Opinie o JA Lake View Hotel

5.5/6

Wspaniałe wakacje

Spędziliśmy tydzień w sierpniu w tym hotelu z dwoma nastoletnimi córkami. Pogoda: było bardzo gorąco i wilgotno. Klimatyzacja w hotelu jest ustawiona na tak niską temperaturę (podobnie jak w centrach handlowych i innych zamkniętych budynkach w Dubaju). warto więc pozabierać ze sobą bluzy/swetry do zarzucenia w trakcie posiłków! Temperatury nie pozwalają w sierpniu na zwiedzanie na zewnątrz, ale pozostałe atrakcje (klimatyzowane) jak najbardziej. Dojazd do Dubaju: jest odpłatny autobus (25 dirhamów/os) z hotelu, w dwie strony ale odjeżdża o niewygodnych godzinach: 13:00 i 17:00, powrót 22:00, - nie zdążą się wtedy na kolację. Taxi kosztuje do centrum 120 dirhamów (ok 30 min jazdy) ale koniecznie bierzcie z taksometrem, bo oferują tzw stawkę fix, kt jest znacznie wyższa. Hotel: fantastyczny, duże pokoje, kosmetyki w łazience uzupełniane codziennie.Uwaga: suszarkę znajdziecie schowana pod blatem biura w pokoju! Widok z balkonu żaden, na przeciwną stronę do morza i basenów. Przy hotelu dwa baseny i bar- nudne. Za to można w sekundę dostać się do hotelu Beach , kt należny do tego samego resortu. Cały dzień i wieczór jeżdżą non stop melexy zwane baggy. Sama przejażdżka nimi jest ogromną atrakcją. I po dostaniu sie na plażę polecam najpierw , trzymając w ręku kartkę z Rainbow, odnaleźć bary, które należą się nam w ramach all inclisive. Są dwa plus sama restauracja główna w hotelu Beach. To jest wazne, bo nie nosi się bransoletek i nikt nas nie pyta czy mamy opje all inclusive. Więc w każym barze nas obsłużą a potem może być niemiła niespodzianka. Duży minus: cokolwiek weźmiemy z baru, kt nam się nalezy, obsługa od razu daje do podpisania rachunek. Jest to uciążliwe. Na dodtaek samemu trzeba pilnowac i informować, ze chcemy np lody all inclusive, bo są inne niez te odplatne. Równiez nie należą się nam w ramach ofert all inclisive te wsyztskie cudowne drinki, które inni goscie sobie kupują. Oczywiscie mozemy za nie dodatkowo zapłacić. Ale koniecznie na samym początku proście o kartę all inclusive a nie zamawiajcie z menu wystawionego. Po powrocie do pokoju, na TV , bedzie sie Wam wyświetlać rachunek- my po 2 dniach zapytaliśmy w recepcji czy coś mamy dopłacić, bo może źle zamawialiśmy i sie zmartwiliśmy. Ale oni to potem zerują. Niemniej jednak mieliśmy stres, czy dzieci nie zamówiły coś nie tak. Przez to podpisywanie rachunków po każdej zamówionej wodzie dzieci same nie chciały nic zamawiać. I tutaj duzy minus za all inclusive, bo mało wygodne, większość gości nie jest w tej formule i robi się zamieszanie. Trzeba cały czas upewniać się, czy cos sie nam należny, bo potem można być zaskoczonym przy wyjeździe rachunkiem. Alkohol wydają od 21 roku życia. Plaża i baseny: super, mnóstwo wolnych leżaków i parasole stawiają, gdzie tylko chcesz. Ręczniki dostępne przy każdym basenie, wiec nie bierzcie z naszego hotelu. Świetny bar w basenie ze stołkami. Animacje w wodzie były chyba dwa razy przez tydzień. Wieczorami niestety nic się w hotelu nie dzieje- wieje nudą. Dobrze, że wzięliśmy karty, bo po kolacji nie ma co robić. Jako jedyni do 23ciej siedzielismy w lobby hotelowym. Pusto, Anglicy siedza w barze obok. ale on nam się nie nalezy w ramach oferty all inclusive. Z atrakcji: pomiędzy leżakami przechadzają się pawie!! Jedzenie w hotelu wyśmienite. Desery wybitne- nie tylko wygląd ale smak- koniecznie spróbujcie, fajnie znać angielski, bo przy każdej potrawie jest jej opis. Śniadania jedliśmy w Lake View, natomiast lunche i kolacje w Beach Hotel (na lunch nie wpuszczą w stroju plażowym czy przezroczystej narzutce basenowej, więc należny się jako tako ubrać). Pomiędzy posiłkami nie ma żadnych snacków, jak na typowym all inclusive.