5.0/6 (373 opinie)
3.5/6
Wycieczka bardzo atrakcyjna programowo. Niestety w wielu przypadkach ocenę zaniża jakość wybieranych hoteli, wadliwy autokar, brak rozeznania przez pilota oraz kierowców poszczególnych destynacji, w skutek czego nagminne było błądzenie, zawracanie, co stwarzało niebezpieczeństwo na drodze. Doszło nawet do sytuacji, gdzie będąc już w miejscowości w której znajduje się hotel, czekaliśmy w głodni i zmęczeni w autokarze ponad dwie godziny, zanim kierowca razem z pilotem pieszo pokonają resztę drogi szukając hotelu, wrócą i dowiozą nas na nocleg. Poprzez nieznajomość tras przejazdu cały czas byliśmy opóźnieni w skutek czego traciliśmy czas, jaki był przeznaczony dla przewodnika miejscowego. Zazwyczaj przewodnicy nie czekali za nami, tylko brali kolejną grupę a naszą wciskali pomiędzy. Kolejnym minusem jest niedopuszczalne dla mnie dzielenie jednej wycieczki między dwa hotele (jedni lepsi a drudzy gorsi?). Jeśli już przy hotelach jesteśmy to niestety brudne łazienki (do pokoi nie mogę nic dopisać bo osobiście nie trafiłem na ekscesy, choć słyszeliśmy, że przytrafiali się "lokatorzy" w postaci mrówek), śniadania łagodnie ujmując skąpe. Pora na autokar. NIESPRAWNY! Od początku do samego końca coś się w nim psuło. Od drobiazgów w postaci radia (wada nie istotna dla mnie) po układ napędowy i zawieszenie włącznie. Już drugiego dnia były problemy jadąc z Wenecji - biegi nie chciały się zakleszczać. W kolejnych dniach albo pojawiała się znów ta sama wada, albo nie odpalał. Jednak szczyt nastąpił na szczycie Monte Casino. Mimo uwag zgłaszanych pilotowi, że autokar jest niesprawny: słuchać było dziwne odgłosy na zakrętach (odgłosy metaliczne - strzały), autokar był przechylony tyłem na jedną ze stron, pilot prosto w oczy kłamał mówiąc, że autokar jest w pełni sprawny. Jak się okazało po dojechaniu do Pompei autokar należało oddać do serwisu, w skutek czego 2 dni poruszaliśmy się komunikacją zastępczą. Jak można tak narażać ponad 60 osób znajdujących się na pokładzie? Do samego końca wycieczki z autokarem ciągle się stało. W trakcie powrotu do Polski jeszcze będąc w Czechach znów były problemy ze skrzynią biegów (te same co na początku wyjazdu). Kierowcy robili dobrą minę do złej gry, ale do czasu. Dochodziło do kłótni z przekleństwami między kierowcami a pilotem, na oczach podróżnych. Jak sami kierowcy przyznali, jechali ze sobą pierwszy raz - jeden z kierowców był przypadkowo zatrudniony przez Państwa kontrahenta tylko na ten wyjazd, bo zabrakło im swoich kierowców. Następnym razem proszę Państwa o rozważne wybieranie kontrahentów. Sam natomiast głęboko przeanalizuję i przemyślę kolejne potencjalne wyjazdy. Tyle słyszy się o wypadkach autokarów wycieczkowych i jak sobie przypomnę nasz "wehikuł" to cieszę się, że wróciliśmy wszyscy cali. Zostało jeszcze kilka dni więc przemyślę również kwestię reklamacji wycieczki i sposób rekompensaty. Wycieczka ta była naszą podróżą poślubną i mimo wrażeń w postaci wspomnień z miejsc obejrzanych i zwiedzonych pozostaje niesmak z różnego rodzaju przygód wynikających bądź ze złą organizacją, nieznajomością kierowców i pilota, czy w końcu z narażeniem naszego zdrowia a nawet życia. Z uszanowaniem Jakub Wiśniewski
3.5/6
To była moja trzecia podróż z RT i po raz pierwszy jestem bardzo zawiedziona całą organizacją... Zniszczenie pięknego programu wycieczki przez wiele niedogodności.
3.5/6
Pozostaje niedosyt, był to mój pierwszy wyjazd z tym biurem i ze względu na renomę biura spodziewałam się troszkę czegoś więcej, oczywiście pod kątem samego programu, w umowie brzmi on ciekawie i atrakcyjnie, ale w konkretach pozostawia wiele do życzenia. Dużo czasu w ciągu dnia spędza się w samym autokarze na przejazdach, czasu wolnego 0,5 - 1 godz ciężko zdążyć kupić lody na wynos, nie mówiąc żeby usiąść w kawiarni lub coś kupić.
3.5/6
spęd, pilotka która nie radzi sobie z taką ilością ludzi, nie polecam