Kategoria lokalna 4
4.5/6
Jako że były to pierwsze nasz rodzinne wakacje za granicą, nie mogę doczepiać się szczegułów. Najwyżej ocenię przemiłą i pomocną obsługę hotelową a w szczególności tych z serca hotelu czyli jadalni. Profeska. Hotelowi brakuje odświeżenia, troszkę zawiedliśmy się basenem dla dzieci. W połowie naszego pobytu, przyjechało mnustwo dzieci, a basen dla nich lodowaty .
Michal, Leboszowice - 01.04.2024 | Termin pobytu: marzec 2024
12/14 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Podstawą udanego urlopu jest pogoda, a ta na Wyspach Kanaryjskich i Teneryfie jest 365 dni w roku. Hotel Playa Real znajduje się na południowej części wyspy, czyli tej która jest bardziej słoneczna.Hotel położony jest kilkanaście minut spacerem od oceanu - przy dojściu do plaży znajduje się sporo sklepików i restauracji.Hotel jest dobą opcją zarówno dla rodzin z dziećmi jak i osób podrożujących bez dzieci. W hotelu pracuje bardzo miła i pomocna obsługa, w tym nasi rodacy, dlatego w razie problemów łatwiej można wyjaśnić sporne kwestie.W hotelu można korzystać z 2 basenów, siłowni oraz z boiska do gry (więcej atrakcji w ciągu tygodnia było mi dane poznać)
Adam, Ruda Śląska - 30.11.2017 | Termin pobytu: październik 2017
19/21 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Hotel w miarę przyzwoity chociaż czas świetności ma dawno za sobą. Jest czysto, wystrój z lat 90-tych. W hotelu są 4 windy, działa 1. Bardzo sympatyczna i pomocna obsługa. Wyżywienie- dużo, różnorodnie. Nikt głodny nie chodził. Pokoje są przestronne, wszystkie mają widok na wewnętrzną część hotelową więc jest cicho. Na balkonach jest suszarka przymocowana do ściany - duży plus. Łazienki dosyć zużyte, słabe ciśnienie wody. Ciepła woda tylko rano i późnym wieczorem. Jak wszyscy wracają z plaży to ciężko było wziąć prysznic. Plaża ok. 10-15 minut na piechotę, powrót pod górkę. W okolicy dużo sklepów, przystanki autobusowe.
Małgorzata - 30.03.2025 | Termin pobytu: marzec 2025
2/2 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Bardzo miła, życzliwa i pomocna obsługa. Hotel o dobrym standardzie. Sprzątanie było codziennie, ale powierzchowne, "koty" latały po terakocie. Pokój przestronny i wygodny, średni balkon z widokiem na morze. Najgorsze było jedzenie. Gotowane na sodzie (która przyśpiesza gotowanie), mnie po 3 dniach bolał żołądek i cieszyłam się, że nie wybrałam opcji dwa tygodnie. Zresztą jedzenie na mieście jest równie koszmarne, robione typowo pod turystę. W samej Teneryfie zakochałam się :). Przepiękna "Wyspa Szczęścia", dużo słońca, ludzie przemili, dużo atrakcji i miejsc do zobaczenia.
Magdalena, Warszawa - 22.03.2015
17/17 uznało opinię za pomocną