Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rozkoszne wytchnienie po intensywnym zwiedzaniu.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
cudowne dni, cudowne chwile... ale zacznijmy od początku... Sajgon - hotel blisko centrum - w dzień bazar otwarty w środku (do ok. 19.00) i należy tam zrobić zakupy bo potem będzie wieczór (noc w Sajgonie przed odpoczynkiem) i bazar będzie na zewnątrz (drożnej i gorzej), jedzenie super trzeba się do tego stylu przyzwyczaić, ale nikt kto tu przyjeżdża nie oczekuje chyba sanepidu na ulicy... :) jedliśmy na niej, piliśmy na niej i nikomu nic nie było!!! zatem polecam - a bananki (kiść ok 1 dolar) na przekąskę po prostu cudo!!! po zwiedzaniu popołudniowy lot do Haiphong wietnamskimi liniami spokojny/bezpieczny z ciepłym posiłkiem i napojami w cenie, potem kolacja (własna) w lokalnej knajpie z grillem - cudownie i tanio! hotel fajny (suszarki, mydełka, czajniki, kawy, herbaty etc wszędzie w hotelach w cenie) rano widok na zatokę i Ha Long z ostatniego piętra (siłownia) zapiera dech w piersiach. Ha Long bez fali (zimno ok. 10 st) i z umiarkowaną mgłą zatem udany! w drodze do Hanoi postój przy farmie pereł i ceramice - szybko bez zbędnego przeciągania... Hanoi zwiedzanie przyjemne, nie męczące z naszym pilotem ciekawe choć miejscami nudnawe ... ale każdemu nie dogodzisz! Mauzoleum Ho Chi Minha zamknięte - ale szczególnie nie płakaliśmy :) z zewnątrz też fajne - potem rikszami po mieście i teatrzyk wodny gdzie wszyscy się ogrzali... bo na zewnątrz nie dość, że zimno to zaczął deszcz padać ... no i trochę wycieczka pospała :) ale finał wszyscy widzieli :) ogólnie dzień udany! - mogło by być tylko cieplej :) lot do Bangkoku tymi samymi liniami i tym samym serwisem potem zwiedzanie (chyba niepotrzebny ten bazar i targ kwiatów) hotel i regionalna kolacja z tańcami oraz spacer (na życzenie) do hotelu przez Patpong - dzielnica czerwonych latarni i królestwo podróbek w jednym - spokojnie i bezpiecznie! ale nic szczególnego... natomiast jeśli coś Ci się spodoba to kup, już nigdzie nie będzie takich podróbek :) rano pałac króla i wyprawa całodzienna do Angkor (Siem Reap) - tego nie opisuje bo to trzeba zobaczyć (oczywiście fakultet wykupiony) wieczorami tuk tukami na bazaro-knapowo-masarzowe centrum - jedzenie super, towar na straganach dość tani ale trzeba się targować - nie masować się tam chyba, że ktoś lubi głaskanie - w wietnamie będzie taniej i lepiej! jak jeść robaki, pająki, żmije to własnie tu :) - jadłem żyję i sensacji nie było! znieczulać się tez nie musiałem i odkażać również :) gorzej było po kobrze...(ale to potem)- transfer do stolicy - droga mecząca ale ciekawa... W stolicy trochę historii czerwonych khmerów ciekawy i nie meczący dzień kolacja w hotelu - na mieście nic ciekawego - poszliśmy na spacer nad wodę ... następnego dnia przeprawa promowa, przejazd do tuneli (ciekawe - jak dla mnie) i zakwaterowanie w Sajgonie (kolacja na bazarze nocnym - nie patrz jak zmywają i nie oglądaj misek i talerzy pod spodem :)) ... rano transfer (weź kanapki i banany ze śniadania) Mui Ne - kupiliśmy hotel Novela - rewelacyjnie usytuowany, pokoje ogromne z widokiem na morze urządzone w stylu kolonialnym (chyba najładniejsze ze wszystkich hoteli) - hotel w centrum na końcu - zaleta: tanio, na przeciwko (od wyjścia troszkę w prawo) super masaż za 7 i 9 dolarów, w prawo za około 300m knajpy ze świeżymi owocami morza - cudownie, tanio i świeżo... minus: aby pospacerować trzeba wyjść na ulice i wrócic na plażę po jakiś 200 metrach - tu są kamienie i przy tych falach bywa niebezpiecznie, w centrum miasta jedliśmy kobrę (żadnej części ciała nie urywa - rano też:) na szczęście), warto jednak zainwestować 35 dolarów aby to zobaczyć i spróbować ... ale uwaga to pokaz nie dla wszystkich ... czerwone wydmy przereklamowane... wódka lokalna i piwo tanie - whisky dość drogie (kup lepiej w Kambodży za ok 10 dolców litr - tu zapłacisz conajmniej 2 razy tyle na 0,7) ogólnie - wstawaliśmy średnio o 6.00, kładliśmy się o 24.00 i nie żałujemy ani jednej minuty :) z tych dni które były ekscytujące, ciekawe, niesamowite i ja chcę tak zawsze :) no może wyspać się ze dwie doby na miesiąc - ogólnie bardzo ale to bardzo polecam !!! PS po więcej informacji, zdjęcia etc zapraszam na priv: greg.gregorek@gmail.com ad Transport - odjąłem pkt za kiepskie autokary w Kambodży (nie siadaj w środku klima zamraża) - znaczy ogólnie szału nie ma :) ad Zakwaterowanie - odjąłem za Bangkok - ale tam się tylko śpi i w naszym przypadku krótko :) Wyżywienie - odjąłem za kolację europejską w Phnom Penh dziękujemy Rainbow!!! to nie pierwsza wycieczka z Wami i na pewno nie ostatnia!!!