5.2/6 (1048 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
5.0/6
Spędziliśmy w tym hotelu tygodniowy urlop z dziećmi i wróciliśmy z bardzo pozytywnymi wrażeniami. Położenie hotelu, jego wyposażenie, infrastruktura i kuchnia są godne polecenia. Na uznanie zasługuje personel hotelu oraz Rezydenci Rainbow. Całość pobytu od lądowania do wylotu została przygotowana tak, że mogliśmy się skupić tylko na wypoczynku - pełny profesjonalizm. Jeśli w przyszłości przyjedziemy znowu na Zakhyntos to tylko do tego hotelu.
5.0/6
Ten hotel to idealne miejsce dla ludzi ceniących ciszę i spokój, chcących odpocząć. Plaża czysta i bardzo blisko (3 minuty). Niedaleko wyspa Cameo Island. Na miejscu można wykupić wycieczki . Wakacje udane. Polecam
5.0/6
okolica bardzo ładna, polecam hotel, rezydenci i obsługa hotelu bardzo dobra, jedzenie dobre. polecam na 100%
5.0/6
Zacząć muszę od tego, że wakacje na Zakynthos były dziełem przypadku a w zasadzie bardziej wirusa niż przypadku, gdyż planowana objazdówka z oczywistych przyczyn została odwołana. W "zastępstwie" wybór padł na hotel White Olive Premium w Laganas. Zaczynając od hotelu ( od którego na przywitanie dostaliśmy butelkę białego wina oraz tacę owoców ) który ponoć posiada 4 gwiazdki ( co w naszych realiach stanowi naprawdę dobry poziom) stwierdzić muszę, że nie wszystkie aspekty jego funkcjonowania zasługują na tak wysoką ocenę standardu a co za tym idzie i cenę. Tak nie jest to hotel tani. Obiektywnie trzeba przyznać, że hotel jest dość nowoczesny ( ale nieśmiertelne opaski na nadgarstkach funkcjonują nadal ) niedawno wyremontowany, dobrze wyposażony, czysty, z trzema codziennie czyszczonymi basenami, codziennie wymienianymi ręcznikami i co kilka dni wymienianą pościelą oraz przemiłą i zawsze uśmiechniętą załogą, która w każdej sytuacji stara się dopomóc. Największym minusem hotelu jest jego stołówka tzn. nie chodzi mi o wystrój czy coś w podobie, ale o wielkość pomieszczenia. W tak zwanym cztero - gwiazdkowym hotelu ( będę się tego czepiał jak pijany płotu ) zdarzało się, że na miejsce przy stoliku czekało się kilkanaście minut a po zajęciu miejsca na sam posiłek od kilkunastu do kilkudziesięciu minut (rekord to ok.45 min) i to wszystko przy jedynie 60 % obłożeniu hotelu .Najgorzej bywało w trakcie " zmiany turnusów". Czasami w istocie trzeba było się wykazać iście czterogwiazdkową cierpliwością. Jeżeli chodzi o jakość jedzenia to ciężko narzekać. Najbardziej monotonne ( nie mylić z niesmaczne ) były śniadania - przez dwa tygodnie codziennie to samo - pod koniec pobytu ciężko już było nawet zmieniać kombinację potraw. Ale podkreślam, że smak, doprawienie i świeżość były oczywiście bez zarzutu. Co innego obiady i kolacje. Tutaj wybór był naprawdę duży - co ważne nie monotonny - i oczywiście jakościowo bez zarzutu. Jeszcze jedna kwestia która nie bardzo licuje ze słowem "premium" w nazwie obiektu. Ilość leżaków przy basenach. Owszem może nie było codziennie porannej "bitwy" na ręczniki o zajęcie leżaka, ale w hotelu było tylko 60% gości. Ciekawe ja to wygląda przy pełnej obsadzie. Od razu odpowiem na pytanie - nie, nie było już w zasadzie miejsca na dostawienie znacznej liczby leżaków. Najkrócej rzecz ujmując duży hotel na stosunkowo niewielkim terenie - i odpowiedź na drugie pytanie - tak na terenie hotelu nie ma ogrodu, a rośliny można policzyć na palcach jednej ręki. Z czystym sumieniem mogę polecić hotel jako miejsce odpoczynku i noclegu po męczącym zwiedzaniu, natomiast jako miejsce wakacyjnego wypoczynku średnio. Podkreślam, że jest to moja subiektywna ocena z którą jak najbardziej można polemizować. Sama miejscowość Laganas to takie nasze Mielno. W centrum klub na klubie i klubem pogania - choć i tak część była nieczynna. Na szczęście hotel położony jest kilka minut drogi od centrum co gwarantuje spokojny wypoczynek. Największym plusem miejscowości jest plaża. W zdecydowanej większości piaszczysta, gdzie nie są potrzebne buty do wody, z bardzo łagodnym zejściem do morza cieplutką i krystalicznie czystą wodą. Hotel od plaży oddalony jest o jakieś 200 m. W czasie mojego pobytu na plaży na szczęście nie było tłumów, ale obawiam się, że w "normalnym" sezonie jest tam o wiele bardziej ciasno. Widać było, że sporo hoteli nawet tych położonych bezpośrednio przy plaży była nieczynna. Uważam, że będąc na wyspie Zakynthos warto z pewnością zobaczyć zatokę wraku - z góry i z dołu , błękitne groty - blue caves oraz popływać dookoła wyspy podziwiając przepiękne klify i różne odcienie czyściutkiej wody. Wydaje mi się, że przereklamowana jest "wyspa ślubów" - tam naprawdę nie ma co oglądać za 5 euro oraz wizyta na wyspie żółwi, która ogranicza się do pobytu na wąskiej i z reguły zatłoczonej plaży - nie nie będziecie tam mogli zobaczyć żółwi. Reasumując wyjazd uważam za jak najbardziej udany i nie wykluczone, że jeszcze kiedyś odwiedzę wyspę.