Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel na 2 * Słaby pokój zużyte materace brak dobrego nakrycia jakiś zużyty koc na przykrycie o łazience brak słów lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku umywalka popękana z infrastrukturą na wierzchu toaleta starodawna nacisk spłuczki w ścianie z małym ciśnieniem kabina prysznicowa dla szczupłych bez zamykanych drzwi co skutkuje zbieraniem wody z podłogi aby się nie poślizgnąć łazienka do remontu jedziecie hotelowe dobre ale powtarzające się mało świeżych owoców desery z kremem sztucznego proszku na zewnątrz widoki ładne dziedziniec ładny i widok na morze woda w basenie zimna nikt się nie kąpał za to cieplejsza w morzu bar na zewnątrz ubogi w trunki brak przekąsek ale serwują lody z proszku biuro podróży zawyża gwiazdki daje 4 a wszędzie hotel ma 3 pisało że hotel na przełomie roku przechodził remont może był na zewnątrz bo jest elewacja ładna ale remont potrzebny jest koniecznie w środku Nie polecam stosunku ceny do jakości
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zacznę od początku naszej przygody z tym hotelem, a raczej hostelem. Minął tydzień od pobytu w tym miejscu a emocje nadal nie opadły. Skusiła nas oczywiście cena za rzekomo hotel po remoncie. Dwa tygodnie przed wyjazdem prosiliśmy biuro podróży o przesłanie zdjęcie jak aktualnie wygląda miejsce gdzie mamy spędzić wakacje. Zdjęć nie było...miały być przesłane...na infolinii każdy mówił coś zupełnie innego. Po wielu telefonach i zbywaniu chcieliśmy zmienić hotel skoro nie wiadomo było jak wygląda ale było za późno, niestety nie stać było nas na dopłatę a raczej zapłacenie całej kwoty za inny hotel. Na miejscu rozglądaliśmy się - gdzie był ten remont. Nigdzie. Dostaliśmy informację na miejscu że w całym hotelu były malowane ściany. Super. Łazienka była w tak opłakanym stanie że przez dwa dni nawet nie mieliśmy możliwości kąpieli bo słuchawka była zepsuta i dopiero po interwencji rezydenta wymienili na nową tzn wąż. Nie wspomnę o braku szyby w prysznicu ...jedna wielka katastrofa. Cały obiekt jeśli chodzi o czystość to raczej BRAK. Jeśli chodzi o obsługę to gdyby nie Panie Animatorki Julia i Ola chyba nie przeżylibyśmy tego tygodnia. Dziewczyny super umiliły nam i naszej córce czas. Jednym plus tego obiektu. Reszta obsługi - jeszcze nigdy z czymś takim się nie spotkaliśmy a sami pracujemy w gastronomii. Totalna samowolka. Żeby to zwizualizować - obiad do godziny 14:30. 14:12 (mam nawet zdjęcie talerzy wypełnionych po brzegi jedzeniem i przykrytych serwetkami) cała obsługa hotelu od kelnerów po nawet ratownika oblegała stołówkę bo restauracją nazwać tego nie mogę; do tego stopnia że jeśli goście przyszli 15 min przed zamknięciem to nie było talerzy i nie były one uzupełnione bo obsługa była "zajęta". W pierwszym dniu zastanawialiśmy się z mężem dlaczego przed zamknięciem te 20 min tyle jedzenia jest dokładane no szybko zrozumieliśmy -przecież obsługa musi jeść. Priorytet. Oczywiście rozumiemy po zamknięciu - żeby jedzenie się nie zmarnowało i obiady pracownicze to normalne ale nie to co tam się działo a mało tego wszyscy rozsiadali się na tej stołówce. Myśleliśmy że nic nas nie zdziwi już a tej kwestii a jednak Panie sprzątające podczas pracy, gdy goście kąpali się w basenie nakładały sobie lody przeznaczone oczywiście dla gości. Ogólnie jedzenie nie było najgorsze ale rzekome przekąski to żart - kanapki muźnięte serkiem z ogórkiem.... Leżaki zniszczone nadające się do kosza a nie wypoczynku. Ręczniki plażowe czy basenowe - zapomnijcie nawet nie za opłatą. Gdyby tego było mało wracamy z obiadu a tu drzwi od pokoju na oścież otwarte - myśleliśmy że nie zamknęliśmy no niestety zepsute... Znów gdyby nie rezydent Pani Manager od siedmiu boleści nic nie mogłaby na to poradzić. Myślę że nie o wszystkim jestem wstanie tu napisać bo nie chce tego pamiętać. Cieszymy się że były piękne widoki po za hotelem na wycieczkach... Bo wioska blisko tego HOSTELU zwaną Laganas nie jest na pewno miejscem dla rodzin z dziećmi, a dlaczego ? O godzinie 20, musieliśmy córce przysłaniać oczy.... Nie bez powodu mówią na to Las Vegas.