Kategoria lokalna 3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel jest na pierwszy rzut oka ładny, ale z czystością jest średnio. W łazienkach wspólnych są karaluchy. Na placu zabaw były gniazda os, obsługa hotelu nie reagowała przesadnie sprawnie na to zgłoszenie czy to od klientów czy animatorki. W pokojach masa mrówek i komarów, a do tego pachnie stęchlizną. Klimatyzacja nie wygląda jakby była serwisowana. Posiłki strasznie monotonne, ale jednak smaczne. Mimo to po 3 dniach widząc cały czas to samo można być zmęczonym. Drinki w barze ok, ale raczej na średnich sokach. Piwo jak można się było spodziewać raczej z najniższej półki. Basen czysty i fajnie zrobiony z wydzieloną częścią dla dzieci. Dookoła leżaczki. Ogólnie strefa basenu najbardziej zadbana i przyjemna. Na plażę jest bardzo blisko, ale trasa nie przyjemna, ponieważ przez połowę drogi nie ma chodnika ani nawet pobocza sensownego i idzie się ulicą. Z dziećmi dość nie nerwowo. Na plus, że z hotelu 4 x dziennie jeździ autobus tam i z powrotem (chociaż biorąc pod uwagę jak szybko jedzie, to mógłby jeździć trochę częściej). Dla nas to pierwszy raz na all inclusive i raczej ostatni. Chyba wolimy jednak zjeść lokalne rzeczy w restauracjach i kupić jedno dobre piwo niż na siłę siedzieć w hotelu z monotonnym (mało lokalnym) jedzeniem.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Atmosfera panująca w hotelu bardzo przyjazna, pozytywna. Obsługa bardzo się stara, poza animacjami- tych praktycznie nie ma. Pomimo przyjemnej atmosfery, nie da się ukryć, że hotel lata świetności ma dawno za sobą. Krzywe ściany, stare baterie, niby wanna ale bez korka, czyli bierzesz prysznic w wannie. Klimatyzacja płatna dodatkowo ale działa „na słowo honoru”. Na duży plus basen, duży i czysty. Sprzątane codziennie, ale klapki po poprzednich gościach pod łóżkiem zostały.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel "Zante Village" ma wiele dobrych i słabych stron, o których za chwilę. Położony na przedmieściach wioski Alikanas (1.5 km), wśród starych gajów oliwnych, z widokiem na najwyższe pasmo górskie Zakynthos, niedaleko pięknej zatoki i plaży. Zatoka i plaża Alikanas - Alikes to chyba największy plus tej destynacji. Plaża piaszczysta, co jest rzadkością na wyspach greckich, a nie normą, z płytką wodą, która we wrześniu nagrzewała się do miłej dla kąpieli temperatury. Kąpiele to też profit tego pobytu, podobnie jak spacery wzdłuż plaży z ciągłym widokiem niedalekiej Kefalonii. Inne plusy: a) bardzo miły personel hotelu, zarówno w restauracji, jak i w barze - tam Pani Ania, Polka mieszkająca na wyspie od 4 lat: sympatyczna, fachowa, komunikatywna. Drinki w Jej wykonaniu bardzo dobre, podobnie jak w wykonaniu Jej mrukliwego nieco kolegi; b) formy animacji w wykonaniu młodej animatorki Kamili, angażującej bez tak częstego w tym wypadku nachalnictwa do gier i zabaw. Będzie z Kamili mistrzyni animacji!; c) spacery po pobliskich gajach oliwnych z bardzo starymi drzewami oliwkowymi. Niestety, są poważne minusy: a) słabe wyżywienie z bardzo ubogimi deserami - arbuz i tylko arbuz przez dwa tygodnie i jakieś skromne ciasteczka w formie "wagoników", dania nieliczne i mało zróżnicowane, choć w konkretach dosyć smaczne; b) niebezpieczna droga dojścia do centrum i plaży, bez chodników i z dużym ruchem, mimo że to "krzaczory" - ruch motocykli i quadów, którymi Zakynthos negatywnie słynie, słyszalny nocą, podobnie jak nieustanne szczekanie psa z pobliskiej posesji - sen trudny i przerywany, co może dziwić na wsi; c) duże pokoje słabo wyposażone - lodówka dostarczona po interwencji, podobnie jak krzesło, duży balkon ze stolikiem i fotelikami, łazienka drugiej świeżości, za to niezłe sprzątanie po kilku napiwkach. Mili ludzie w hotelu to za mało, zwłaszcza w sytuacji ubogiego menu, trudnego dojścia do plaży (bus kilka razy dziennie nieodpłatnie z hotelu, lecz za rzadko) i ogólnego popandemicznego zaniedbania środowiska wokół hotelu i chińskiego badziewia w sklepikach. Zakynthos brudne, przeludnione, do bólu angielskie, lepsza Kefalonia lub Itaka! No i na koniec uwagi do rezydentów, którzy zapomnieli wywiesić informacji o wylocie i wcześniej zapomnieli poinformować gości z hotelu udających się na wycieczkę "Zakynthos nocą" o ponadgodzinnym przesunięciu wyjazdu. Trochę wstyd ...