Wycieczka Fakultatywna
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybrzeże Paleokastritsy bajkowe - na pewno warto ten punkt zobaczyć podczas wizyty na Korfu. Punkt widokowy Kanoni - ciekawe miejsce, można zobaczyć lądowanie/start samolotu przy pasie lotniskowym, który kończy się niemalże w morzu. "Degustacja unikatowego likieru Koum Quat" to tak naprawdę podwózka autobusem do sklepu fabrycznego. Nie ma żadnego zwiedzania destylarni (jak np. na Lesvos w fabryce Ouzo), ale można zrobić fajne zakupy w sensownych cenach. Niestety mimo tak mocnych punktów z wycieczki wróciłam głównie z frustracją. Czas jest rozplanowany absurdalnie i nie umożliwia zobaczenia tego, co jest obiecane w wycieczce, a zachowanie pilotki Rainbow zostawiało wiele do życzenia. Po przyjeździe do zatoki Paleokastritsy pilotka zaprowadziła nas do łodzi i prędziutko się ulotniła. Moja grupa siedziała przez 20 minut na słońcu w zacumowanej łódce patrząc jak kolejne grupy odpływają w innych łódkach, bo obsłudze się nie podobało, że nie mogą dokompletować 2 osób do łódki. Po 20 minutach... przesadzili nas do innej łódki, w której siedzieliśmy kolejne 10 minut czekając na wyruszenie w rejs. Pilotki nie było, a na interwencje grupy obsługa nie reagowała. W efekcie na wzgórze z monastyrem prawie wbiegłam, zdążyłam zrobić kilka zdjęć i dobiegłam spóźniona do autobusu, co jeszcze zostało złośliwie skomentowane. W samej stolicy wyspy czasu na zwiedzanie jest tak mało, że niewiele się da zobaczyć, a oprowadzanie jest zredukowane do minimum. Da się jedynie zjeść posiłek, szybko przespacerować po uliczkach, zrobić kilka zdjęć. Na zwiedzenie którejkolwiek z twierdz lub muzeum czasu brak. Tawerna polecana przez pilotki Rainbow - rekomenduję tylko jeśli ktoś chce zjeść szybko i iść na zwiedzanie. To tawerna w tylnej uliczce, z odczuciem jakby się siedziało na zapleczu, zero atmosfery, kelnerzy nastawieni na "przemiał wycieczek" (przy mnie odmówili nawet obsługi gościom, którzy nie byli z polskiej grupy), moje zamówienie podali nieprawidłowo. Samo jedzenie poprawne, ale bez fajerwerków. W planie wycieczki nie jest w ogóle uwzględnione to, że niektóre osoby dojeżdżały ponad 2 godziny z odległych hoteli - i że potrzeba trochę więcej czasu, żeby np. skorzystać z toalety na pierwszym postoju, czy faktycznie zjeść pełen posiłek na którymś etapie, nie tracąc możliwości zwiedzania. Trudno się jednak dziwić przy podejściu pilotki, która skomentowała przed wyjściem z autobusu "Państwo z Mikelisu będą jechać jeszcze dłużej, ale jak sobie Państwo wybrali hotel na końcu świata, to tak musi być".
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zbyt mało czasu dla siebie. Przy tak wysokich temperaturach 36 stopni organizator powinien przewidzieć możliwość wykąpania się skoro napisane żeby zabrać ze sobą stroje kąpielowe. Większość osób nie poszła nawet do klasztoru bo było bardzo wysoko i stromą droga. Punkt widokowy gdzie lądują samoloty to żadna atrakcja. Nikomu w ten upał nie chciało się iść na dół. Mało czasu na stolicę i czasu na posiłek. Nie polecam.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie rozumiem zachwytów nad tą wycieczką. Jedynym ciekawym elementem był punkt widokowy na Mysią Wyspę i opowiadania rezydentki o wyspie w trakcie przejazdu autokarem. Nie warto
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Trasa nudna ,rezydenta Agnieszka była pilotką i tez była nudna .Więcej czasu w autokarze niż podziwiania "cudow" ,do tej pory zastanawiam się co było tym cudem ?