Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Brak miejsc w hotelu,na lotnisku poinformowali nas że noc musimy spędzić w innym hotelu-Abou Sofiane-hotel wymaga generalnego remontu,w pokojach brud,jedna szklanka brudna,łazienka dramat-wanna ,umywalka za czasów komuny,woda wrzątek,telewizor był ale wtyczka była zepsuta ,balkonu brak-okno jak by dobrze się oprzeć to mogło by wypaść,a poza tym w hotelu nie wiedzieli że mamy być tam zakwaterowani,były z nami jeszcze dwie pary,następny dzień walka o pokój w Rivierze,powiedzieli że mamy przyjść nastepnego dnia bo nie ma dla nas wolnych pokoi,stanowczo odmówiliśmy.Po ciężkich zmaganiach z pracownikami hotelu po południu w końcu zdecydowali się udostępnić nam pokoje.Dodam że w sumie o pokoje walczyło 16 osób. Hotel Riviera nieco lepszy niż Abou Sofiane.Generalnie pokoje i łazienki powinny przejśc gruntowny remont.Cała obsługa hotelu nie miła.Stołówka - dramat,stare meble,brudne obrusy,mało jedzenia,ciągle to samo,nie dajcie nabrać się na zdjęcia.Mało miejsca na plaży na tak duży hotel,po godzinie 10.00 nie było już wolnych leżaków,bar przy plaży okropny. JEDYNY PLUS BASENY :)
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Odradzam wybór hotelu. W pokoju pełno mrówek, otrzymana pościel jak i ręczniki poplamione. Dopiero po daniu napiwku pokojówce otrzymaliśmy czystszą pościel i ręczniki. W hotelu zupełnie nie dba się o czystość. W restauracji hotelowej poplamione obrusy, które nie byly wymieniane, a jedynie przewracane na drugą stronę. Z kolei na podłodze resztki jedzenia, które nie są na bieżąco sprzątane. Materace na leżaki poplamione, bardzo ciężko bylo znaleźć w miarę czysty materac. Bardzo namolni pracownicy hotelu.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zalecam ostrożność w wyborze tego hotelu. Pokój katastrofa: śmierdzący, zniszczony, z towarzyszami mrówkami czy czymś tam pełzającym. Leżaki brudne i połamane, zagrzybiałe i śmierdzące materace. Widok na morze ...hmm... inny hotel przesłania widok. Animatorzy robili dobrą robotę. Alkohol rozrzedzony i ma jakieś 25% więc bez popitki. Nie polecam
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dwa dni stracone na znalezienie pokoju z działająca pseudo klimatyzacją,która i tak słabo działała,na stołówce bo tak można nazwać obrusy brudne i niezmieniane pp prostu strzepywane po poprzednikach pelne świeżych plam itp,jedzenie monotonne i za rzadko donoszone,serwis pokoi niewidoczny o.wszystko włącznie z papierem trzeba było prosić,jedyny plus to pani Agatą rezydentka ktora sprawnie interweniowała,generalnie nie polecam chociaż hotel prezentuje się okazale,nie mam dużych wymagań ślę pobyt uważam za nieudany
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
HOTEL - o zgrozo!!! Nie ma klimatyzacji poza pokojami nawet w restauracji (jesz i się pocisz). Zajmowaliśmy pokój na wyższym piętrze z widokiem na morze (zaproponowanym w cenie w recepcji), najpierw pojawił się problem z nie posprzątanym pokojem (musiałam ścierać kurz z mebli, telewizora, bo nie dało się nic na nich położyć, podłoga przejechana byle jak szmatą i jakiś biały pył). Ale najgorszy był prysznic, który nie działał (słabe ciśnienie wody uniemożliwiało kąpiel, do tego zmienna temperatura wody i SZCZYT AROGANCJI - wmawiano nam, że to normalne!. Na pewno nie w XXIw. !), toaleta z osiadłym brązowym kamieniem, co przyprawiało nas o wymioty podczas korzystania (a ponoć hotel był remontowany?). Na balkonie na krzesłach i posadce pozostałości białej farby po malowaniu. Jeden papier toaletowy, więcej nie było dostarczane (dopiero po naszej wizycie w recepcji dostaliśmy papier - I TAK CODZIENNIE!). Ręczniki - to samo, jak chcieliśmy wymiany, to trzeba było prosić się w recepcji (a miała być wymiana w warunkach pokoi). Szok! Przyjeżdżamy na wakacje, by wypocząć, a nie walczyć o wszystko. W sprawie pokoju interweniowaliśmy u pani rezydent (zresztą dużo więcej było niezadowolonych turystów z tych samych powodów), ale w końcu sami poprosiliśmy o zmianę pokoju. Ta nastąpiła - tu jedynie prysznic działał poprawnie - reszta to samo). Na schodach i korytarzach rzadko sprzątane - tumany kurzu i brudu. Co zauważyłam - tunezyjczykom pracującym w tym hotelu nie chce się pracować i to było widać. Osobny rozdział to restauracja!!! Takiego syfu w restauracji i to w dobie koronawirusa jeszcze nie widziałam!!! Na stolikach podwójne obrusy, brudne, poplamione. A jak już były bardzo widoczne plamy, to kelnerzy obracali na drugą stronę i tak cały dzień. Uwierzcie państwo - nasz PRL. Sztućce