Wycieczka Fakultatywna
4.5/6
Chyba trochę słabsza wycieczka od poprzedniej. Widoki szczególnie nad morzem jednak niesamowite. Już w lesie niezła frajda jazdą rykszą. Wrażenie robiła też piramida po której niedawno chodzić mogli turyści - ąż dziw bierze, że nikt tam nie zginął. Tamtejsze boisko do gry w pelotę wydało się dużo bardziej realne do gry niż poprzednie "lotnisko". Po wyjściu z restauracji nad brzegiem czaił się krokodyl - to pierwszy nasz tak bliski kontakt z tym gadem poza zoo. na koniec wycieczki kolejna cenota, która jednak nie robiła już tak dużego wrażenia jak ta poprzednia. Ogólnie było nieźle.
4.5/6
Dla osób, którym się nudzi . Nic szczególnego. Tempo zwiedzania w Tulum jest dla sportowców, starsze osoby i dzieci nie dawały rady dogonić przewodniczkę.
4.5/6
Tulum trochę nas zawiódł, mnóstwo ludzi, po wejściu na klif nie widać plaży, bo ludzie się przepychali, ale Coba super, jazda rikszami przez dżungle świetnie, nie było tłumów i można było wszystko obejrzeć, a nawet dotknąć.
4.0/6
Ruiny Tulum ciekawe, podobnie jak piramidy i inne budowle w dżungli w Coba - zdecydowanie warto zobaczyć. Natomiast pracę pilota na tej wycieczce oceniam słabo - przez Tulum przeszliśmy z przewodnikiem bardzo szybko po czym był czas wolny i samodzielny powrót do autokaru - pilot przekazał bardzo mało informacji o budynkach oglądanych (dużo więcej można było usłyszeć od mijanych przewodników innych grup w czasie wolnym). Dodana do programu wizyta w cenocie zamkniętej - kompletna strata prawie 90 minut, podobnie jak wliczony w cenę obiad.