Opinie o Zante Village

3.5/6

wakacje czerwiec-lipiec 2017

W hotelu Zante Village byłam na przełomie czerwca i lipca 2017. Gdyby to był mój pierwszy wyjazd zagraniczny z opcją ALL INCLUSIVE to pewnie byłabym mega zadowolona, jednak mając porównanie pragnę napisać kilka rzeczy,które według mnie są dla hotelu na + lub -. Wiele osób,z którymi rozmawiałam podzielało moją opinię dlatego też chciałabym się nią podzielić. PLUSY: -super basen, duży, czysty, różne głębokości fajnie opisane przy brzegu; brodzik dla dzieci idealny,mogą z niego korzystać już nawet takie maluchy, które dopiero zaczynają stawiać pierwsze kroki -bar przy basenie, działający od 10 do 23:30 w opcji ALL INCLUSIVE; wieczorami super barman, nie da się nie zauważyć jego pasji do tego co robi, choć kolejka nigdy się nie kończyła :) -pokoje i łazienki ok, jak na hotel tej kategorii; balkon ze stolikiem i krzesełkami; sprzątanie, wymiana pościeli i ręczników jak najbardziej na plus; -ANIMACJE-super! Animatorzy uwielbiani przez dzieci, bardzo kontaktowi i przyjaźni, otwarci i chętni do pomocy nie tylko w ramach swojej pracy; stretching, siatkówka w basenie, aqua aerobic, dla dzieciaków różne konkursy, zabawy, ping-pong, kręgle, dyskoteka; każdy mógł wybrać coś dla siebie, oczywiście jeśli tylko chciał; -plac zabaw-może i nieduży ale jednak był i dzieciaki chętnie z niego korzystały; MINUSY: -niewystarczjąca liczba osób obsługujących gości, a co za tym idzie kolejki do stolików-bo choć stolik pusty to jednak pełen naczyń po wcześniejszych gościach, kolejki do baru po drinka czy napój-do tego ograniczenie w formie zamówienia jednorazowo max 2 drinków, kolejki do snack baru po przekąskę czy nawet do nałożenia sobie posiłku na talerz; co z tego,że snack bar czynny jest przez półtora czy dwie godziny, jak jedna osoba w okienku nie jest w stanie obsłużyć wszystkich chętnych, co w naszym przypadku doprowadziło do tego,że dziecko stojące ok 35 minut w kolejce nie doczekało się na jedzenie; -wyżywienie: jeden lub dwa rodzaje mięs/ryb, do mięsa też tylko jedna opcja do wyboru z: frytki,ryż, makaron ,ziemniaki, pure. Sałatek troszkę było więcej. Nasz obiad czyli ich lunch słaby. Przy kolacji trochę lepiej, no i dodatkowo dzieci miały swoje stanowisko oferujące frytki, pizzę, spagetti i paluszki rybne lub nugetsy na zmianę. Owoce to w zasadzie arbuz+odrobina melona. do kolacji ciasto,które oczywiście moment znikało. Śniadania w formie english breakfast. Niestety, za mało pojemników z serwowanymi potrawami i przy obiedzie i kolacji wciąż były kolejki. Zdażało się również,że potrawy nie były donoszone i ten kto przyszedł na posiłek troszkę później nie miał możliwości skosztowania pewnych dań; -niestety, jadalnia nie grzeszyła czystością; obrusy wciąż brudne, zmieniane tylko serwetki na nich,pod stolikami resztki pożywienia np z kolacji z poprzedniego dnia; szkliwo nie zachęcało do spożywania czegokolwiek z niego; -niewystarczająca liczba leżaków -no i jeszcze jedno. Kilkukrotnie zgłaszane były do rezydentów /różnych biur podróży, przez różne osoby/ prośby o usunięcie gniazd os. Niestety, po dwunastu dniach naszego pobytu gniazda wciąż były,osy panoszyły się wszędzie i niestety dużo było ich przy brodziku, a reakcji ze strony pracowników hotelu nie było żadnej; kto zawinił nie wiem, nie mnie to oceniać,ale myslę,że biuro Rainbow powinno się tym zainteresować; Poza tym do morza kawałek, ale miło się idzie spacerkiem. Możliwość podjechania busem hotelowym również. Po drodze sklepy, restauracje, punkty oferujące wycieczki. Idąc mijamy co chwilę bryczkę oferującą możliwość przejażdżki. Na plaży możliwość wypożyczenia leżaków oraz całe mnóstwo atrakcji dla osób lubiących adrenalinę, skutery, rowery, paralotnie,itp. Ludzie pracujący w hotelu przyjaźni, oczywiście jak wszędzie jedni bardziej inni mniej ;)