Wycieczka Fakultatywna
1.0/6
Wycieczka wyłącznie dla osób które umieją bardzo dobrze pływać lub chcą spędzić 5 godzin na statku w słońcu. Brak konkretnej informacji w opisie wycieczki. Wiele osób w czasie rejsu było zawiedzione tym jak wyglądał ten relaks w zatokach. Widoki nie są tak ładne jak zdjęcia w opisie, które są zrobione z lądu- a przecież na ląd nie schodzimy.
1.0/6
Wielkie rozczarowanie, odradzam. Jedyny fajny elementy to pływanie w otwartej, krystalicznej, ciepłej wodzie podczas postojów (2 postoje przy zatokach ze spokojną wodą, 2 postoje na otwartym morzu z dużymi falami). Wycieczka masowa na ponad 100 osób na jachcie niedostosowym do takiej ilości ludzi, cały dzień siedzisz ściśnięty jaj śledź na plastikowych krzesełkach w pełnym słońcu w +35'C, jedynie na dolnym pokładzie parę miejsc pod dachem. Obiad zawarty w cenie w ogóle niepodgrzany, dosłownie lodowaty. Jacht do remontu, wygląda jakby miał 30 lat lub więcej, o obecności odpowiedniej liczby kamizelek ratunkowych/kół/szalup w razie wypadku nie ma mowy. Strasznie głośna muzyka z głośników cały rejs w akompaniamencie wrzeszczących i biegających wszędzie bombelków, rozlewających wodę i tworzących ślizgawkę z podłogi. Dolny zadaszony podkład to jednocześnie palarnia, więc całodniowa inhalacja dymem z papierosów gratis. Gdy wszyscy wejdą do wody, robi się 'zupa z ludzi' i bawisz się w ich wymijanie i uważanie by ktoś na ciebie nie skoczył z pomostu na bombę, zero swobodnego pływania. Szczytem głupoty jest wybieranie się na tą wycieczkę ludzi nie umiejących pływać i otyłych, którzy mimo to, wchodzą do wody, po stoczeniu uprzednio walki o zaledwie kilka dostepnych cienkich makaronów na pokładzie, żeby potem i tak prawie się podtapiać. Brawo. Lepiej dopłacić i wziąć wycieczkę Symi Vip, gdzie grupa liczy do 24 osób, jacht jest nowoczesny i też jest pływanie w morzu w programie i to w zupełnie innym komforcie. A tu niby zaoszczędzisz, ale za to jakim niematerialnym kosztem. Ale co kto lubi. Ja bardzo żałuję.
0.5/6
Porażka. Sprzedane zbyt dużej ilość ludzi na ilość normalnych miejsc na statku. Brakowało ich dla dosłownie 10 osób i musieliśmy siedzieć w zamkniętej barce z której nie było widać nic a wejście na górę było niemożliwe bo tam również ludzie siedzieli powtykani z wózkami torbami itp więc tym samym na obiad czekało się godzinę. Nie polecam