Opinie o Zapach wina i lawendy

Genialna !!!

Jedna z moich lepszych wycieczek objazdowych, przepiękne widoki, ciekawa historia, a dla mnie najważniejsze najlepsza pilotka Pani Marta. Super babka opowiada o Chorwacji, Czarnogórze i Bośni i Hercegowinie, że tą wiedzę chce się chłonąć. Muszę wspomnieć o fantastycznym kierowcy który lubił pożartować z nami. Fajni było szkoda tylko że tak krótko.

Zapach wina i lawendy-wspaniała wycieczka,piękne krajobrazy,trasa nie jest uciążliwa.Dzięki szerokiej wiedzy o Chorwacji,Czarnogórze i Bośni nasz pilot Miłek zapoznał nas z kulturą,hisorią i obyczajami panującymi w tych krajach.Był wspaniałym pilotem podczas wycieczki,pokazał ciekawe miejsca,swoją osobowością,wiedzą zainteresował nas do powtórnego odwiedzenia tych krajów.

Zapach wina I lawendy

Plan wycieczki ciekawy i podobal mi sie .Pani Ela - opiekunka grupy - ciekawie opowiadala o mijanych krajach ,miastach I prowincjach . Lokalne przewodniczki mile ,sympatyczne i ciekawie opowiadaly o " swoich " miastach .Najbardziej podobala mi sie p.Paulina , z Dubrovnika.Mam tylko zastrzezenia do hoteli jakie Rainbow zamowil dla uczestnikow wycieczki .Szczegolnie w dwoch lazienki nie zachecaly do wejscia . I korzystania z nich .Mysle ze to zmienicie .

Opinia podróży

Program wycieczki intensywny i ciekawy. Pani Pilot podczas podróży wyczerpująco opowiadała o zwiedzanych miejscach. Większość hoteli w odpowiednim standardzie, jedynie hotel w miejscowości Omis pozostawiał wiele do życzenia. Kierowca autobusu bardzo uprzejmy i profesjonalny w swoim fachu.

Przepiękna Chorwacja, urzekająca Czarnogóra

Spędziliśmy dwa wspaniałe tygodnie w Chorwacji i Czarnogórze. Wybraliśmy program "Zapach wina i lawendy" ze względu na Plitwickie Jeziora i nie zawiedliśmy się - to czarowne wprost miejsce. Cały objazd uważamy za bardzo udany. Jest to również zasługa naszej pilotki - Karoliny Łuczak, osoby niezwykle serdecznej, profesjonalnej i...z pasją. Pani Karolino - jeszcze raz z całego serca dziękujemy:) Drugi tydzień spędziliśmy w Czarnogórze w hotelu OTRANT. Polecamy wycieczkę do kanionów - rewelacja. Sam hotel taki sobie, moloch, mało miejsc przy basenie (niektórzy rezerwowali leżaki o 4 rano; o 7 nie było już miejcs wolnych). Na plaży leżaki rezerwowane dzień wcześniej w recepcji hotelu, co dawało większą szansę na plażowanie. Plaża piaszczysta, może cieplutkie. Czego chcieć więcej...

Wycieczka chorwacja

Przewodnicy lojalni super.Hotele przy plaży również.Jedynie pilot wycieczki trochę kontrowersyjny.pozdrawiam

