Opinie o Margarita w pigułce

Wycieczka w miarę ciekawa, najpierw miasto La Asuncion, krótki wstęp i trochę czasu na zwiedzanie ale zdecydowanie za mało, albo człowiek pędzi na zakupy (tutaj zdecydowanie warto bo jest największy wybór ) albo zwiedza, albo jedno i drugie ale już w biegu. Wenezuelska Częstochowa to raptem kościół, muzeum i stragany, dokładnie ta sama sytuacja. zdarzyliśmy wejść do kościoła, zjeść Empanadas- mega polecam, pyszne, i przejść się po straganach i już trzeba było iść do autokaru. Na obiecane Mohito z marakuja nie bylo juz czasu, wycieczka po lasach namorzynowych najdłużej trwała ok 45min, ale stan łódek tragiczny, nikt nie dostał kapoków, łódka przeciekała, dziura pod nogami, a woda 4 metry głębokości. Zwróciłem na to uwagę przewodniczce ale się tylko zaśmiała, że to tutaj normalne. Ok, luz, dopóki coś się nie stanie. Na koniec na tej plaży leżaków jest mała ilość więc może nie starczyć dla każdego, nie ma prysznica, obiad każdy miał zimny, nie ważne czy ryba, czy kurczak. W sumie siedzieliśmy po obiedzie 2 godz na plastikowych krzesłach i się nudziliśmy. Powrót na zachód słońca w akompaniamencie imprezujących w autokarze podpitych już ludzi mocno średni. warto zabrać jednodoarówki, nie wydawają jeśli nie macie odliczonej kwoty albo marudzą że nie mają albo wciskają coś jeszcze żeby nie wydać..

Wycieczka autokarowa po wyspie Margarita rzeczywiście daje możliwość poznania uroków wyspy. W czasie objazdu, odwiedzą się lokalną "Częstochowę" z kościołem Matki Bożej. Jednym z punktów objazdu jest wizyta w lagunie z lasem namorzynowym oraz wizyta w niezwykłym Muzeum Morskim, w którym oprócz licznych skamieniałości morskich można było zobaczyć również żywe żółwie w basenach.

Przyzwoita wycieczka, warto się wybrać i zobaczyć coś poza hotelem. Szczególnie atrakcyjny jest rejs po lagunie i zachód słońca z fortu.

Mało atrakcji do pokazania dla turystów z Coche,trzeba zdążyć na powrót łódki do hotelu.Lasy namorzynowe extra,obiad na plaży w drodze powrotnej ok.