Kategoria lokalna 3
5.0/6
Okazyjne rezerwacja na dwa dni przed wyjazdem. Tania baza w formule All z której jednak za dużo nie korzystaliśmy ze względu na liczne wyprawy po okolicy oraz 2,5-letnie dziecko.
2+1, Warszawa - 17.07.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017
12/15 uznało opinię za pomocną
5.0/6
ok
Turysta - 21.02.2018 | Termin pobytu: styczeń 2018
0/0 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Po raz pierwszy postanowiłem się podzielić opinią o swoim pobycie z osobami, które planują urlop. Hotel: położenie - hotel położony jest w bocznej dzielnicy miasta, więc dookoła jest widok jak po przejściu lawy - pewnie dlatego, że wyspa powstała częściowo poprzez wybuchy wulkanów ;) odległość od plaży to około 40 minut żwawym krokiem po ścieżce wzdłuż oceanu. Trochę wieje, ale widoki są cudowne. Oczywiście można skorzystać też z darmowego autobusu, ale nie jest on dla osób chcących do cna korzystać z opcji all inclusive - o ile poranne przejazdy pozwalają spokojnie zjeść śniadanie, o tyle powrót jest o 14:55, a obiad jest do 15, więc zostają hamburgery i frytki w barze przy basenie. infrastruktura - basen podzielony na 2 strefy - płytki dla dzieci i głęboki. Woda niestety nie jest podgrzewana, więc trochę zimna. Niestety nie ma żadnego placu zabaw dla dzieci. Klub malucha to też zbyt duże słowo. Pani animatorka przesympatyczna, ale klubik otwarty od 20.30 do 21 to lekkie przegięcie. W klubiku poza rysowaniem nic się nie dzieje. Są animacje przy basenie, ale w ich godzinach akurat plażowaliśmy, więc nie mieliśmy okazji w nich uczestniczyć. jedzenie - dość monotonne. W zasadzie po pierwszym dniu można sobie ułożyć menu na cały tydzień. Przy basenie przekąski (hamburgery, hot-dogi, frytki) po 20 minutach zimne. pokoje - w pokoju zabiłem karalucha, a poza tym cała masa małych robaków. Firany z lekkim grzybem, jakby nie były prane od roku. Przydałoby im się lekkie odświeżenie :) w pokojach nie ma klimatyzacji, więc nie wiem jak można spać w nich w okresie letnim. room servece - pokoje sprzątane codziennie, ręczniki regularnie wymieniane. Bardzo pozytywnie. bar - jak już ktoś napisał "drinki nie oszukane". Barmani nie żałowali alkoholu w drinkach, a i piwo zdawało się "odpowiednie". Niestety w Grecji po wypiciu 10 piw, czułem się tak jak w Polsce po wypiciu jednego - tutaj tego nie było. Jedyny minus to jeden barman. Niestety w natłoku osób przy barze, gdzie każdy podchodził z innej strony, oczekiwanie na piwo mogło zniechęcić do jego wypicia. Barmani uwijali sie jak w ukropie, ale niestety jeden człowiek nie był w stanie wszystkich obsłużyć. Obsługa hotelu - to jest największy plus tego miejsca. Wszyscy mimo przeogromnego zmęczenia namalowanego na ich twarzach uśmiechnięci. Ogromne brawa dla tych Państwa. Zawsze zagadali, "przybili piątkę", naprawdę super. Rainbow tours: rezydent - bez zastrzeżeń. Panie pomocne i miłe, czyli to czego turysta od Pań oczekuje. wycieczki - osobiście brałem udział w wycieczce Fuertaventura tour. Wycieczka na plus poza: a) osobą Pani Zosi, która była Naszą przewodniczką - ewidentnie nie był to dzień Pani Zosi. Sprawiała wrażenie jakby była tam za karę, a turyści byli dla niej dużym obciążeniem. b) farmą Aloe Vera - jadąc na wycieczkę po wyspie człowiek liczy na lokalne atrakcje, poznanie kultury, zobaczenie zabytków itd. Niestety w programie wycieczki jest odwiedzenie farmy aloesu, co powinno nazywać się raczej sklepem z aloesem. Stracone 30 minut plus dojazd. Jedynym plusem tego miejsca jest osoba Pani Kamili - Polki mieszkającej od dziecka w Hiszpanii. Przeuroczy akcent i ogromne poczycie humoru (powinna dawać korepetycje Pani Zosi) zbilansowało zażenowanie związane z tym miejscem. Prezentacja cudownych właściwości leczniczych aloesu i do sklepu na zakupy - koniec "farmy aloesu". Wart zwiedzenia jest również "Oasis park" serdecznie wszystkim polecam - lemurki są fantastyczne :) Ogólne wrażenia: Jeśli ktoś lubi spacerować, nie jedzie na wakacje żeby się najeść na cały rok "bo zapłaciłem to jem za dwóch", liczy naturalne piękno natury to jest to miejsce warte polecenia :) Wszędzie można doszukiwać się minusów, ale czas spędzony z rodziną w słonecznej aurze rekompensuje wszystko :)
Piotr - 25.11.2017 | Termin pobytu: listopad 2017
39/45 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Hotel ładny, zadbany, niezbyt duży. Sypmatyczne patio z niewielkim ale codziennie sprzątanym basenem, dużo leżaków do dyspozycji, wieczorami zawsze jakiś świerszcz "na dyżurze". Czysto, obsługa bardzo miła, posiłki smaczne i różnorodne (mimo, że "robione" typowo pod Brytyjczyków). Świetna lokalizacja hotelu na jednodniowie wycieczki w różne części wyspy (wszędzie blisko); możliwość zamówienia lanch boxa (piknik) na wycieczkę. W pobliżu hotelu kilka małych barów i sklepików. Hotel położony z daleka od hałasu, ok. 3 kilometry od miejscowości Caleta de Fuste; kilka razy dziennie kursuje darmowy autobus. Jeśli ktoś lubi spacery do miasta można dojść uroczą promenadą nad brzegiem Atlantyku, zawsze można liczyć na towarzystwo wiewiórek. Małe centrum handlowe oraz sporo sklepików " z dobrociami" a w soboty jedyne w swoim rodzaju targowisko z naprawdę dobrymi cenami.Podsumowując bardzo udany wyjazd.
Marek i Renata - 04.12.2016
8/8 uznało opinię za pomocną