Opinie o Wyspy Eptanisa

5.0/6
(135 opinii)
Intensywność programu
4.1
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.1
Transport
5.4
Wyżywienie
4.0
Zakwaterowanie
4.0

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    25

    improwizacja

    Iwona Maria, Olmonty - Bialystok 07.08.2022

    objazdówka, opływówka, brak informacji na bieżąco o zmianach programowych, zmiana terminu wycieczki , zmiana portu z Zakynthos na Patrę, bałagan organizacyjny

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    47

    Survival na wyspach Eptanisa

    Zakochana w Grecji 11.09.2023

    Po zwiedzeniu Korfu i Rodos, przyszła pora ma kolejne wyspy greckie... Po nocnym locie, do hotelu dotarliśmy Ok godziny 8. Zgodnie z założeniem pokoje nie były jeszcze gotowe, a klucze otrzymaliśmy przed godziną 15. Hotel Ikaros w Laganas, przeżyć nie da się opisać. Nie do pomyślenia, że biuro ma w sprzedaży urlop w takim miejscu. Łazienki brudne i zagrzybiale, wanny nie nadające się do użytku, raczej do muzeum, zaslonki prysznicowe z tonami brudu i grzyba, odrażające! Jedzenie do zaakceptowania. Dzień drugi to przejazd przez wyspę do miejsca wypłynięcia do zatoki wraki,tu poszło szybko i sprawnie, stateczki małe i szybkie, w pół godziny dotarliśmy na miejsce. W drodze powrotnej miasteczko Exo Chora, chwila czasu wolnego na zdjęcia pod najstarszym drzewkiem oliwnym,oraz zakupy na lokalnym bazarku. Przed przeprawą promową, szybkie zwiedzanie oliwiarni i płyniemy na półwysep Peloponez. Prom nowoczesny i po ok półtorej godzinie docieramy na stały ląd. Kolejny nocleg w hotelu Mediterranne w Patrzę, hotel w centrum miasta, do zaakceptowania, docieramy dość późno więc, na nocleg jest ok. Po śniadaniu w dniu kolejnym udajemy się w kierunku Lefkady, trasa Ok 2 godziny (chyba najdłuższy przejazd). Po drodze krótki postój przy moście Rio-Andirio,następnie w miejscowości Vonitsa. Przed wjazdem na Lefkadę, zwiedzamy twierdzę Agia Mavra i mamy okazję obserwować zamykający się most dla ruchu lądowego a tym samym otwierający dla ruchu morskiego. Przed przyjazdem do hotelu okazja do kąpieli w spokojnej zatoczce,gdzie można się schłodzić przed zwiedzaniem kolejnej atrakcji ,czyli klasztoru Faneromeni. Docieramy do hotelu Ionion Star w centrum stolicy, zdecydowanie najlepszy na objeździe, wszystko "pod ręką " , ale do plaży daleko. Warunki hotelowe i jedzenie na plus. Zamiast wycieczki fakultatywnej, kolejny dzień przeznaczyliśmy na wypoczynek, po trudach związanych z dotarciem do plaży, okazało się, że zostaliśmy wynagrodzeni pięknymi widokami i cudownie ciepłym morzem. Niestety pogoda zaczęła płatać figle i na kolejne dni program został zmodyfikowany. Zaczęliśmy od przeprawy promowej na Kefalonię , po przejeździe krętymi drogami dotarliśmy do klasztoru św. Gerasimosa a następnie do winiarni. Po szybkiej degustacji udaliśmy się z krótką wizytą do Agraostoli a następnie do hotelu. Hotel Irinna w miejscowości Svoronata. Hotel robotniczy przy lotnisku, z daleka od jakichkolwiek atrakcji. Możliwość dotarcia do stolicy autobusem miejskim. Obrzydliwe miejsce, po raz kolejny brudne łazienki, balkony z odpadajacymi płytkami, widok na lądujące samoloty, jedzenie też pozostawia wiele do życzenia,do kolacji nawet woda dodatkowo płatna, myśleliśmy, że nic gorszego już nic nam się nie trafi ale o tym później... Dzień kolejny to dzień wolny, ze względu na warunki atmosferyczne, wycieczka na Itakę została odwołana ,plaża piaszczysta oddalona od hotelu ok 1 km ,ale na plaży czysto i jest wszystko czego potrzeba. Ostatni dzień na Kefaloni to zwiedzanie jaskiń Drogarati i Melissani ,następnie przejazd do miasteczka Assos i czas wolny. Urokliwe miasteczko i bardzo trudnym dojazdem, w drodze na prom zatrzymujemy się jeszcze w punkcie widokowym na plażę Myrthos i już wracamy na Zakynthos. Tu zostajemy zakwaterowani w hotelu Perkes, chyba w pokoju dla osób z "najniższej półki " brak klimatyzacji i ciepłej wody, w łazience zadomowione robactwo, zamiast wanny tym razem brodzik ale zasłonki też brak na wyposażeniu, ale w sumie niepotrzebna bo przy lodowatej wodzie, ciężko brać prysznic. Kolacja jedna wielka porażka, ale może już dość narzekania Wyspy piękne, kierowca punktualny, pilot Pani Marta oczytana ale życzymy trochę więcej uśmiechu na twarzy. Gdyby nie warunki hotelowe, program wycieczki oraz organizacja na duży plus.

