Opinie o White Olive Elite Laganas

5.5/6

polecam

Byliśmy z mężem na Zakynthos w połowie września 2020. Akurat "udało nam się trafić" na cyklon, na całe szczęście hotel jest nowy, więc przetrwał silne wichury i deszcze.Czuliśmy się w nim bezpiecznie. Mieliśmy dużo szczęścia w porównaniu do mieszkańców innych hoteli, gdzie podobno odpadały dachówki czy zalewało pomieszczenia. Przez to, że hotel jest nowy pokój był nowocześnie urządzony, czysty i przyjemnie spędzało się w nim czas, gdy na zewnątrz szalał huragan. Jest w nim wystarczająca ilość mebli i przestrzeń. W pokoju jest lodówka, telewizor i suszarka do włosów. W łazience były czyste ręczniki (wymieniane codziennie oraz kosmetyki hotelowe (oprócz standardowego żelu, szamponu, balsamu i mydła na osobę były szczoteczki do zębów, pasty, grzebienie, zestaw do golenia, zestaw do czyszczenia butów, mini łyżka do butów, mini zestaw wacików i nawet mini zestaw do szycia). W czasach koronawirusa w pokoju nie było czajnik/ ekspresu do kawy, a pokoje były sprzątane tylko raz na 3 dni (w tym wymieniana była pościel). Wyżywienie smaczne, prawidłowe, jednak jak na 5 gwiazdkowy hotel spodziewaliśmy się czegoś bardziej wykwintnego. Było po prostu smacznie. Śniadanie codziennie było takie samo. Był duży wybór, ale jednak codziennie to samo... Obiady i kolacje były bardzo zróżnicowane. W czasach pandemii restauracja funkcjonowała trochę inaczej niż zazwyczaj: Od kelnera dostaje się numer i zostaje się odprowadzonym do stolika i czeka na swoją kolej. Kelnerzy podchodzą do stolika i u jednego wybiera się coś do picia, a u drugiego przekąski. Następnie z trzecim kelnerem podchodzi się do szwedzkiego stołu. Stojąc za pleksą i patrząc na dania wybiera się co chce się zjeść. Jest to spore utrudnienie,gdy nie mówi się po angielsku. Kelnerzy nakładają różne porcje, nie zawsze wszystkie dania były opisane. Nie było czasu się zastanowić co wybrać, bo tworzyły się za tobą kolejki. Podejście drugi raz do szwedzkiego stołu również było utrudnione, bo trzeba było wołać kelnera i znów czekać na swoją kolej. Przez taką organizacje czas oczekiwania na kelnera wynosił ponad 30min. W obiekcie znajduje się tylko jeden drink bar, w którym są przekąski. Nie znajdzie się tam takich drinków jak mohito czy aperol spritnz, tylko drinki z kolorowymi sokami. Przekąski to w dużej mierze pozostałości po posiłkach w restauracji oraz ciepłe a'la burgery. Obsługa hotelowa była bardzo miła. Można było wypożyczyć ręczniki na leżak za 10 euro. Baseny były dwa, jeden mniejszy drugi większy o głębokości 1,5m. Dookoła basenów były leżaki z parasolami. W czasach korony obłożenia hoteli są mniejsze, więc nie było problemów z zajęciem leżaka. Hotel z na uboczu miejscowości Laganas. Do głównej ulicy jest jakieś 10min drogi na pieszo. Niestety w czasach pandemii bardzo mało hoteli otworzyło się na wyspie, przez to jest mniej turystów, więc i kurort wygląda trochę gorzej. Z hotelu do plaży jest jakieś 5min na pieszo. Woda w morzu jest cieplejsza niż na basenie. Hotel ma kilka leżaków na plaży wypożyczonych z restauracji caretta caretta, na których można leżeć za darmo. Część plaży jest odgrodzona, ponieważ wykluwają się na nich żółwie. Przez to w nocy nie mogą latać samoloty. Wycieczki z biura podróży są bardzo drogie. Proponuję tańszych poszukać na mieście ;)