Wycieczka Fakultatywna

Opinie o Olimp - z wizytą u Zeusa

5.0/6 (97 opinii)
5.0/6
97 opinii
Atrakcyjność programu
4.9
Pilot
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 4.0/6

    Bardzo dużo ludzi. Polecam zwiedzić to wszystko samochodem. Jedzenie w restauracji sugerowanej przez przewodniczącego były takie sobie.

    SVITLANA, Kryvyi Rih

    4/10 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Trasa wycieczki nie prowadzi na górę Olimp tylko do fontanny Afrodyty, która niestety była sucha. Duzy plus jednak za odwiedzany zamku, Litochoro i NeiPori. Pan przewodnik przekazywał dużo informacji i widać było, że pracuje z zapałem.

    Natalia, Zabrzeg

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Nie ma co spodziewać się pięknych widoków wodospadu, ponieważ ze względu na brak opadów deszczu mamy tam delikatny strumyczek. W okresie letnim absolutnie nie ma co brać cieplejszych ubrań! Wycieczka polega na przejściu z Litochoro do wodospadu, prosta droga. Później chwila wolnego w Litochoro i dalej w drogę. Ogólnie dla mnie najsłabsza wycieczka! Wizyta na targowisku w Leptokarii - to taki zapychacz czasu, zbędny punkt. Całą wycieczkę uratował wyjazd do Paleos Panteleimonas. W sumie wyjazd do Paleos Panteleimonas był nastawiony na siedzenie i jedzenie w tawernie, ja ten czas wolałam spędzić na zwiedzaniu niewielkiej wsi. Pani Małgorzata bardzo miła, ale przy tak cichym głosie powinniśmy mieć koniecznie zestawy słuchawkowe. Moim zdaniem zbyt duża liczba uczestników wycieczki.

    Dagmara, Siemianowice Śląskie

    3/3 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    No cóż, wizyta u Zeusa okazała się 30 minutowym spacerem wąską ścieżką do wyschniętych Basenów Afrodyty (nie mam za złe, że wyschnięte, wiadomo na upał nie ma mocnych) - jednak spodziewałam się jakiejkolwiek wysokości i "górzystości". Godzinnę przerwy na miejscowym targowisku oferującym wszystko - od podrabianych Najków i firan poprzez miotłę - po pomidory uważam za kompletne nieporozumienie. W porównaniu do tego na naprawde ciekawe i wspaniale położone ruiny zamku mieliśmy tylko 40 minut i była to "opcja". Wizyta w kamiennej wioseczce bardzo przyjemna i na pewno warto ją odwiedzić. Pani pilotka nawet nie przedstawiła się i poza znajomością języka nie wydawała się raczej przypadkowa.

    Dorota, Warszawa

    1/1 uznało opinię za pomocną