5.0/6 (817 opinii)
5.0/6
Jesteśmy w hotelu ostatnia noc, aż nie chce się wracać, Wyjazd był bardzo udany. Będę polecać każdemu,, karaluxhow robaków nie ujrzałam. Czysto, schludnie. Każdy uśmiechnięty.
5.0/6
Hotel śmiało można nazwać 4 gwiazdkowym, ma dobry standard jeśli chodzi o wyposażenie jak i o obsługę. Muszę też wspomnieć o pysznym jedzeniu w zasadzie o każdej godzinie w ciągu dnia można coś zjeść i korzystać z kilku barów. Klika osób z obsługi mówi po polsku a reszta po angielsku i hiszpańsku więc bez żadnych problemów można się dogadać. Polecam!
5.0/6
PIĘKNE MIEJSCE, FAJNY HOTEL
5.0/6
Fuerteventura jest wietrzną wyspą. Do godz.11.00. często jest pochmurno, co w połączeniu z wiatrem czasami powoduje chłód. Gdy świeci słońce, wiaterek przynosi ulgę od upału. Rzuca się w oczy wszechobecna dbałość o czystość. Plaża w Caleta de Fuste mieści się w zatoce osłoniętej przez mały port jachtowy i okoliczne hotele. Jest rozległa, bielutka, czysta, z małymi falami. Przy brzegu jest płytko, więc dzieciaki mogą się bezpiecznie pluskać. O tej porze roku (maj) woda jest jeszcze trochę chłodna, więc pływaków nie jest wielu. Ponoć, najcieplejsze morze jest w październiku. Wynajęcie parasola i 2 leżaków to koszt 10.5 EUR/dzień. Hotel ma kształt pierścienia. Na wewnętrznym dziedzińcu posadowiony jest taras będący przedłużeniem restauracji oraz 2 baseny i brodzik dla maluchów. Wiatr tu nie dociera. Duży basen, 1.4 m głębokości, z wodą o temperaturze morza, pozwala popływać. Mniejszy, 1.2 m głębokości, podgrzewany, jest zajęty przez dzieci i wszelkiej maści dmuchańce. Dach został także zagospodarowany na potrzeby plażowiczów. Są dwa małe baseny pozwalające się schłodzić oraz sporo leżaków. Można również zagrać w minigolfa. Leżaków nie brakuje, ale zwyczaj rzucania na nie ręczników o godz. 7.00. rano ma się dobrze. Chodzi o zajęcie odpowiedniej pozycji względem słońca. Trójka młodych animatorów wkłada wiele wysiłku, by zachęcić wczasowiczów do wspólnej zabawy. Wśród gości dominują Anglicy, jest sporo Polaków, trochę innych nacji. Wielu palących. Jedzenie OK. Napoje i drinki adekwatne do 3*. Narzekać nie można. Warto skorzystać z wycieczek oferowanych przez rezydenta lub wynająć auto by poznać klimat wyspy. Największe wrażenie zrobiła na nas wioska Cofete, przejazd przez góry na trasie objazdówki oraz wydmy Coralejo. Wycieczka na Lanzarote pozostawia również niezapomniane wrażenia. Podsumowując – udane wakacje.