Opinie klientów o Gardelli Resort

5.0 /6
173 
opinie
Atrakcje dla dzieci
3.9
Obsługa hotelowa
5.5
Plaża
5.4
Pokój
4.6
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.4
Wyżywienie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

Mateusz, Kraków 23.07.2021

Opinia hotel gardelli

Pobyt bardzo przyjemny

4.0/6

Marek G 29.06.2022

Greckie wakacje

Jeden z najładniejszych hotelu na wyspie, części wspólne tj lobby, taras, basen i restauracja urządzone ze smakiem i gustem. Pokoje niestety zdecydowanie gorzej, najbardziej dokuczała wielkość pokoju (17m2) co powodowało wieczny nieład, dodatkowo problemy z klimatyzacja, wifi i z ciepła woda tego co słyszałem od innych turystów. Największym mankamentem hotelu jest niestety wyżywienie i drinkbar. Śniadania orze 7 dni takie same, jajka sadzone, jajecznica, kilka ciasteczek i warzywa. Wszystko mdłe i kompletnie bez smaku. Pozostałe posiłki bardziej urozmaicone ale wg zasady, co na obiad to i na kolacje ale w innym sosie. Drinki w barze poniżej jakiekolwiek oceny, proponuje zamawiać w sąsiednich barach jesli chce sie poczuć prawdziwy smak. Leżaki na plazy 20 Eur!!!! Cena kosmos, polecam bar Havana gdzie przy zamówieniu w kwocie 10 Eur mozna korzystać z leżaków do woli. Polecam ich drinki, sa rewelacyjne. Plusem hotelu jest Polska obsługa która jest bardzo pomocna.

3.5/6

Marek, Kraków 20.09.2023

Hotel oferowany jako **** można uznać jedynie za klasę turystyczną **

1/oferowany hotel nie spełnia klasy ****,w pokoju brak umeblowania-drążek przy łazience,dwie szufladki są paranoją wyposażenia deklarowaną na 14 dni pobytu jako w hotelu ****, to hotel klasy turystycznej na objazdówki!! 2/opieka rezydenta (uległem wypadkowi, bez żadnej pomocy ze strony rezydenta, pilota -ZEROWA 3/w łazience zapach z szamba wydobywający się na pokój 4/śniadania monotonne , braki kilkudniowe czarnej herbaty 5/plaża głownie zajęta na płatne leżaki, w cenach szokujących 20 /15 € za kpl, piasek ciemny 6/ morze z łagodnym zejściem piaszczystym, bezpieczne dla dzieci

