Wycieczka Fakultatywna

Opinie o Dominicana Autentica – targ, kakao i cygara

5.5/6 (64 opinie)
5.5/6
64 opinie
Atrakcyjność programu
5.5
Pilot
5.4

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Anna, y 18.03.2025 | Termin pobytu marzec 2025

    Bardzo mi się podobało w manufakturze czekolady - zakupiłam czekoladę do picia, kakao i kawę, były również dostępne kosmetyki naturalne, np. olejek z masła kakaowego, pomadki do ust. Wizyta u babci Aurelii była zabawna. Twierdzą, że ma ponad 100 lat, podejrzewam, że "babcia Aurelia" to po prostu stanowisko, na którym co jakiś czas pojawia się nowa "babcia" ;) W fabryce cygar również było ciekawie, można było podejrzeć jak skręcane są cygara i nawet zapalić - oczywiście na końcu był sklepik i można było zrobić zakupy. Targ - targ jak targ, mnóstwo różnych dziwnych lub bardziej znanych warzyw/owoców - było głośno, ale fajnie.

    4.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Aleksandra, Zawiercie 06.12.2023 | Termin pobytu listopad 2023

    Wizyta u babci Aurelii to pomysł całkowicie bez sensu. Plantacja kakaowca i wytwórnia cygar na plus.. Targ jako ciekawostka.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Agnieszka Irena, Lublin 22.02.2025 | Termin pobytu luty 2025

    Polecam tylko fabrykę cygar, wstęp od 18 roku życia jest to mocno przestrzegane i młodsze osoby nie mają szans zwiedzić fabryki ze względu na dym; pozostałe elementy wycieczki mało atrakcyjne;

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Katarzyna, 14.03.2025 | Termin pobytu luty 2025

    Fajna wycieczka, acz mogłaby być lepiej zorganizowana. Ponownie program zrealizowany byle szybciej. Brak możliwości zrobienia zakupów na targu, poza zakupami u szamana, które to zakupy musieliśmy wymusić na lokalnym przewodniku, bo chcieli po prostu biegiem przelecieć przez ten targ i do autokaru. Rezydentka nie reagowała, tylko przytakiwała lokalnemu przewodnikowi. No nie za to ludzie zapłacili. Wizyta na plaży na koniec wycieczki zupełnie bezsensowna. Było późno, nie było już surferów. Strata czasu, plażę to ja mam przy hotelu. Można było ten czas poświęcić na dokładniejsze zwiedzanie targu i samego miasta.