3.9/6 (31 opinii)
4.0/6
HOTELE. Hotel w Korcy to kuriozum; muszla wc "połączona" z minipseudoprysznicem bez zasłonki; z kolei hotel w Sarandzie (najdłuższy pobyt na objeździe - na 3 noce) położony na poboczu miasta, otoczony jakimiś nie antycznymi ruinami i oczywiście obsługa nie poczuwała się do przygotowywania na czas obiadokolacji. Ostatniego dnia objazdu, we Wlorze, mieliśmy najlepszy hotel, ale "na godziny" - późny przyjazd i bardzo wczesny wyjazd, już ok. 5-tej rano, ponieważ do lotniska było tylko ok.170 km, a godziny odlotu były poranne. WYZYWIENIE. Wyżywienie wyjątkowo kiepskie: jakieś dosłownie suche jak podeszwy kotlety z kurczaka, innym razem suchy ryż i papryka faszerowana ryżem. AUTOKAR. Odradzam wykupywania miejsc na przedzie autokaru, gdyż pierwsze 4 miejsca zajmuje przewodnik (dla siebie oraz ewentualnie dla przewodnika lokalnego jeśli takowy się pojawi). I oczywiście się pojawił 1 raz, na krótko, a tak mogą siadać tam całkowicie przypadkowe osoby. Sam autokar nie posiadał miejsca na górnych półkach, gdyż były to praktycznie szpary , a także pozbawiony był kieszeni na tyłach oparć, same fotele były wysokie i rozstawione dosyć ciasno.
4.0/6
Po raz kolejny wziełam w wycieczce objazdowej po Albanii i Grecji zorganizowanej przez Rainbow Tour. Niestety z roku na rok moje wrażeniaz udziału w takiej imprezie są coraz gorsze. Jestem bardzo rozczarowała hotelami jakie zaproponowało biuro podczas trwania imprezy. Na pierwszy nocleg trafiliśmy do Durres. Zawarcie umowy z Hotelem National uważam za nieporozumienie. Nie spełnia on podstawowych wymogów dla podróżujących. Brak windy brak pomocnej obsługi przy wnoszeniu bagażu od 10-20kg zakrawa na kpinę szczególnie dla osób starszych a takie były w naszej 50 osobowej grupie. Następnym hotelem który nie zasługuje na swoje 4*był Hotel Holiday w Sarandzie. Do wejścia w hotelu prowadzi 14 marmurowych nader śliskich schodów bez możliwości podjazdu dla bagażu. hotel jest nowy całkowicie niedoposażony,brak lampek nocnych,szaf,telewizorów. Naczelne miejsce zajmuje lodówka wyposażona w odpłatny serwis z napojami, bardzo głośno pracująca szczególnie w nocy. Brak balkonów w bocznych pokojach był bardzo mocno odczuwalny szczególnie że w tym hotelu spędziliśmy 3 noce. bardzo małe łazienki wyposażone w sedes brodzik i umywalkę oraz pojedynczą półkę pod lustrem nie wspominając o tym że brodziki były pozbawione przeszkleń to korzystanie z natrysku powodowało zalanie zalej powierzchni. Wiele do życzenia pozostawia hotelowa restauracja niezdolna do obsłużenia 50 osobowej grupy. Brakowało stołów i krzeseł a spożywanie posiłku na fotelach i niskich stołach było niesmaczne. Pożywienie było dostarczane przez catering,niesmaczne,zimne przez 3 dni kurczak w różnej postaci niestrawny.Na uwagę zasługuje Hotel w Grecji gdzie było bardzo sympatycznie. Pomimo wszystkich niedogodności sama wycieczka była ciekawa i niemęcząca. Albania zachwyca morzem i i górami,życie upływa tam w swoim rytmie. Jest to destynacja dla tych którzy dopiero rozpoczną swoją przygodę z Europą. Mnie osobiście nie zachwyciła
4.0/6
za mało wyboru przy śniadaniach i obiadokolacje bardziej regionalne niż kurczak . baza hotelowa w normie pokoje czyste ale łazienki do kapitalnego remontu
4.0/6
Program bardzo ciekawy, niestety przewodnik p. Dariusz prawie nie korzystał z pomocy lokalnych przewodników, mówił szybko i krótko. Niektóre informacje podał dopiero na koniec wycieczki po wyraźnych prośbach uczestników. Hotele tak, jak piszą inni - słabe. Saranda to pomyłka, hotel nie wykończony, przy łóżku zaizolowane (na szczęście) kable elektryczne do lampek, do centrum Sarandy 1 godz. i 20 minut spaceru. Obiadokolacje - lepiej, żeby ich nie było w hotelu Holiday. Autokar dobry, ale kierowca oszczędzał na klimatyzacji. Podsumowując, to moja najsłabsza objazdówka z Rainbow