3.5/6

Para 30 latków bez dzieci 31.08.2021

Gardelli Resort- 11 dni

ZAKWATEROWANIE- Zakwaterowanie w pierwszym dniu pobytu to kompletna tragedia. Lot mieliśmy o 2 w nocy, nad samym ranem byliśmy na miejscu, koło godziny 7 byliśmy już w hotelu, ale UWAGA! Nie ma możliwości wejść do pokoju po całej nieprzespanej nocy, trzeba razem z bagażami czekać kilka godzin albo w holu hotelu na kilku kanapach (kto pierwszy ten lepszy), albo na zewnątrz w 33 stopniowym upale. Dostaliśmy opaski i mogliśmy skorzystać ze śniadania o godzinie 8, ale UWAGA o godzinie. 7:58 zostaliśmy wyproszeni przez kelnera " BO ŚNIADANIE JEST OD 8! LUDZIE! JESZCZE 2 MINUTY!!!" . Ktoś powinien tego Pana przeszkolić z obsługi klienta. Biorąc pod uwagę fakt, ze trzeba czekać na walizkach na pokój ludzie chcieli po prostu wejść i usiąść w klimatyzowanym pomieszczeniu i napić się choćby wody lub kawy! Zostaliśmy potraktowanie jak dzieciaki, które rzucają się na cukierki zawieszone na choince Bożonarodzeniowej. ŚNIADANIA: na śniadanie zawsze to samo. Jajka sadzone. Jajecznica na mleku?, Jajka na pomidorach z puszki a la szakszuka, pomidory, sardelki, mini gofry, płatki, mleko, suchary, mortadela, mini ptysie , ogórek, cebula, bułka, ciastka, ciasto francuskie ze sklepu przełożone pieczarką i serem, ciasto francuskie przełożone serem i cebulą itp. Ogólnie śniadania były najgorsze. 3/4 nie licząc jaj na 10 sposobów to półprodukty marketowe. Brakowało przede wszystkim dobrego pieczywa i chociaż jednej smacznej wędliny. Większość rzeczy było tłustych i sztucznych- czujesz się jak byś zjadł hod-doga ze stacji na śniadanie. Kawa okropna- lana w 3 sekundy z ekspresu, kwaśna niemiłosiernie. Cappuccino/ biała z mlekiem- wszystko wygląda i smakuje tak samo, w tych samych malutkich filiżankach. NAPOJE: wszystkie napoje wydaje barman zza baru (kawę, wodę, sok, drinki), za każdym razem, gdy chcesz się napić czegokolwiek musisz iść i poprosić Pana zza lady. Soki to oczywiście nie prawdziwe soki tylko woda mieszana z proszkiem z maszyny. Nie ma ani jednego dystrybutora wody dla klientów z którego możesz sam wziąć wodę. Plusem jest to, że można dostać napoje w plastikowych kubkach i zabrać na plaże. Koniec końców i tak idziesz do sklepu i płacisz 1.5E za butelkę wody, żeby nie chodzić co chwila do baru. OBIAD I KOLACJA: na obiad zawsze jakaś mini zupa, której nikt nie bierze, ale warto spróbować, bo czasami były pyszne. Codziennie na obiad był makaron do tego sos bolognese lub jakiś jasny sos, wieprzowina w sosie, sałatka makaronowa, sałata zielona z warzywami, kawałki pomidorów z papryką i cebulą, jakieś dodatki typu sos tzaziki, oliwki, itp, zapiekanki z ciasta francuskiego, opiekane łódeczki ziemniaków (pyszne), czasami coś a la pizza (okropne), czasami jakieś szaszłyki, jakiś makaron a la chiński, czasami kotleciki z mięsa mielonego (pyszne), jakieś potrawki bakłażanowo-pomidorowo-cebulowe. Z OWOCÓW MORZA i ryb zawsze ten sam filet z ryby- wyglądał jak najtańszy mrożony filet z pangi pokrojony w paski i zanurzony w jakimś sosie- smakował jakby ją ktoś już raz strawił- kompletny dramat. Nie uraczycie tam ani razu świeżej ryby w całości, nawet malutkiej. Bardzo liczyłam na to, że na takich wakacjach chociaż co drugi dzień zjem jakąś świeżą pieczoną lub smażoną rybkę- nic z tego. Jak chcesz zjeść świeże owoce morza, które będziesz w stanie zindentyfikować to musisz za nie zapłacić w innej restauracji. Z tego co pamiętam raz były również małże- w skorupce natomiast były to suche jak rodzynki i twarde jak podeszwa strupy- zero smaku. Ogólnie jeśli chodzi o obiady i kolacje to były do siebie bardzo podobne- każdego dnia ten sam BASIC zestaw + jakieś nowe kombinacje tych samych produktów. Głodny nie będziesz, ale nie będziesz biegał z talerzem, żeby wszystkiego spróbować, bo masz wrażenie, ze wszystko i tak smakuje podobnie- te same warzywa, to samo mięso, ta sama ryba, ten sam sos, te same desery. PRZEKĄSKI- były bardzo smaczne. Czasami burger, czasami tortilla, makaron... zawsze były świeże gofry z czekoladą, naleśniki itp. ALKOHOL: Piwa i wina nie piliśmy, spróbowaliśmy wszystkich drinków po parę łyków i niestety nie były dobre. No wiecie... taki alkohol wymieszany z lodem, syropem cukrowym i tanią oranżadą w kilku kolorach. Sam cukier. Nie marzcie sobie o drinkach ze świeżą miętą, limonką itp. DESERY- desery smakują jak 3kg torebki cukru, oprócz różnicy w teksturze czuć tylko i wyłącznie cukier, czasami kawałki babki z marketu w kilku kolorach itp. OWOCE: arbuzy, melony, pomarańcze, jakbłka, kawałki brzoskiwini (owoce były najlepszym deserem, słodkie i soczyste). OGOŁEM: Jeśli chcecie spróbować Grecji w Grecji to darujcie sobie ALL INC.- kuchnia nazywa się sama "międzynarodową" a w rezultacie jest to oszczędnościowa wizja takiej kuchni. Masz wrażenie, ze jesz ciągle to samo. Jest pełno misek i talerzy z "różnymi" produktami i półproduktami, ale tak na prawdę wybór jest mały. Brakuje zwyczajnie dobrych składników: dobrego pieczywa, dobrej wędliny, porządnego świeżego jajka od kur a nie z plastiku, porządnej kawy, 2-3 rodzajów smacznych deserów/ciast, świeżej ryby, deski prawdziwych i porządnych serów. W kuchni nie poczujesz, że jesteś w Grecji... No może przepływasz obok na statku, na którym kucharz z tych samych, słabych produktów chce zrobić danie dla każdego.... HOTEL: Bardzo czysty, kelnerzy w czerni, sprzątają na bieżąco ze stolików, są mili w większości, mają te same uniformy. Wystrój jadalni bardzo stonowany- połączenie szarości z elementami z naturalnego drewna. Bardzo ładny i bardzo przytulny. Sam hotel w porównaniu do innych obiektów na prawdę jest wart uwagi- blisko do plaży, czysto, jest wina, klima działa bez zarzutu, łóżka niestety są łączone, pokoiki bardzo malutkie, ale każdy ma balkon, recepcja 24H, jak jedziesz na wycieczkę to możesz poprosić o lunch boxa na wynos. Na plaży leżaki hotelowe- darmowe, oczywiście bez bitwy o leżak się nie obejdzie ; ) O 10 rano, gdy kończy się pora śniadania wszystkie są już zajęte, a bez parasola nie przetrwasz w tych upałach, warto więc zwlec się z łóżka koło 9 i "zaklepać" jakiś leżak z parasolem tak jak to robią poczciwi parawaniarze o 5 nad ranem na polskich plażach ; )) PLAŻA: szału nie robi, dużo leżaków, z każdego hotelu gra inna muzyka, kilka razy dziennie przejdzie obok Ciebie Pani " Massage, massage? Good Massage?" itp. Woda cieplutka i ma bardzo długi rozbieg. Jest płytka, aż do 100 metrów.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem