Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Szukając miejsca gdzie można cieszyć się latem w czasie kiedy w Polsce jest styczeń i środek zimy zwróciliśmy uwagę na Wyspy Kanaryjskie. Rozważaliśmy podróż na chyba najcieplejszą z pośród Wysp Kanaryjskich tzn. na Teneryfę, a dokładnie rzecz biorąc na południową, najcieplejszą część samej wyspy, czyli w rejon Costa Adeje. Wybór tego miejsca okazał się strzałem w dziesiątkę - mocne słońce, często bezchmurne niebieskie niebo i ciepły przyjazny klimat (temperatury w pierwszej połowie stycznia były w tym regionie w granicach 21-24 C). W dzień chodziło się, więc przez cały czas w t-shircie, szortach, i japonkach (uwaga - w innych częściach wyspy bywało diametralnie chłodniej, co sami sprawdziliśmy wybierając się na wycieczkę na północ wyspy do La Laguny, gdzie tamtejsze termometry wskzywały 16 C). Poza klimatem Costa Adeje jak i cała Teneryfa dawała możliwość zagospodarowania czasu na co się tylko ma ochotę, bo wyspa dla każdego miała coś do zaoferowania. :) Mieszkaliśmy w hotelu Playa Real Resort z czego byliśmy bardzo zadowoleni. Pokój był duży i przestronny z osobną zamykaną sypialnią, korytarzem, pokojem dziennym z radiem, TV, lodówką czajnikiem, stolikiem, kanapą etc. Łazienka była również pokaźna i wyposażona m. in. w dwie umywalki i rozciągające się na pół ściany lustro (na dwóch ścianach tj z przodu i z tyłu). Jedynym mankamentem mogło być może to, że funkcja jackuzzi w wannie nie działała, choć z drugiej strony nie gwarantowano nam tego w pokoju. Do tego trzeba też wspomnieć, że nasz pokój (3 piętro) miał balkon z widokiem na morze (było widać na tyle duży kawałek morza, że dało się obserwować zachody słońca) i część rekreacyjną hotelu. Codziennie sprzątano nasz pokój i wymieniano ręczniki, więc poziom obsługi w tym zakresie był świetny. Niektórzy spośród poznanych na miejscu wczasowiczów mówili, że ich pokoje nie były zupełnie bez zarzutów i wskazywali na to, że po wyposażeniu i tynkach w ich pokojach widać było pewien ząb czasu. Hotel był częściowo odnowiony w 2016 r., więc możliwe, że nie wszystkie pokoje były "odświeżone", chociaż ogólnie wszyscy byli zadowoleni z zakwaterowania. My bardzo. Mieliśmy pakiet all inclusive, więc staraliśmy się w pełni pokosztować wyżywienia w Playa Real. Krótko mówiąc było w porządku. Śniadania można było sobie komponować zarówno na model brytyjski z jajecznicą na boczku, fasolką itp., jak i na bardziej zdrowy czyli np. ze świeżymi owocami, sałatkami, różnymi musli i bakaliami. Oczywiście jak ktoś chciał, nie było problemu żeby zrobić sobie najzwyczajniejsze kanapki. Do wyboru do koloru. Obiady i kolacje też były w miarę różnorodne i czy ktoś chciał sobie wybierać bardziej hiszpańską kuchnię z owocami morza i paellą, czy też ktoś miał ochotę na jakieś włoskie makarony, czy może coś bliższego naszym polskim podniebieniom, to zawsze coś się znalazło. Było to jedzenie w bufetach, więc nie można było oczekiwać jakichś wybitnych doznań kulinarnych, które spotyka się w restauracjach z gwiazdkami Micheline'a. Zdarzało się, że mięso czy pizza były przesuszone a ponadto pod koniec pobytu odczuliśmy drobny przesyt bogatym, aczkolwiek odrobinę powtarzalnym jedzeniem. Na wyróżnienie zasługuje zaś stół z owocami i słodkościami, na którym gościły różne smaki lodów, ciasta, galaretki, obrane i rozkrojone mango, melony czy ananasy i niedostępne w Europie poza Hiszpanią kanaryjskie banany. Reasumując, wyżywienie przez cały wyjazd było smaczne. W barach czynnych przy basenie lub w hotelowym lobby w ramach all inclusive był spory wybór drinków, w tym także bezalkoholowych. Do tego rzecz jasna dostępne było nielimitowane piwo, białe i czerwone wino, sangria oraz kawa herbata czy np. czekolada na gorąco. Raczej nie można się do niczego przyczepić. W barze z przekąskami była głównie pizza, krążki cebulowe, frytki jak i składniki z których można było zrobić sobie burgera czy hot-doga. Do tego ciastka, rogaliki, drożdżówki. Krążki cebulowe były zdecydowanie faworytem. :) Obsługa była miła i dobrze pełniła swoje obowiązki. Osoby z recepcji pomocne i uprzejme. Kelnerzy szczerze się uśmiechali i nie wyglądali jakby mieli pracować za karę.Trzeba było tylko uważać jak się na moment wstawało od stołu, bo szybko sprzątali talerze, nawet gdy było na nich jeszcze trochę nieskończonego jedzenia (czasem chcieli zabierać nawet jeśli się jeszcze było przy stole). Tak więc zdarzało się, że czasem trzeba było brać nowe talerze i sztućce :) Przynajmniej miało się czyste talerze na nowe jedzenie. Osoby sprzątające pokoje też się spisywały, bo jak wyżej już pisałem codziennie sprzątały, wymieniały ręczniki i dostarczały nowych mydełek i szamponów. Widać, że obsłudze zależało na tym żeby goście byli zadowoleni. Zauważyliśmy jednak, że pod koniec naszego "turnusu" obsługa niemalże całkowicie się wymieniła. Nowa obsługa nie wydawała się już aż tak sympatyczna, lecz może wynikało, to po prostu z tego, że nie zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić. Jeśli chodzi o animacje i infrastrukturę obiektu to sądzę, że da się ją określić jako dobrą. Są 3 baseny z czego przynajmniej w jednym z nich była podgrzewana woda. Dało się więc z przyjemnością pływać co nie zmienia faktu, że woda mogłaby być bardziej podgrzewana. Koło głównego basenu było jedno boisko nadające się do tenisa/siatkówki/piłki nożnej i niewielki placyk zabaw dla dzieci. Nad samym basenem było wystarczająco dużo miejsca na leżaki. Podczas pobytu przysługiwała nam wizyta w spa w ramach którego można było nieodpłatnie skorzystać z sauny, jacuzzi i zdrowotnych pryszniców (na zmianę woda ciepła - letnia - zimna). Generalnie standard spa był ok, czysto, schludnie i na pewno się zrelakswowaliśmy, ale gdyby ktoś chciał przyjeżdżać do Playa Real ze względu na spa, to trzeba uprzedzić, że cudów nie ma :) Dodam jeszcze, że masaże i jakieś zabiegi dostępne są w spa odpłatnie a ceny zdawały nam się wysokie. Na terenie spa była też siłownia, która wydawała się rzadko uczęszczana, choć niczego jej nie brakowało. Jeśli chodzi o animacje, to były organizowane turnieje w rzutki, bilard i nieco bardziej wymyślne gry, które pewnie podobały się bardziej dzieciom niż dorosłym. Widzieliśmy aquafitness, bingo a słyszeliśmy, że była też zumba. Wieczorem niemal codziennie było "minidisco" dla dzieci gdzie dwójka animatorów tańczyła śpiewała i organizowała najmłodszym zabawy taneczne. Hotel położony jest w odległości około 15-20 minut spacerem od oceanu i promenady, z dala od ruchliwych ulic czy knajpianego zgiełku. Koło hotelu jest długi zielony park/skwer co sprawia, że wyglądając z hotelu (przynajmniej z naszego pokoju) mamy perspektywę i nie patrzymy się w okna wybudowanego obok innego hotelu. Dzięki bliskości parku było też cicho w strefie przybasenowej. Zaletą tego, że Playa Real nie jest w ścisłym centrum jest także to, że koło hotelu łatwo można zaparkować wypożyczony samochód lub motor. Bardzo blisko jest również do sklepów spożywczych, czy też na lokalny targ. Butiki i sklepy z biżuterią zegarkami itp. są w różnych miejscach niepodal, zazwyczaj w odległości około 10 minut marszu. Samo Costa Adeje jest dobrym wyborem dla rodzin z dziećmi i osób chcących spokojnie cieszyć się urlopem, jeśli zaś ktoś nastawia się na całonocne dzikie imprezowanie połączone z różnej natury używkami ten się odnajdzie w las Veronicas. Podsumowując Playa Real to hotel któremu pomimo jakichś niedociągnięć niczego nie brakuje. To znakomity wybór dla tych którzy poszukują komfortu w dobrej lokalizacji i w cichej i bezpiecznej okolicy.