kładzione na tych poplamionych obrusach, nie na serwetkach! Do tego jeśli np. było rozłożone 4 komplety sztućców, o osób jedzących przy stoliku 3, to po skończonym posiłku stolik nie był sprzątany ze wszystkich a tylko tych używanych. SZOK. Gdzie tu sanepid!!! kelnerzy przynosili napoje (jeśli dostawali od gości dinary, to przynosili je w miarę szybko; jeśli nie - można było czekać po kilkanaście minut. Żenada- tak można robić na mieście a nie w hotelu, kiedy już za to zapłaciliśmy). Oczywiście kelnerzy nie mieli rękawiczek. Na przykład makaron nakładany był rękami. Byłam świadkiem, jak jeden z kelnerów podniósł widelec z podłogi i włożył go do czystych sztućców na swój wózeczek. Innym razem widziałam kelnera, któremu pot lał się i kapał po twarzy - nawet go nie przetarł, tak podawał lody. Modliłam się, by nic nam się nie stało na zdrowiu i jakoś dotrwać do końca pobytu. A jedzenie - gorszego nigdzie, gdzie dotąd byliśmy nie jedliśmy - frytki, omlety i czasem mięso czy spaghetti i pieczywo było zjedliwe, reszta tak niesmaczna i monotonna (zamiast masła margaryna), że na stołówkę (bo do miana restauracji jej daleko) szliśmy z konieczności, a przecież chcieliśmy zasmakować kuchni tunezyjskiej, poznać nowe smaki. Jednego dnia (chyba po interwencji rezydentki lub podczas kontroli) wreszcie na stołach zobaczyliśmy papierowe tace jednorazowe. Restauracja a'la carte to pomyłka wszechczasów: do dyspozycji była kuchnia włoska lub tunezyjska dwa lub trzy razy w tygodniu. wybraliśmy się na taką kolację - na każde danie czekaliśmy po 20 minut a były to te same potrawy, które znajdowały się na głównej stołówce. w życiu w żadnej restauracji nie czułam się tak poniżona przez obsługę i jakość tych dań. To obrażanie klientów - jak i w jaki sposób można podawać dania! Ludzie wychodzili, bo nie mogli doczekać się na dania. Jakiś koszmar!!! Obsługa hotelowa sprawiała wrażenie być pomocną a jednocześnie nic nie robili (zauważyłam w jakim tempie pracują - wszystko robią tak wolno, że jajko można znieść, chyba najszybciej pracowała recepcja i animatorzy). Bar przy plaży - żenada (skojarzyło mi się z wózkiem z wodą sodową i sokiem w jakimś baraku dla bezdomnych (z całym szacunkiem dla ludzi wykluczonych społecznie). Pozytywny był widok na morze pod parasolami i ciepła w nim woda. Jeśli chodzi o baseny - to ok. Na uwagę zaś zasługują animatorzy - to oni powodowali, że czas spędzony w hotelu i na plaży można było fajnie spędzić - animacje dla dorosłych, dzieci, zajęcia sportowe - było widać pełnie zaangażowanie osób je organizujących i to było na poziomie, chodź w trakcie animacji była bardzo głośna muzyka, za głośna. Sam hotel jest obiektem ładnym można się przenieść w czasie, poczuć klimat arabski lat powiedzmy 50-tych, ale niestety mankamenty tak ważne jak wyżywienie, pokoje, obsługa przeszkadzają w udanym pobycie. Drogie Biuro Podróży RAINBOW - nie zapraszajcie na wakacje do tego hotelu gości albo zróbcie tam porządek jeśli chcecie mieć zadowolonych klientów i renomę. OKOLICA - bardzo fajne spacery po okolicy. Uwaga na przejście przez ulicę - oni nie respektują przejść dla pieszych - to dżungla. Można udać się do portu ok. 20 min. spacerkiem. Lub w drugą stronę od hotelu - są sklepiki, przy których zaczepiają tunezyjczycy. Są niestety nachalni i wciskają dosłownie wszystko. Trzeba jednak się targować, bo inaczej stracicie Państwo sporo dinarów niepotrzebnie. W porcie jest a'la supersam, gdzie ceny są takie jak na metkach czyli takie, do których my, Europejczycy jesteśmy przyzwyczajeni. Można taksówką za 10 - 12 dinarów pojechać do Sus na suk (bazar) arabski. I tu zaczepiają tunezyjczycy, którzy twierdzą, że pracują w naszym hotelu (co zdradza informacja choćby na opasce hotelowej na ręku) i chcą doprowadzić tam turystów oczywiście wyciągają po drodze różne od nas informacje, dinary a w efekcie doprowadzają do swoich wspólników i tam namawiają na różne przyprawy, podróby oliwy itd. nie dajcie się naciągnąć! jeśli chcecie kupić fajne pamiątki to polecamy (za radą naszej pani rezydent) Soula Center (przy suku) - wielopoziomowy sklep - niedrogi i świetnie zaopatrzony. Najmilszą częścią pobytu i wartą wszystkich pieniędzy według nas była dwudniowa wycieczka na Saharę. Niezapomniane przeżycia..., które na bardzo długo pozostaną w naszej pamięci (opis wycieczki w ofercie) i choć trochę zetrą ten niemiły pobyt w Riviera Hotel. Fajną wycieczką jest też Tunis. Na obu wycieczkach super jedzenie (choć napoje płatne), hotel na Saharze godny uznania w przeciwieństwie do naszego.
