Wycieczka Fakultatywna
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wstęp to muzeum . Wyspa krokodyli ogólnie fajna . Można zobaczyć różne gatunki ich ..te małe i te duże. W cenie jest zdjęcie z krokodylem. Jest sklepik gdzie można zakupić pamiątki. Jest też bar .
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękn park a raczej małe zoo gdzie można spotkać przepiękne okazy gadów ,ciekawe muzeum które opisuje historię wyspy.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
wszystko przebiegło sprawnie, pani przewodnik mówiła ciekawostki o parku, natomiast polecam udać się tam na własną rękę. koszt połowę niższy
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo się dzieciom podobała,l. Minusem było palące słońce, przed którym nie dało się schować. Samych atrakcji nie było dużo, drugie tyle jechaliśmy autokarem. Minusem był pilot, który miał wszystko rozplanowane co do minuty i bardzo napiety harmonogram, przez co prawie biegliśmy. Ten harmonogram nie był dostosowany do dzieci. Przelecieliśmy przrz muzeum bo o 11 miał być pokaz z wężem. Na miejscu bylismy 11:01 i już nie było gdzie usiąść, ani się w cieniu schować, musieliśmy dzieci podnosić, żeby coś widziały. Pokaz trwał ok.15 min. i dalej musieliśmy gnać na 11:30 na zdjęcie z krokodylem, nie było czasu obejść całego terenu,porobić sobie zdjęć,popatrzeć na żółwie i krokodyle. Potem trzeba było odstać swoje w kolejce do zdjęcia w palącym słońcu i o 11:55 już mieliśmy wyjść i gnać do skansenu, a 12:25 mielismy byc w autokarze. Odłączyliśmy się od wycieczki i obeszliśmy na spokojnie caly teren, zrobilismy zdjęcia, dzieci obejrzały pamiątki w sklepie, potem usiedliśmy w cieniu, żeby się napić, skorzystać z toalety, chwilę odpocząć. O12:15 udaliśmy się w stronę wyjścia i zahaczyliśmy o skansen, z którego nasza grupa wychodziła właśnie. Niestety zwiedzanie skansenu nas ominęło,przez to że przewodnik nie uwzględnił czasu na chwilę odpoczynku, spokojne zwiedzenie terenu oraz nie dostosował tempa do dzieci.