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    wszystkie odcienie błękitu z małym ale

    Monika 16.05.2025 | Termin pobytu: maj 2025

    Zacznę od tego, że program wycieczki brzmi zachęcająco, jednak po głębszym zastanowieniu okazuje się, że zwiedzanie trzech wysp jest dość powierzchowne. Więcej atrakcji można zobaczyć jedynie w ramach dodatkowo płatnych fakultetów. Na minus należy zaliczyć fakt, że ostatni dzień spędza się głównie na morzu, podróżując promami z Kefalonii na Peloponez, a następnie na Zakynthos. Zgodnie z informacjami na stronie przewoźnika (LefKada Palace), promy kursują przez cały rok bezpośrednio między wyspami, a rejs trwa około 3 godzin. Mimo to udało się zobaczyć wiele pięknych miejsc, jednak pozostał pewien niedosyt. Jeśli chodzi o kwestie finansowe, zorganizowano zbiórkę w wysokości 115 €, która jednak nie została rozliczona. Brak transparentności w rozliczeniach kosztów, co jest frustrujące dla uczestników. Niestety, zebrana kwota nie została w żaden sposób rozliczona, co jest rozczarowujące. Szkoda… Standard hoteli, które zaproponował organizator, pozostawia wiele do życzenia. W hotelu na Zakynthos nie serwowano śniadań, a jedynie skromne kanapki, jedno jajko, jabłko i mały sok, co było szumnie nazywane „boxami”. Dodatkowo dochodziło do awantur o te jajka. Basen był nieczynny, a pokoje brudne i duszne, z nieprzyjemnym zapachem stęchlizny. Na Lefkadzie, z niewiadomych powodów, nastąpiła segregacja uczestników. Część osób została zakwaterowana w wyremontowanym hotelu 4*, podczas gdy inni trafili do standardu 3*. Pokoje znajdowały się na poddaszu, co uniemożliwiało swobodne poruszanie się. A gdyby człowiek miał klaustrofobię, to atak w tej przestrzeni gwarantowany. Co więcej, pilot i kierowca, za których płacą uczestnicy, zostali zakwaterowani w lepszych warunkach. Sytuacja całkowicie niezrozumiała. Najważniejszym tematem pozostaje pilot wycieczki. Kasia to sympatyczna osoba, ale niestety brakuje jej kompetencji. Odnoszę wrażenie, że albo prowadziła tę trasę po raz pierwszy, albo miała z nią do czynienia dawno temu. Mówiła o swoim życiu w Grecji, o miłosnych podbojach i przyjaźniach z Grekami, ale niewiele przekazała na temat samej Grecji. Usłyszeliśmy jedynie dosłownie kilka informacji o niedawanej historii oraz o tradycjach weselnych. Bycie pilotem wymaga wcześniejszego przygotowania i zebrania praktycznych informacji. Niestety, okazało się, że brakowało wiedzy na temat miejsc noclegowych. Po całym dniu zwiedzania uczestnicy chcieliby wiedzieć, czy w okolicy znajdują się tawerny czy sklepy. Gdy Kasia nie miała odpowiedzi, obiecywała, że dopyta, ale wracając, często przekazywała błędne informacje (podczas noclegu w Patrze mieliśmy być na „zadupiu”, a znaleźliśmy się w sercu miasta; na Kefalonii miały być otwarte tawerny i sklepiki, a nie było nic). O AI mówi się, że jak nie wie to halucynuje, ale Kasia też. Uważam również, że osoba, która z racji swojego zawodu mówi do ludzi, powinna pracować nad jakością swoich wypowiedzi. Miło jest słuchać osób, które potrafią pięknie posługiwać się swoim językiem. Kasi niestety brak inteligencji językowej. Trudno zaakceptować jej potocyzm. W stosowaniu kolokwializmów nie ma nic złego. Świadczą one bowiem o bogactwie i różnorodności języka. Warto jednak korzystać z nich w odpowiednich sytuacjach. Sformułowanie „szpital dla wariatów” (cytat dosłowny) w odniesieniu do szpitala dla osób nerwowo i psychiatrycznie chorych jest nieakceptowalne. To stygmatyzuje, obraża osoby w nim pracujące, budzi negatywne skojarzenia i jest krzywdzącego wobec pacjentów i ich rodzin. Warto dodać, że na wycieczce, wraz z rodzicami, była osoba niepełnosprawna, co dodatkowo podkreśla, jak ważne jest, aby Kasia kontrolowała swoje słowa. 1. Program wycieczki: Choć brzmi dobrze, zwiedzanie trzech wysp jest powierzchowne, a więcej atrakcji dostępnych jest jedynie w dodatkowo płatnych fakultetach. 2. Koszty: Brak transparentności w rozliczeniach kosztów, co jest frustrujące dla uczestników 3. Standard hoteli: - no comment 4. Segregacja uczestników: Niezrozumiała segregacja uczestników na Lefkadzie, gdzie niektórzy zostali zakwaterowani w gorszych warunkach niż inni 5. Pilot wycieczki: Choć Kasia jest sympatyczna, brakuje jej kompetencji i wiedzy na temat miejsc noclegowych, co prowadziło do błędnych informacji

    2.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    31

    wyspy eptanisa

    Danuta Maria, Warszawa 06.05.2019

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem