5.3/6 (226 opinii)
5.0/6
Hotel jest położony w pięknej okolicy. Plaża jest zachwycająca, otoczona górami z romantycznym widokiem na latarnię morską. Woda w morzu jest bardzo przyjemna. Podczas pobytu były bardzo silne fale, co było ciekawym widokiem i wymagało wprawy i sprawności fizycznej, aby je pokonać. Jedzenie było bardzo urozmaicone, zarówno kuchni lokalnej, jak i europejskiej. Wyspa jest piękna, ale brakuje jej zieleni, klimat jest raczej pustynny z krzewami i kaktusami. Polecamy rejs po parku narodowym. Drogie wycieczki na część kontynentalną. Obsługa hotelu bardzo uprzejma. Polecamy Jeep Safari, które pokaże wyspę z innej perspektywy. Margarita w pigułce z bardzo dobrą przewodniczką Dorotą, która w bardzo przyjemny sposób opowiedziała nam o tym pięknym kraju. Kraju biednym, choć to nie jego wina, lecz nieudolnemu zarządzaniu przez ostatnie pół wieku. Minusem jest mało komfortowy lot (duży, lecz ciasny samolot) i długa odprawa w drodze powrotnej spowodowana kontrolą antynarkotykową.
5.0/6
Transfer z i na lotnisko bardzo sprawny. Poziom przelotu czarterem średni (obsługa, komfort). Hotel przy pięknej plaży. Niestety często duże fale uniemożliwiają wejście do wody. Obsługa hotelowa bardzo stara się aby pobyt gości był udany. Polecamy część hotelu Dunas (w klimacie kolonialnym) - urocza zabudowa (i mniej turystów z Rosji). Pokoje po remoncie, z balkonami. Woda butelkowana dostarczana codziennie do pokoju, który jest sprzątany codziennie. W tej części hotelu miła restauracja i bar z napojami, koktajlami, pyszną kawą z ekspresu. Jedzenie średnie. Dla fanów ryb i owoców morza codziennie pyszne dania z 'planchy" (grilla). Lokalne owoce w sporym wyborze (także soki). Z kolei reszta dań powtarzalna, słabej jakości (mięsa), zaskakujący mały wybór warzyw. Serwują co mają - należy pamiętać, że to kraj bardzo biedny. Lokalny, dobry rum serwowany w wielu wersjach koktajlowych w kilku barach. Organizowane są wieczory, kolacje tematyczne (bardziej z akcentem muzycznym:) niż w menu. Z animacji bardzo ciekawy pokaz muzyki na bębnach na plaży raz na tydzień, połączony z tańcem. Niestety - dla szukających ciszy/relaksu - hotel proponuje głośną, nachalną muzykę na każdym kroku i to nie latynoamerykańską. Warto wejść na latarnię na wzgórzu obok (widoki!) czy przejść do końca zatoki w prawo, tam jest woda spokojniejsza - do pływania. Fajnym urozmaiceniem pobytu jest spacer poza hotel do pobliskiej wioski Zaragoza, gdzie można zobaczyć życie lokalne, skorzystać z knajpki, sklepiku. Konieczne należy zabrać z kraju drobiazgi do rozdania dzieciom (słodycze, przybory szkolne, zabawki). Wyspa jest bardzo zróżnicowana przyrodniczo, z wieloma ciekawymi miejscami i miłymi, lecz bardzo biednymi mieszkańcami. Polecamy wyjście poza hotel i objazd części Macano (dzikiej) jak i tej głównej zamieszkałej. Warto ze sobą zabrać drobne dolary oraz kremy z mocnym filtrem.
5.0/6
Bardzo mi się podobało, hotel jest dobry, pokój był na bieżąco sprzątany, jedzenie również było urozmaicone. Plaża jest bardzo duża i dobra, ale na morzu zawsze są fale.
5.0/6
Polecam wypoczynek w w tym hotelu. Bardzo piękna plaża, fantastyczna obsługa Hotelowa, jedzenie bardzo rozmaite. Każdy wybierze coś dobrego dla siebie. Czysto, atrakcyjnie. Polecam