5.0/6 (817 opinii)
5.0/6
To już moje kolejne wakacje z biurem podróży Rainbow, pierwsze w Hiszpanii na wyspach Kanaryjskich. Nie mamy żadnych zarzutów co do wycieczki: przelot, pobyt, wycieczki fakultatywne. Pogoda jak marzenie, hotel zgodny z opisem i opiniami innych gości. Hotel położony blisko morza, przy lokalnych restauracjach, piękna dużą, piaszczysta plaża. Obsługa hotelu bardzo pomocna. Wyspy Kanaryjskie zachwyciły nas swoim krajobrazem i napewno kiedyś odwiedzimy je ponownie. Z całego serca polecam! 🤩
5.0/6
Bliskość oceanu, wspaniali ludzie i klimat miasteczka Caleta de Fuste, łagodzi kilka niedociągnięć "technicznych" samego budynku. Mały minus za niewygodne łóżka (ja nie znoszę wysokich i miękkich materacy). Pokoje czyste, sprzątane prawie codziennie (czwartek i niedziela są dniami wolnymi od sprzątania), personel obsługujący pokoje, profesjonalny, otwarty, miły i pracowity. Zawsze uśmiechnięty i gotowy do pomocy. Pościel biała, czysta. Wyposażenie pokoju wystarczające. Dwa łóżka, dwie szafki nocne, niewielkie biurko z krzesłem. Szafa na ubrania bardzo pojemna, choć w klimacie Fuerty obowiązujący dress code to tylko "lekkie" letnie ubrania. Podłogi czyste, łazienka poza zasłonką przy wannie, bez zarzutu. Wymiana ręczników codzienna. Jedzenie urozmaicone (bufety), utrzymane niestety w przeważającej większości w gustach europejskich gości ale tak jak ja, znalazłam dla siebie jedzenie typowo wyspiarskie. Ponadto fantastyczna obsługa kelnerska i kucharze, zawsze polecali potrawy kuchni regionalnej. Bardzo dobre sery z których słynie Fuertaventura, owoce morza, ryby, warzywa. Za wyżywienie i doskonały serwis należy im się sześć gwiazdek. Nie ocenię basenów hotelowych, bo z nich nie korzystałam. Dla mnie najważniejsza była bliskość oceanu. Linia brzegowa od hotelu Costa Caleta, do Punta del Bajo to skaliste klifowe wybrzeże, piękne wysokie fale i cudowny deptak. Plaże z typowym piaskiem "żółtym" to Costa Calma i najpiękniejsza plaża Cofete ale to podróż samochodem (od hotelu 1,5 h podróż w przepięknej scenerii wyspy) w miasteczku polecam dwie plaże od Castillo de san Buenaventura do Las Corcobadas. Położenie hotelu to świetna baza wypadowa do dawnej stolicy Fuerty Betancuri, plaż Ajuy, miasteczka Antigua. Polecam wynająć samochód i zwiedzać, zwiedzać, zwiedzać. Polecam szczególnie rejs na Lanzarote a tam odwiedzenie Parku Narodowego Timanfaya (El Diablo symbol parku), Mirador del Rio, Jardin de Cactus oryginalny ogród kaktusów, ogrody i baseny w hotelu Los Salinas w Costa Teguise i niepowtarzalne Jameos del Agua. Wszystkie te miejsca to dzieło Cesara Manrique hiszpańskiego malarza, rzeźbiarza, architekta i ekologa, któremu Lanzarota zawdzięcza oryginalność urbanistyczną i niesamowite wykorzystanie skał wulkanicznych.
5.0/6
Kupując opcję all inclusive w hotelu nie tego się spodziewaliśmy. A tu - najlepsze zaskoczenie z możliwych. Tak pysznego i urozmaiconego jedzenia nie doświadczyliśmy w żadnym z podobnych hoteli. Było przepysznie. Martwić może fakt, że nie dało się spalić nadmiaru kalorii w basenie, gdyż woda była bardzo zimna, ale lokalizacja hotelu umożliwiała cudowne spacery. Miłośnikom ryb i owoców morza (i oceanu) serdecznie polecamy
5.0/6
Pomimo drobnych niedogodnień warto tam pojechać i odpocząć. Ten hotel i ta miejscowość jest raczej dla ludzi lubiących spokój, jest wiele restauracji, ale nie widziałam wielu klubów. Polecam