5.2/6 (1048 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
4.5/6
Hotel ma nową, nowoczesną i czystą część,w której zostałam zakwaterowana. W tej częsci ciekawa, elegancka architektura, maksymalnie wykorzystana przestrzeń. Pokoje naprawdę bardzo ładne i przestronne,widok żaden -na pokoje i balkony innych turystów ,znajdujące się w odległości max 20m co sprawia klaustrofobiczne wrażenie i nie zapewnia żadnej intymności .W pokoju jest czajnik,kawa rozpuszczalna uzupełniana i brak herbaty.Nie ma wody w butelkach,ani innych napojów,lodówka pusta,do użytku. Jest tv z polskimi programami. Obsługa w hotelu ok, w recepcji pracuje nawet przemiła Pani z Polski,co osobom nie znającym języków znakomicie ułatwia życie. Jedzenie dość smaczne i starannie przygotowywane, bez fajerwerków i zbyt bogatej oferty, trochę monotonne, ale nikt glodny nie chodzi. Natomiast brak herbaty i kawy z ekspresu, mimo,że porządny ekspres do kawy stoi. Niestety przez 7 dni się nie doprosiłam,podobno zepsuty,ale widziałam,że personel na własny użytek świetnie dawał sobie z nim radę....no comment. Napoje i woda tylko z automatów do plastikowych kubeczków. Piwo i lokalne wino również z dystrybutora, ale kieliszki i szklanki już do wyboru prawdziwe,ze szkła:-). Widziałam,że wszelakie drinki są podawane praktycznie przez cały dzień bez ograniczeń przy basenach i w barze do 23ej - są tacy,których to głównie interesuje,więc zamieszczam tę kluczową informację:-). Niestety hotel nie ma swojej plaży i jest oddalony od morza około 150m. Żeby się dostać nad morze są trzy możliwości; trzeba przejść obskurnymi zaułkami koło marketu, dwa razy dalej ulicą z restauracjami lub przez teren innego ośrodka. Na plaży tego właśnie ośrodka można mieć leżak i parasol jeśli kupi się tam cokolwiek-minimum 3 euro za wodę, jeśli pójdziesz na obiad i potem wrócisz na plażę to od nowa płacisz. W sezonie i tak brak tam miejsc,więc trzeba szukać gdzie indziej;od 6-8 euro dziennie i dodać to do ceny pobytu w White Olive. Bez skrawka cienia w sezonie nie da sie wytrzymac na plaży. Plaża piaszczysta, morze boskie:-).Hotel nie ma niestety również żadnej zieleni, ogrodu, nawet skrawka, to bardzo smutna przypadłość. Baseny małe, wkomponowane centralnie w architekturę, na,,dziedzińcu''. W dniu przyjazdu bardzo wczesnego( np turyści z Katowic )czekają na zakwaterowanie do 17ej w holu na walizkach Z kolei w dniu wyjazdu musisz koczować w holu od 10ej rano,mimo,że wylot o 19ej. Można przedłużyć pobyt w pokoju za bandycką cenę 50 euro. Ręczniki plażowe płatne za cały pobyt. Generalnie standard przyzwoity za wygórowaną cenę. Z wycieczek polecam rejs statkiem wokół wyspy,żeby mieć pojęcie gdzie się jest. Przepiękne widoki. Na Kefalonię niekoniecznie-długie przejazdy autokarem i statkiem, a wrażenia podobne do tych rejsu wokół Zakhyntos. Natomiast żółwie koniecznie trzeba zobaczyć,najlepiej wykupić na plaży 2 godzinną wycieczkę przeszklonym kutrem. Rezydentka nastawiona na sprzedaż wycieczek, rzeczowa, podała telefon do kontaktu w razie potrzeby.
4.5/6
Położenie hotelu ok. Zaletą była bliskość plaży. Niestety zdecydowany minus to konieczność płacenia za leżaki na plaży. Czystość w hotelu i obsługa bardzo zadowalająca. Jednak mając wykupiony pakiet all inclusive spodziewałam się, że wyjeżdżając na wycieczki będzie można skorzystać z nieco wcześniejszego śniadania, a za posiłki poza hotelem nie będziemy musieli płacić sami. Wykupując wycieczki fakultatywne, na 8 dni pobytu - 4 dni byliśmy poza hotelem i wtedy jeden lub dwa posiłki kupowaliśmy sami, co generowało nasze koszty. Podróżowałam już z Waszym biurem do Hiszpanii i było to rozwiązane lepiej! A w tym roku w styczniu byłam w Maroku z biurem BEST REISEN i tam podczas całodniowej wycieczki do Marrakeszu na dwa posiłki zabrano nas do restauracji, tłumacząc tym, że przecież mamy wykupiony pakiet all iclusive! Przygotowane przez hotel lunch boxy to po prostu żenada. Zresztą dostępność i różnorodność przekąsek między posiłkami oraz jakość drinków również pozostawia wiele do życzenia. Na koniec pochwała za profesjonalizm, wiedzę, poczucie humoru i wszystko dla rezydentki Pani Gizeli (niestety nie pamiętam nazwiska). Na szczęście pogoda rekompensowała wszystkie niedogodności.
4.5/6
Miła obsługa w barze. Pokoje co dzień sprzątane. Tylko w tv są dwa lub trzy polskie programy.
4.5/6
Hotel świeżo po remoncie, pokoje zadbane, dostatecznie przestronne,bardzo ładne, regularnie sprzątane - do tego aspektu nie można mieć zastrzeżeń. Baseny hotelowe i ich otoczenie - czyste, mimo dość ograniczonego miejsca, całkiem sympatycznie się tam wypoczywa. Jedzenie - to już kwestia indywidualnych preferencji, mnie osobiście przypadło do gustu, na pewno jest z czego wybierać. Zazwyczaj trzeba troszkę poczekać bo robi sie spora kolejka, ale nie jest to problem nie do przejścia ;) Nie polecam natomiast korzystania z tzw. lunch boxów - nie należę do osób wybrednych, ale kanapki w nich serwowane są po prostu nie do zjedzenia. Niestety zupełnie odmiennie wygląda kwestia napojów - tu juz bardzo ubogo, jeżeli ktoś wyjeżdza na wakacje marząc o przeróżnych, egzotycznych drinkach, to w tym hotelu niestety tego nie uświadczy - drinki ograniczają sie do połączeń typu wódka + pepsi , wino + sprite itd. Zdecydowanie kwestia wymagająca dopracowania. Obsługa bardzo sympatyczna, pracowita i pomocna - nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Bardzo dużym plusem jest bliskość do morza - dosłownie minuta spacerkiem , dostanie się do centrum Laganas także nie stanowi żadnego problemu. Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, zarówno pozytywne jak i negatywne, pobyt oceniam na plus :)