Bardzo ciekawa wycieczka

Bogaty program wycieczki, urozmaicony rejsami i degustacjami. Każdy znalazł coś dla siebie. Przepiękne krajobrazy i zabytki, zjazdy kotorskimi serpentynami dostarczyły wielu wrażeń. Wielkie brawa dla Pana Pilota Marka za sprawną organizację i interesujące opowieści. Panie przewodniczki w miastach i pan kierowca również super. Trochę za mało czasu wolnego w Mostarze, Dubrowniku i Kotorze. Chyba stracony czas na Medjugorje - ani wycieczka, ani pielgrzymka. Może warto przemyśleć włączenie jakiegoś innego punktu w Czarnogórze lub w Chorwacji. Dwa minusy: - jeden mały - po przyjeździe dopiero na miejscu, na lotnisku w Dubrowniku, dowiedzieliśmy się, że w związku ze zmianą kolejności zwiedzania jedziemy do hotelu w Tisno - ponad 300 km, 4 godziny drogi. W rezultacie pół dnia bez jedzenia. Duże nieporozumienie to noclegi w Dobrej Vodzie w Czarnogórze. Zostaliśmy rozmieszczeni w prywatnych domach/pensjonatach. W pokojach brakowało pościeli, były za to karaluchy. Walizki nam dowieziono, ale nie było już mowy o tym, żeby ktoś pomógł je wnieść na drugie piętro. Niektórzy mieli pokoje bez okien, bo za oknem wyrastała ściana sąsiedniego domu. Na kolację trzeba było dojść poboczem ruchliwej drogi. W restauracji ludzie przykrywali obrusy serwetkami, bo lepiły się od plam i brudu. Podobno taka sytuacja jest nie od dziś i nic się nie zmienia. Może biuro powinno przemyśleć zmianę partnera w Czarnogórze. Hotele w Tisno, w Neum i dom pielgrzymkowy w Medjugorje ok - choć prawdą jest to, co napisane w innych opiniach, że trochę bez sensu jeździ się na noclegi tam i z powrotem. W rezultacie ostatni dzień wycieczki jest stracony. Ale poza tym wycieczka wspaniała, bardzo polecam, zwłaszcza poza sezonem ze względu na umiarkowaną ilość zwiedzających (byliśmy w maju).

Zapach wina i lawendy

Wycieczka objazdowa po Chorwacji, Bośni i Hercegowinie oraz Czarnogórze była absolutnie niezapomnianym doświadczeniem! Trasa została świetnie zaplanowana – mieliśmy okazję zobaczyć najpiękniejsze zakątki tych trzech krajów, od malowniczych wybrzeży Adriatyku po urokliwe miasteczka i zabytki wpisane na listę UNESCO. Na szczególne wyróżnienie zasługuje nasza pilotka, Julia, która była prawdziwym sercem tej podróży. Jej ogromna wiedza, pasja do regionu oraz niesamowite zaangażowanie sprawiły, że każdy dzień był wyjątkowy. Julia nie tylko dzieliła się ciekawostkami i historią odwiedzanych miejsc, ale też dbała o wspaniałą atmosferę w grupie, służyła pomocą i zawsze była uśmiechnięta. Dzięki niej czuliśmy się bezpiecznie, komfortowo i mogliśmy w pełni cieszyć się podróżą. Z całego serca polecam tę wycieczkę każdemu, kto chce odkryć Bałkany – a jeśli traficie na Julię jako pilotkę, to macie gwarancję udanych wakacji!

Zapach wina i lawendy

Wycieczka przyniosła moc wrażeń, hotele bez większych zastrzeżeń, b dobra opieka pilota. Przy lepszym doborze lokalizacji hoteli można by ograniczyć dobowe przejazdy. Uwaga do organizatorów - autobus, którym jeździliśmy miał wymontowane pasy bezpieczeństwa.

Widoki, zabytki, historia i piętno wojny

Objazd po Chorwacji, Bośni i Hercegowinie i Czarnogórze to podróż po strefach klimatycznych, krajach, które były jednym państwem. Po krajach o dynamicznej historii, czego dowodem jest mnogość zabytków począwszy od starożytności. Wszystko w otoczeniu ładnych widoków, czasem niepowtarzalnych. Niestety widać ślady wojny z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, szczególnie w aspekcie społecznym, bo zniszczenia materialne zostały w większości odbudowane. A wszystko to przedstawiała nam nasza, pięknie śpiewająca, Opiekunka Pani Małgosia z Zagrzebia.