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel bardzo fajny, dostaliśmy pokój na 4 piętrze pięknym widokiem na ocean. Pokój duży, przestronny, składał się z dwóch pomieszczeń i dużego balkonu. Baseny zarówno dla dorosłych jak i dal dzieci. Jedzenie również ok, urozmaicone, codziennie coś innego na lunch i kolację. Każdy znajdzie coś dla siebie. Córka niejadek zawsze coś zjadała. Animacje i codziennie minidisco również fajne. Córka zadowolona, a my codziennie mogliśmy mieć 1-2 h odpoczynku, gdy Córka bawiła się na animacjach w dzień z Panią z Rainbow. Polecam hotel dla rodzin z dziećmi.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo przyjemny hotel,zasługuje na swoje 4 gwiazdki,czysto,codzienne sprzątanie, bardzo dobre jedzenie,obsługa na wysokim poziomie,godny polecenia 😊
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo udany pobyt w Costa Adeje, a zwłaszcza w hotelu Chatur. Wygodne, przrstronne pokoje z dużymi łóżkami. Spaliśmy jak dzieci! Bardzo dobre jedzenie- nie brakowało lokalnych potraw, owoców morza, ziemniaczków kanaryjskich. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie - nic tylko jeść i pić, a i leżeć przy basenie. Woda w podgrzewanym basenie mówiąc szczerze, nie była aż tak podgrzewana, żeby wchodziło się do niej bez przeszkód. Za to zespół animacyjny i lokalne atrakcje i tak nie pozwalały na dłuższe leżakowanie i leniuchowanie. Wyjazd zaliczam do mega udanych
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel naprawdę w porządku nie było brudno, lata świetności ma za sobą ale dalej trzyma fason. Przerażonych, którzy przeczytali opinię niech się nie martwią nie jest tak tragicznie :) wręcz przeciwnie. Jedzenie dobre, położenie też, tak samo obsługa.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Lokalizacja hotelu bardzo dobra, łatwe dojście spacerem do plaży, restauracje i ibulwaru wzdłuż Oceanu. Natomiast zaskoczyła nas obecność maloletnich dzieci w barze i to w godzinach wieczornych.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel na zdjęciach wygląda OK, ale zdjęcia mijają się z rzeczywistością. Pokoje niby odnowione...ale bardzo byle jak i na szybko. Brak klimatyzacji w pokoju, co prawda można próbować usnąć przy otwartym balkonie, ale jest wieczorem na tyle gołośno (imprezy, muzyka itp), że graniczy to z cudem, albo trzeba być bardzo zmęczonym. Pokój sprzątany, choć podłoga nie wiem czy była przez tydzień choć raz umyta - nie wyglądało mi na to. Łazienka moco zurzyta (zapyziałe fugi, pęknięte kafle i deska klozetowa). W trakcie pobytu zepsuła się nam spółczka od toalety (na szczęcie naprawiono usterkę). Jedzenie dość róznorodne i jak na masową kuchnie nie najgorsze. I największy hit: w pokoju jest telewizor, ale pilot do telewizora to koszt 5 EUR, a bez piota nie dało się TV włączyć. Na plus miła obsługa (na recepcji i w barze Polacy) i możliwość rezerwacji restauracji a la carte. Nie wydaje mi się też aby do plaży było ok 800 m, sądzę, że dystans do plaży mógł być powyżej 1 km, powrót z plaży do hotelu lekko pod górkę. Lekko męcząca podróż: 5 godzin lotu w ciasnocie, a na lotnisko zawoził nas autobus bez klimatyzacji, gdzie temperatura w ciągu dnia sięgała 30 stopni, czyli podroż jak w nagrzanym piekarniku (na szczęcie na lotnisko jedzie się z pół godziny - jakoś się to wytrzymało).
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel jest ładny, nowoczesny, wnętrza bardzo przyjemne. Położony w spokojniejszym rejonie Costa Adeje, co nam nie przeszkadzało, ponieważ można przejść chodnikiem nie obijając się o innych, a dojście do centrum miejscowości nie zabiera dużo czasu. W odległości spacerowej dwie duże piaszczyste plaże - bliższa Playa Fanabe z ciemniejszym piaskiem i dalsza, ładniejsza Playa del Duque. Powrót z plaży, mimo, że trochę pod górkę nie jest męczący. Dostaliśmy piękny, duży pokój z widokiem na ocean, urządzony nowocześnie, dwupoziomowy. Jest lodówka, pilot do tel. za kaucją, ręczniki wymieniane codziennie, sprzątanie niestety powierzchowne. Część osób narzeka na wyżywienie, ale nie ma się czego obawiać. Faktycznie wybór jest mniejszy niż spotykaliśmy w innych hotelach (np. 2 rodzaje ciast zamiast 6 w różnych kolorach i tym samym smaku), ale codziennie jakaś potrawa godna 4 gwiazdek, m.in. sushi, fontanny czekoladowe, cielęcina, prosciutto, pyszne ryby. Jest też obowiązkowe fast foodowe jedzenie pod Anglików, którzy stanowią niestety większość gości. Dostępne są przyzwoite lunch boxy, po wcześniejszym zgloszeniu. Basen jeden duży, obok mały brodzik, a z tyłu duży płytki basen dedykowany dzieciom. Leżaki rezerwowane przez gości już od 7 rano. Obsluga hotelu bardzo miła, wszystko można zalatwić, nikt się o nic nie czepia pomimo notorycznego łamania hotelowych zasad przez gości. W recepcji pracuje Polak, również w barze i restauracji, a także w kuchni. Jedna z wind nie działa podczas naszego pobytu. Nie spotkaliśmy żadnych karaluchów, o których czytałam. Jedyna rzecz, która niepotrzebnie psuje dobre wrażenie, to przecinanie opasek przy wymeldowaniu. Dostaje się wtedy bon na obiad i teoretycznie korzystanie z barów odpada, ale praktycznie nikt nie zwraca na to uwagi. Osoby, które cenią sobie animacje, mogąbyć niezadowolone z mało zaangażowanych animatorów.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel o dobrej infrastrukturze,lecz zaczyna się sypać.(jedna awaria wody skutkujaca brakuem napojow przy sniadaniu).Pokój duży zgodny z opisem,codziennue sprzarantątany.Ogólnie wrażenie pozytywne.Wycieczki fakultatywne wybrane przez nas na dużym poziomie.Animacje żywiołowe
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Playa Real Resort odwiedziliśmy w sierpniu 2019. 2 os dorosłe, dziecko 11lat. Hotel spełnił nasze wymagania w 100%. Bardzo miła i pomocna obsługa. Wyżywienie rewelacyjne. Niczego nie brakowało, każdy znajdzie w menu coś dla siebie. Pokoje sprzątane codziennie. Animatorzy fantastycznie zajmowali się goścmi i profesionalnie wykonywali swoje obowiązki. Polecamy to miejsce w 100%.