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawy i niezbyt intensywny program. Doskonała pilotka pani Marta, osoba o dużej wiedzy, kulturze osobistej,zorganizowana i kompetentna. Grupa liczna - 34 osoby, prawie wszyscy sympatyczny (jak to w dużej grupie ludzie są różni), ale punktualna i zdyscyplinowana. Większych "kwasów" nie było. Dwa przeloty wewnętrzne liniami wietnamskimi - bardzo miłe zaskoczenie obsługą lotu. Hotele o dobrym standardzie, wyżywienie OK, choć najmniej nam smakowało w Kambodży. Transport autokarami wygodny, choć autokary na terenie Kambodży nieco stare, ale sprawne. Wypoczynek w Mui Ne - to dopełnienie tej wspaniałej wycieczki. Hotel Cliff Resort & Residence moim zdaniem nieco przereklamowany. Przestrzegamy przed pokojem 121 w budynku głównym. Hałas z restauracji położonej powyżej, z sali bilardowej położonej obok i stada mrówek. Trzy dni jakoś dało się wytrzymać. Te niedogodności rekompensowały baseny, zadbany teren i wspaniała plaża. Niedaleko miasteczko z restauracjami z pysznym jedzeniem i sklepami, wydaje się być "zaanektowane" przez Rosjan. Można odnieść wrażenie, że jest się w Rosji. Napisy, sklepy, nazwy, biura podróży, menu wszystko po rosyjsku i wszechobecni, ale nie uciążliwi rosyjskojęzyczni turyści.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyciczka sama w sobie OK. Nie męcząca, taka żeby zobaczyć, odpocząć. Dobrze zorganizowana logistycznie. Transport kołowy i loniczy bardzo dobry. Jedzenie, można się najeść, z wyjątkiem kolacji POWITALNEJ w "eleVen Kitchen" w Phnom Penh. Zakwaterowanie, hotele przyzwoite ☆☆☆, z minusami w Kambodźy i Tajlandii. Przewdnik, duży plus, mowa o p.Karolu. Warto jechać, zobaczyć innych ludzi, inną przyrodę, inne kultury. Zjeść owoców, a i popróbować owoców morza, cieszyć się słońcem. 14 dni odskoku, od szarości dnia codziennego.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Barzo ciekawa trasa, dobra organizacja,swietny przewodnik
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W całości udana wycieczka,fantastyczny pilot Pan Szymon,program zrealizowany w 100 %, nie mówiąc o tym, że przebywalismy w interesującym zakątku świata.Ta wycieczka była naszą kolejną z Rainbow Tours i kolejną bez zarzutu, zarówno pod względem organizacyjnym,jak i pod kątem osobowości pilota.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczko godna polecenia, jednk klimat ciezki dla czlowieka ze strefy umiarkowanej.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka pokazująca daleki wschód, niezbyt męcząca. Realizacja wycieczki pozostawia tyle czasu wolnego że pozwala to na zajrzenie tam gdzie wycieczka nie trafi. Nieoceniona przewodnik p. Ania o wszystkim opowie, dużo podpowie, ale jak trzeba pozwoli pospać w autobusie. W trakcie naszego pobytu opanowała sporą grupę jak i nieprzewidziany wypadek w postaci wizy wyłącznie wjazdowej do Kambodży. Wietnam to naprawdę smaki Azji, pobyt w Mui Ne to hotel klasy europejskiej. Znajomość rosyjskiego bardzo przydatna. Kuchnia azjatycka to wszystkie rośliny, poza trującymi,i chyba wszystko co ma mięsko. Wartość wycieczki na pewno wzrasta jeśli przewodnikiem będzie p. Ania
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawa wycieczka. Urzekly nas miasta w Wietnamie (uliczki w Hanoi cudowne - zachecam do samodzielnych wieczornych przechadzek) oraz oczywiscie Ankor.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniała wycieczka, podczas której można poczuć klimat trzech rożnych azjatyckich krajów, co w przypadku osoby, która tak jak ja liczy każdy dzień urlopu ma niebagatelne znaczenie. Z wielu objazdówek proponowanych przez biuro ta najbardziej przypadła mi do gustu, ponieważ główny nacisk stanowiły tutaj Wietnam i Kambodża, nieznane mi jak dotąd wcale. To kraje bardzo egzotyczne, inne, pełne pięknej misternej architektury, bogate w zieloną soczysta roślinność, sielskie pejzaże. Do tego przyjaźni, uśmiechnięci i nienachalni mieszkańcy, beztroscy i życzliwi, co zdumiewa zwłaszcza w kontekście wojen i okropności, jakie przecież jeszcze nie tak dawno były ich udziałem. Kraje, gdzie w stolicach mija się na ulicy ubranych zarówno w czerwone, pomarańczowe i brązowe szaty mnichów, jak i nowoczesnych eleganckich mężczyzn. Spotyka się kobiety ubrane w zwiewne szaty jak z bajki a jednocześnie nowoczesne business women w butach na szpilkach. Dodatkowym punktem wszystkich tych krajów są ludzie, którzy bardzo chętnie się fotografują, uśmiechają się, nie chcą nic w zamian. Miłośnicy fotografowania twarzy będą tu mieli swój raj. Można spokojnie powiedzieć, ze program obejmuje perełki tych trzech krajów. Nie chciałem rozbijać opisu bogatego programu w Wietnamie na dwie części, dlatego tez moja relacja opisuje wrażenia według zwiedzanych miejsc, a nie według dat zwiedzania, wydaje mi się, ze tak opis jest bardziej czytelny.