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel z zewnątrz oraz wystrój recepcji super. A dalej coraz gorzej. Pokój 2+1 nieduży, jako dostawka rozkładane łóżko polowe. W łazience i toalecie czarne fugi, cieknące krany i spłuczki. Psującą się co drugi dzień winda. Sam wybór jedzenia do zaakceptowania, ale wszechobecne kolejki powodowały, że wybór potraw był ograniczony. Byliśmy z Wnukiem, w opisie hotelu jest plac zabaw, mini klub, animacje. Plac zabaw to ogrodzone klepisko z dwoma rozlatującymi się huśtawkami i zardzewiałym domkiem z drabinkami. Mini klub to 3 ciemne nory z jakimiś resztkami farb, gier itp. Plaża: brud, pety, 80 procent połamanych leżaków, które należało przykryć brudnymi, lepiącymi się materacami. Na plus : minidisco dla dzieci wieczorem, ciepłe morze, baseny, kilka czynnych 3 godziny dziennie zjeżdżalni. I tak wygląda 4* hotel w Tunezji za przeszło 7500 złotych poza sezonem. Zastanawiam się czy Firma Rainbow chociaż raz do roku weryfikuje standard swoich ofert.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Moja opinia jest prawdziwa Hotel Rivera nie powinien mieć 4 gwiazdek,pokoje i korytarze bardzo brudne, brak ręczników komielowych oraz plażowych, kłopoty z wymianą ręczników brudne obrusy na stołówce tylko trzy posiłki na all inclusive. Braki napojów do drinków brak coca coli lub sprite.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jeździmy z mężem od wielu lat na wycieczki z różnych biur podróży, do różnych krajów, ale takiego hotelu jeszcze nie spotkaliśmy. I takiej opinii nie wystawiłam jeszcze żadnemu hotelowi, jedyną zaletą była ciepła woda w morzu i fajna plaża, cała reszta do wymiany. Karaluchy i mrówki w pokoju ,brak ręczników ( jeden komplet na pokój , gdy zabrano rano do wymiany, oddano wieczorem, korzystaliśmy z własnych, po zgłoszeniu do rezydenta - brak zmiany na lepsze). Restauracja - to prawdziwy koszmar, brudno, brak kubków, brak żywności, (do jedzenia trzeba było brać to co się dostało, a nie to co się chciało zjeść) ciągłe kolejki do wszystkiego , kelner wydzielał porcje, Brak kawy i herbaty w barze przy basenie i na plaży. Takiego Al inclusive jeszcze nie widziałam. Nie polecam tego hotelu, chyba, że ktoś wybiera się na wczasy odchudzające i będzie omijać restaurację. Żałuję, że na wczasy zaprosiłam znajomych, ale sugerowałam się dobrymi opiniami wystawionymi wcześniej.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie spodziewałem się luxusów ale to co zobaczyłem to już na drugi dzień chciałem wracać. Posiłki ,, na jedno kopyto" brud,pokojówka wchodziła tylko do łazienki by zebrać z podłogi ręczniki do wymiany ale o czyste trzeba było się upominać pomimo pozostawiania na łóżku ,,prezentu". Restauracja obskurna,brudne obrusy,krzesła,sztućce zgarniane resztki jedzenia ręką lub nawet nożem 😀 na podłogę która nie była sprzątana,kelnerzy zlewający nie dopięte piwo przez turystów do butelek plastikowych po wodzie by później serwować je innym, również nie dopite wino zlewane z powrotem do butelek. Alkohol w lobby ,ochrzczony" niewiarygodnie,piwo stadionowe. Jedynie morze nie rozczarowało ciepła i czysta woda na plaży ,,szeryf" wyznaczający leżaki wg własnego widzimisię . Nigdy więcej nas tam nie zobaczą.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jest to kolejna wycieczka z biurem Rainbow, natomiast najprawdopodobniej ostatnia do kraju jakim jest Tunezja. Hotel jest tragiczny, brudno wszędzie, pokoje nie wyczyszczone, okruszki walają się wszędzie, brudna ubikacja, zagrzybiona klimatyzacja. Obsługa hotelu to hieny polujące na pieniądze za każdy kontakt. Nie ważne co się powiedziało/zrobiło, oczekiwali pieniędzy. Było to krótko mówiąc: żałosne. Jedyne co uratowało mi wyjazd to wycieczka dwudniowa Sahara, a w tej wycieczce dokładniej ujmując przewodnik. Dla niego bym drugi raz pojechał do Tunezji ale tylko na dwa dni dla tej właśnie wycieczki.