Opinie klientów o Wenecja, trufle...

4.7 /6
24 
opinie
Intensywność programu
4.5
Pilot
5.1
Program wycieczki
5.1
Transport
4.6
Wyżywienie
4.2
Zakwaterowanie
4.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.0/6

Magdalena, Gniezno 16.08.2014

Bałkańska mieszanka zmęczenia formą wyjazdu i zauroczenia krajobrazami.

Koszmarne odległości i wiele godzin spędzonych w autokarze – tak w największym skrócie można podsumować stronę organizacyjną wycieczki „Wenecja i trufle” zrealizowanej w dniach 7-14 sierpnia 2014. Decydując się na wakacje w formie objazdu, człowiek zdaje sobie sprawę z niedogodności wynikających z pokonywania kolejnych kilometrów i konieczności przemieszczania się do kolejnych miejscowości. Niemniej jednak niektórych odległości można byłoby uniknąć, gdyby wycieczka realizowana była zgodnie z programem. W rzeczywistości było jednak tak: - czwartek – przylatujemy z Poznania około godziny 18.00 na lotnisko w Dubrovniku i przejeżdżamy do hotelu „Medena” położonego w odległości ponad 270 km od portu lotniczego. Na miejscu jesteśmy pół godziny po północy. Mamy pierwszą okazję, żeby sprawdzić swoje umiejętności w zakresie komunikacji językowej z obsługą hotelu, bo trzeba samodzielnie się zameldować. Pilotki grupy (p. Karolina) dawno już w autokarze nie ma, bo wysiadła w miejscowości Neum na terenie Bośni i Hercegowiny z częścią osób, która miała realizować program innej wycieczki niż „Wenecja i trufle”. Po zakwaterowaniu w hotelu „Medena”, czyli około pierwszej w nocy, udajemy się do restauracji na… obiadokolację. - piątek – poznajemy pilota wycieczki „Wenecja i trufle” p. Miłosława i ruszamy w drogę. W sumie pokonujemy ponad 500 km, przystając kilkakrotnie na stacjach benzynowych, by skorzystać z toalety (w autokarze jest WC, ale jak informuje pilot: „W Chorwacji nie ma takiego zwyczaju, by móc korzystać z autokarowej toalety”) oraz w jednej z wiosek na degustację i zakupy serów oraz nalewek, a później w miejscowości Hum – najmniejszym mieście na świecie. Ostatecznie docieramy do hotelu z szyldem „Croatia. Duga Uvala”. - sobota – wyjeżdżamy, by razem z przewodniczką (p. Małgorzata) zwiedzić bazylikę Eufrazjana w Poreču, spróbować trufli w restauracji u Fakina w Motovunie (przyjemność ta kosztuje 15 €, o czym uczestnicy dowiadują się w autokarze; w programie wycieczki „Wenecja i trufle” nie uwzględnia się takiej kwoty ani w podstawowej cenie wyjazdu, ani w kosztach dodatkowych, a te w programie są konkretnie wyszczególnione) oraz zobaczyć arenę w Puli i pospacerować po mieście. Wracamy do tego samego hotelu, w którym nocowaliśmy poprzednio. - niedziela – ruszamy do Rovinja, gdzie zwiedzamy kościół św. Eufemii oraz spacerujemy po mieście. Potem jedziemy do Słowenii, by zobaczyć Zamek Predjamski oraz Jaskinię Postojną. Nocujemy w Kranju, w hotelu „Creina” (jedynym na trasie całej wycieczki dobrze utrzymanym hotelu i oferującym smaczne śniadania i obiadokolacje). - poniedziałek – po śniadaniu, o 6.40 wyjeżdżamy do Wenecji. Po dopłynięciu na miejsce poznajemy wnętrza bazyliki św. Marka oraz oglądamy zabudowę samego placu, m.in. Pałac Dożów i słuchamy opowieści przewodniczki (p. Małgorzata), która oprowadza nas uliczkami miasta. Potem korzystamy z czasu wolnego oraz pływamy (20 minut) gondolami. Wieczorem wracamy do hotelu w Słowenii, w którym nocowaliśmy ostatnio. - wtorek – wyjeżdżamy do Plitvic, gdzie pływamy statkiem i wędrujemy po terenach Parku Narodowego, oglądając tamtejsze jeziora i wodospady. Towarzyszy nam przewodniczka p. Anna Maria, której jedynym zadaniem jest niesienie parasola – znaku rozpoznawczego. W drodze powrotnej zatrzymujemy się w jednej z miejscowości na degustację serów, kiełbas i nalewek. Po pokonaniu ponad 270 km, docieramy na nocleg w hotelu „Dujam” w Splicie. - środa – wyruszamy na zwiedzanie (z przewodniczką p. Katarzyną) pałacu cesarza Dioklecjana oraz korzystamy z czasu wolnego. Potem przejeżdżamy do Trogiru, gdzie razem z przewodnikiem (p. Jan) poznajemy wnętrza tamtejszej katedry i mamy czas wolny. O 14.15 wyruszamy do hotelu „Zenit” w Bośni i Hercegowinie, pokonując prawie 200 km. Na miejsce dowozi nas kierowca (Chorwat Mateo) i to on pomaga nam się zameldować. Pilota już z nami nie ma, gdyż został z drugą częścią wycieczki na nocleg w hotelu w Splicie. - noc z środy na czwartek – o 3.30 zbieramy się przed hotelem, w ręku trzymając zapakowane produkty na śniadanie (pudełeczko miodu, dżemu, dwa serki topione i dwa pasztety oraz nieprzekrojone dwie bułki i butelkę wody mineralnej) i czekamy na przyjazd autokaru, którym zostaniemy dowiezieni na lotnisko w Dubrovniku. Na miejscu jesteśmy parę minut po godzinie 5 rano i czekamy na samolot do Wrocławia/Bydgoszczy.

