5.0/6 (814 opinie)
6.0/6
Listopadowy wyjazd do hotelu Costa Caleta na Fuercie oceniamy z żona jako bardzo udany. Poznaliśmy fajnych ludzi z którymi miło spędzaliśmy czas. Jeżeli chodzi o pokój, to widok z niego był raczej kiepski, ale spędzaliśmy w nim bardzo mało czasu i nam to nie przeszkadzało. Wyżywienie zróżnicowane i dobre, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. obsługa hotelowa ok, rezydent był do dyspozycji, animatorzy Anglicy - zawsze coś się działo. Do dużej plaży publicznej - 10 min spacerkiem, do sklepów barów i restauracji jeszcze bliżej. Miejscowość po środku wyspy. Polecamy wynajęcie samochodu na dwa dni (pierwszy dzień północ, drugi południe). Tydzień pobytu wystarczy na całkowite poznanie wyspy oraz odpoczynek.
6.0/6
Jeżeli ktoś szuka pokoi za niewielką cenę to szczerze polecam. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, łazienki czyściutkie. Jedzenie wspaniałe, choć do smaku oferowanych ryb Polacy muszą się przyzwyczaić.Przy hotelu miejsca do opalania i kąpieli w basenie wystarczająco, gdyż całość uzupełnia basen i jacuzzi na dachu. Wiem także od osób będących z malutkimi dziećmi, iż mieli kłopot z organizacją jedzenia dla malućkich. Programy animacyjne prowadzone tylko w języku angielskim. Dla osób nie znających tego języka jest problem (jeżeli można nazwać to problemem). Samoloty są czarterowane zawsze najlepszej klasy dlatego nie można mieć choćby odrobiny strachu. To wszystka odnośnie minusów i plusów. Muszę dopowiedzieć coś co jest najwspanialsze: jeżeli ktoś wybiera się na wczasy to tylko z Rainbow Toursem i tylko z Zielonej Góry. Pracują tam dwie wspaniałe Panie: Paulina oraz Marta. Pod ich opieką oraz za ich namową każdy wypocznie jak tylko sobie wymarzy - więc nie siedźcie w domu tylko do Zielonej Góry na ulicę Kupiecką. Życzę wspaniałego odpoczynku podobnego jak ja miałam z moim mężem.
6.0/6
Jesteśmy pod wrażeniem: miejsca, klimatu, widoków i przemiłych ludzi. Wspaniała pogoda jak na nasz listopad, cieplutko w nocy i słonko w dzień. Bajka
6.0/6
Wspólnie z córką postanowiłyśmy odciąć się od codziennych obowiązków, stresu i szarości naszego klimatu....w środku zimy! Dolatując na słoneczną Fuerteventurę nie mogłyśmy uwierzyć, że nasze sny się naprawdę spełniają. Każdy dzień na wyspie doceniałyśmy całym sercem. Podziwiałyśmy przepiękne widoki, niezwykłe krajobrazy i relaksowałyśmy się w wyjątkowym hotelu - Costa Caleta. Jedzenie trafiało w nasz gust. Obsługa hotelowa była bardzo życzliwa, pomagała nam gdy miałyśmy jakiekolwiek problemy. Na naszą prośbę wymieniono nam pokój, który z początku nie spełnił naszych oczekiwań. Cały tydzień spędziłyśmy w pięknym, przestronnym i czyściutkim pokoju. Pogoda dopisywała przez cały okres pobytu. Wybrałyśmy się także na dwie piękne wycieczki. Jedną z nich była wycieczka objazdowa, która ukazała nam wszystkie urocze zakątki wyspy. Druga zaś niezwykłą plażę Cofete, która słynie z bogatej historycznie - Willi Wintera oraz ekstremalnych warunków przyrodniczych (idealnych na surferów). Caleta De Fuste okazała się spełnieniem naszych snów. Jest to przeurocze miasteczko. Są liczne kawiarenki, promenada oraz port i plaża. Same obkupiłyśmy się w sklepach z pamiątkami. Swoją drogą - Fuerteventura ma naprawdę wyjątkowo piękne pamiątki w korzystnych cenach. Ludzie są wiecznie uśmiechnięci, na skórze czuć delikatny, ciepły wiaterek i otulające promienie słońca. Hotel pozwolił nam się całkowicie zrelaksować dzięki m.in. - nielimitowanym drinkom, ciepłej wodzie w basenie, tanecznym wieczorom i zabawnym animatorom. Jesteśmy wdzięczne za tak piękne wspomnienia i mamy nadzieję kiedyś ponownie odwiedzić tą piękną krainę.