5.1/6 (15 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.5/6
Recepcja, obsługa - mówią tylko po hiszpańsku, ale jest dobre wifi, wiec trzeba uruchomiać translator gdy chcemy o cokolwiek zapytać. Hotel ogromny ale mocno nadgryziony zębem czasu :) piękne bardzo duże pokoje, łazienki duże ale wymagające naprawdę remontu, zostawialiśmy naszej Pani sprzątającej czy to pieniądze lub kosmetyki czy drobne prezenty, cieszyła sie dziękowała i bardzo starała. Co do jedzenia, każdy ma swój smak ale to nie jest nasz na pewno, jest duży wybór i to najważniejsze, oni warzyw np. nie gotują pazą je tylko gorącą wodą - to naprawdę moze przeszkadzać , bo nawet ziemniaki są niedogotowane. Kurczak w ryżych wydaniach tez codziennie, oraz wieprzowina ale tu tez niestety skucha u nas zawsze twarda ze nie można było nawet widelca wbić, później już przestaliśmy próbować. Dobre zupy codziennie inne na obiad i kolacje. Pieczone codziennie ryby lub grillowane, nie za dużo surówek tzn. jedna, nie jedzą chyba sałat w ogóle. Codziennie spaghetti - syn jadł przez cały pobyt, i na obiad i na kolacje :) Wino serwują tylko do kolacji niestety, ale wszystkie inne alkohole i napoje cały dzień w barach jaki i restauracji. Espresso tez jest w lobby przez cały dzień można zamówić. Na plaży można zamówić kolacje z owoców morza w osobnych barach u lokalsów, ale w zależności, w którym barze nie wszystko jest tez dobrze zrobione, wiec polecam nie rzucać sie na wszystko od razu tylko wybrać 2 lub 3 i niech przyrządzi najlepiej jak umie abyście wrócili. (Wzięłyśmy wszystko w parę os, po czym dobra była tylko zwykła pieczona ryba i krewetki..) W ciągu dnia świeże ostrogi ogromny talerz ze świeżą limonką za 5$. Na zakupy po lokalne specjały polecam to duże miasteczko przy lotnisku taxi z Hotelu 20$ jest bezpiecznie i w dużych supermarketach jest tez wifi a ceny niskie i wybór ogromny. Nie jest niebezpiecznie. Ludzie przemili uśmiechnięci gdyby nie bariera językowa nawet młodzi ludzie mówią tylko parę słów po angielsku. Pobyt zaliczam do tych "odhaczonych / zaliczonych" Już nie wrócę ale fajnie ze byłam.
4.0/6
Hotel, jako budynek jest imponujący. Niestety lata świetności minęły i trudno nazywać go hotelem " dla wymagających". Potrzeba inwestycji, aby go przywrócić do świetności. Zaletą pobytu było obłożenie około 10%, wszędzie bez kolejek, barman przynosi kawę, pyta czy powtórzyć drinka,,,,,, jest spokojnie bez wrzasku dzieci i pijanych turystów. Plaża zaniedbana ( to można tanio poprawić), ale rekompensuje to zatoczka osłonięta od fal, co pozwala codziennie się kąpać. ( A nie jest to oczywiste w wielu hotelach na Margaricie) Wilgotność powietrza jest olbrzymia, co potęguje uczucie gorąca pomimo że temperatura oscyluje około 30C. Hotel dla ludzi lubiących ciszę i spokój.
4.0/6
Rainbow zadaje pytanie o ocenę pobytu i dużo osób daje 6/6, ale żeby ocena była obiektywna trzeba ocenić składowe i uśredniając wszystko dałbym 4/6. Dla mnie wakacje prawie zawsze są 6/6 bo to jest kwestia nastawienia, nie jadę na wakacje żeby szukać problemów i narzekać tylko żeby wypoczywać i zwiedzać. Jednak osoby które chcą jechać do tego hotelu i w ogóle do Wenezueli, muszą mieć świadomość że nie znajdą tu luksusu, wszystkiego w idealnym stanie itd bo kraj ten był zamknięty na turystykę przez lata i teraz dopiero próbuje wrócić na właściwe tory. Zatem jeżeli ktoś nie akceptuje niedociągnięć, tego że niektóre rzeczy się rozpadają , są jakieś plamy i inne niemiłe dla oka kwestie, niech nie jedzie do Wenezueli bo będzie dręczył siebie i innych. Jeżeli niedociągnięcia pokojów nie są Ci straszne, Margarita wynagrodzi Ci to ładną pogodą i pięknymi plażami. Co się złożyło na moja oceną 4/6,: - pokoje oceniam 2/6 , to 2 dałem tylko za to że są bardzo duże pokoje, kiedyś były bardzo luksusowe, ale obecnie generalnie to ruina, wanna z czarnymi plamami w życiu bym się w niej nie położył, ale był prysznic więc było się gdzie kąpać :) , lustra jakieś plamy, zasłony jakieś plamy, czarno wokół kratek klimatyzacji, wieczorem przy słabym świetle pokój wygląda trochę lepiej :), na terenie hotelu są korty w tragicznym stanie ale da się poodbijać, jest też pole golfowe - plaża i lokalizacja oceniam 6/6, prawdopodobnie jedna z najładniejszych plaż na Margaricie, mała, kameralna, otoczona skałami i zielenią, cały obiekt jest otoczony zielonymi wzgórzami co nadaje mu super klimat jak dla mnie, dużo zieleni wokół, można spacerować, można przejść wybrzeżem aż do latarni, super widoki po drodze, mała plaża na której często nikogo nie ma, jak dla mnie super - jedzenie, oceniam na 4/6, czasami było lepiej, czasami gorzej, głodny nie chodziłem, ale wybór dość ograniczony z uwagi na małą liczbę gości co rozumiem, początek wyjazdu trochę słabo to wyglądało, później było trochę więcej ludzi i karnawał, więc widać było poprawę, np na walentynki, kobiety dostawały kwiaty w restauracji, było wino musujące, muzyka na żywo, pewnym minusem jest fakt że na basenie nieczynny jest bar, więc trzeba chodzić do lobby gdzie zasadniczo nie powinno się być w stroju kąpielowym, więc trochę to niewygodne, do kolacji można zamówić wino, ale piwa już nie (jest tylko w barze) - obsługa, 5/6, starają się , pomocni chociaż ciężko dogadać się po angielsku, niektórzy barmani robią boskie drinki, więc tylko siedzieć delektować się i relaksować, są hamaki więc można nawet sobie poleżeć cały wieczór W ogólnej ocenie polecam osobom które nie zważają na niedociągnięcia pokojów, ale szukają ładnej plaży i słońca gdy w Polsce go nie ma, a także osobom które nie lubią tłumów, ale w zamian za to są w stanie zaakceptować pewne niedogodności. Wyjazd idealny na ferie żeby doładować baterie :) mi się podobało bo wybrałem hotel ze względu na plażę i lokalizację, o jego stanie poczytałem trochę na innych stronach więc nie byłem jakoś strasznie zaskoczony :) jedź świadomy i będziesz zadowolony/a :)