2.5/6

Marek Konstantynow 28.03.2014

Wenecja,trufle

szkoda ,ze chcieliscie opinii zaraz po wycieczce .Najlepsze byly widoki .

1.5/6

Mariola, KRAKÓW 09.09.2014

wielkie rozczarowanie!

Od lat korzystam z Biura Rainbow, zawsze było dobrze albo bardzo dobrze, tym razem - katastrofa! Miało być ok 1800 km było ok 3000! 7/8 godzin w autokarze każdego dnia. Beznadziejna przewodniczka po Wenecji (stracony czas), trufle ... można było pooglądać w słoiczkach i tubkach, chyba, że ktoś sobie wykupił fakultet - makaron z sosem za 15Euro to mógł posmakować, a tak to nawet nie opowiedziano nam o truflach. Pierwszego dnia 8 godzin przejazd z lotniska do hotelu ("w pobliżu lotniska na wypoczynek"), w drugą nieco krótszy, ale za to 8 godzin czekana na samolot na lotnisku!!!! Wróciłam wykończona!!! Jakie morze, jakie baseny?

1.5/6

Joanna 07.08.2016

Wycieczka

Wycieczka Wenecja i trufle. Witam wszystkich którzy chcieli by wybrać się z reinbow na wycieczkę niestety nie polecam organizacja tragedia wycieczka cudo ale co z tego jezeli organizuja ją ludzie którzy nigdy tego nie powinni robić. Od wielu lat tylko tak spędzam urlop czyli na objeździe ale czegoś takiego nidgy nie przeżyłam. Do ostatniej chwili nie wiadomo gdzie będziemy nocować i w jakich warunkach tragedia przy 35 stopniach C nie jest oczywistością klimatyzacja bo przecież nie jest aż tak goraco hotel na magistrali adriatyckiej tj. 20 m od niej be klimatyzacji pokoje od ulicy to jest to co oferuje biuro a raczej to co im się uda w ostatniej chwili kupić bo niestety tak to dział no i wisienka na torcie wycieczka wykupiona zprzelotem Warszaw - Split i Split - Warszawa podane nr lotów i co na dzień przed odlotem zostajemy poinformowani że ze Spiotu to nie odlecimy rano bo zabrakło miejsc w samolocie polecimy z Dubrownika pużnym wieczorem bez słowa przepraszam po prostu z tamtąd lecicie i koniec. Z reinbow poleciałam na wycieczkę pierwszy i ostatni raz takiego chamstwa i to za własne pieniądze nie doświadczyłam nigdy. A żeby było mało to naszych współtoważyszy niedoli z Gdańska to wogóle zapomnieli odebrać z hotelu obok na wylot w nocy do domu po prostu nie przyjechali po nich ot takie małe zapomnienie a na ostatnia noc to wywieżli nas do Bośni i Hercegowiny czyli tam gdzie nas wogóle nie powinno być bez paszportów.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem