Opinie klientów o Gardelli Resort

5.0 /6
173 
opinie
Atrakcje dla dzieci
3.9
Obsługa hotelowa
5.5
Plaża
5.4
Pokój
4.6
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.4
Wyżywienie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.5/6

Jolanta, 20.09.2022

wakacje

Spędziliśmy tydzień w hotelu Gardelli Resort, w pierwszej połowie września. Pogoda znakomita. Hotel położony w cichej części miasta, ale do głównej ulicy ze wszystkimi nocnymi atrakcjami i sklepami- spacerkiem 10-15 minut. Hotel ma bezpośredni dostęp do piaszczystej plaży. Leżaki przy basenach i na plaży dostępne o dowolnej porze dnia ( na plaży odpłatne). Myślę, że w szczycie sezonu z dostępnością może być problem. Hotel i jego otoczenie czyste, zadbane. Personel miły i pomocny, w recepcji i restauracji była możliwość rozmowy po polsku.

4.5/6

JAROSLAW, OBRAZOW 23.08.2022

Gardeli

Pobyt udany, pogoda super. Bardzo dobre miejsce na wypoczynek i zwiedzanie. Dobra lokalizacja.

4.5/6

Aldona, Łódź 01.10.2023
Termin pobytu: wrzesień 2023

opinia z pobytu

rewelacyjna lokalizacja, pyszne jedzenie miła i pomocna obsługa ale głośno; pokoje sprzątane chyba nawet codziennie, słabe WF działa tylko przy recepcji

4.5/6

Kinga 29.06.2022

Cudowne wakacje

To były moje pierwsze wakacje z ukochanym, który niestety nie oświadczył mi się w morzu albo na hotelowym balkonie na co liczyłam no ale dzisiaj nie o tym. Wyjazd wspominamy bardzo pozytywnie. Piękne krajobrazy, ciepełko, czysta woda, pływanie z żółwiami na materacu. Co do tego fantastycznego hotelu, to nie wiem aż od czego zacząć. Pokój dostaliśmy malutki. Tak malutki, że niestety zabrakło miejsca na szafę. W sumie lepiej, bo człowiek nie musiał tracić czasu na rozpakowanie ubrań, bo w końcu przyjechał się opalać i po co mu w ogóle jakieś ciuchy. Miał też dosyć duży balkon i małżeńskie łoże o które poprosił chłop (cudowne dwa łóżka złączone ze sobą, które się rozsuwały i nawet raz wpadłam w dziurę w ramach urozmaicenia snu). Na korytarzu w nocy często było słychać głośne pukanie do drzwi. Łazienka miała dosyć oryginalnym design. Ciężko w sumie było się w niej wykąpać, żeby woda z prysznica nie lała się na toaletę i całą podłogę. Może mają taki sposób, żeby po prostu potem jej nie myć. Co do sprzątaczek, to raz zostawiły nam ciekawą niespodziankę, czyli włączony prysznic na maksa, który był skierowany w stronę ściany i prawie zalał nam cały pokój. Może to taki zwyczaj dla każdego gościa w ramach urozmaicenia. Nie mogłabym oczywiście zapomnieć o wspaniałym jedzeniu, na które chodziliśmy z uśmiechem na twarzy przez pierwsze dwa dni. Codziennie te same posiłki. Głównie makaron w różnej postaci, który był bez smaku. Lepiej byłoby dać już jakąś mrożonkę. Co więcej obrzydliwe mięso, którego nie chciał zjeść nawet wygłodniały kot chodzący po terenie hotelu. Smakowały mu za to jakieś kluski, po których rozbolał mnie brzuch (jego pewnie też, bo już więcej go niestety nie widziałam). Nie mogę oczywiście zapomnieć o cudownych ziemniakach, które nie były dobrze ugotowane, ale za to podawane codziennie (pewnie te same jak nikt nie zjadł). Podziwiam kucharzy za ciekawe pomysły, bo wykorzystywali te smaczne ziemniaki do zapiekanek, makaronów albo podawali osobno z sosami. Niestety nie doczekałam się obiecanego gyrosa ani frytek. Jadłam głownie ser feta i pomidory a chłop arbuzy. Przynajmniej one były smaczne, bo w sumie kupione. Ogólnie dało się tam cokolwiek zjeść jak posypało się serem, więc jakiś tam plus tego całego wyżywienia znalazłam. Były jeszcze przekąski między głównymi posiłkami. Pierwszego dnia jadłam kanapkę z sałatą i dodatkami, która mi naprawdę smakowała. Niestety potem już jej nie było. W pozostałe dni były tylko niedopieczone tosty i wybitny burger z mięsem z kota, który zaginął. Największą zaletą tego hotelu była bliska odległość do morza. Jeśli nie jedziecie z nastawieniem, że przytyjecie kilka kg, to naprawdę polecam :). W hotelu było też dużo brytoli z których można było się pośmiać na basenie.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem