4.6/6 (50 opinii)
4.5/6
Oceniam wyjazd jako bardzo udany, szczególnie podobała mi się winnica w okolicach Batumi i wyjazd w góry do Mestia i Ushguli. Grupa wyjątkowo zgrana.P.przewodniczka Sofija super 🤗 wyjątkowa osoba.Dziękuję za udany wyjazd.
4.0/6
Impreza dosyć udana .Po wprowadzeniu pewnych niewielkich zmian , o których napiszę poniżej może być bardzo atrakcyjna.
4.0/6
Ogólnie pobyt oceniamy jako udany. Gruzja jest warta zobaczenia, są piękne widoki - morze i góry, pyszne jedzenie, wina. Opieka biura Rainbow i rezydenta (wspaniała Pani Sofia) była jak najbardziej w porządku. Program jest skomponowany w taki sposób, aby udało się trochę zapoznać z krajem, jak i odpocząć. Niestety, hotel Legacy, w którym nas zakwaterowano (na co nie mieliśmy wpływu) był fatalny - zero rozrywek, basenu, baru (nie był podobny do wspomnianego w ofercie wycieczki), na szczęście był blisko nadmorskiej promenady. Ponadto, jedyny posiłek w hotelu, tj. śniadanie było okropne, codziennie to samo, m.in. kasza gryczana, puree ziemniaczane, jeden rodzaj wędliny - mielonka, czy parówki. Drugim minusem był transfer lotniskowy - do lotniska w Kutaisi jest dosyć daleko, a biorąc pod uwagę ruch uliczny i stan dróg, droga do hotelu była długa i męcząca.
4.0/6
Często wybieraliśmy biuro Rainbow ale ten wyjazd był dużym rozczarowaniem. Kraj piękny i wart odwiedzin ale nie z tym biurem. 1. Trzykrotnie zmieniane godziny wylotu. Pierwsza wersja wylot o 21.25, zmiana na 8.10 , ostateczny termin godz. 11.00. 2. Fatalny przepływ informacji, można to nazwać dezinformacją. Osoby redagujące maile do klientów powinny zostać przeszkolone. 28 maja dostałam maila zatytułowanego „potwierdzenie godzin wylotu”, które przypominam uległy później zmianie! W wyniku tej dezinformacji wykupiłam miejsca w hotelu (wyrzucone w błoto pieniądze i zmarnowany dzień urlopu) Rezydentki na miejscu również nie były zorientowane. Nie wiedziały, że 2 lipca wylatują 2 samoloty do Warszawy czarterowane przez Rainbow (sic) , małe lotnisko w Kutaisi odprawiało je kolejno, dezinformacja doprowadziła do potężnego bałaganu. Pani (osoba w stroju służbowym Rainbow ale bez identyfikatora), która doprowadziła do tego zamieszania , przekrzykiwała się z klientami. Pan Piotr Kunda ( w stroju i z identyfikatorem) odmówił podania jej nazwiska, ponieważ występowała „prywatnie?).