać z jego usług, chociaż w sytuacjach niewygodnych informował, że jesteśmy inną grupą. Nie należy też słuchać pilotów i nie zostawiać kupowania pamiątek/prezentów na Taszkient, bo tam są w zasadzie tylko zakupy na targu z owocami/przyprawami. Ogólnie wycieczka jak wesele bez muzyki, wielka szkoda, że potencjał nie został wykorzystany.

    0.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    Tragiczny wyjazd.

    Piotr Bartlomiej, Plewiska 05.05.2025 | Termin pobytu: kwiecień 2025

    Absolutnie nie polecam z uwagi na przewodników i program. To przykład jak można popsuć wyjazd jeżeli biuro skupia się tylko na zysku.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem