Kategoria lokalna: 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Do Albanii jechaliśmy pierwszy raz, całkiem podekscytowani. Wakacje ogólnie były udane, chociaż nie dzięki biuru podróży. Czas spędziliśmy na leżaku bądź spacerach wzdłuż plaży. Jedzenie w restauracjach swietne, bardzo tanie owoce morza. Niestety moja wina za brak researchu o Durres. Drugi raz bym nie wybrała tej lokalizacji że względu na brud i mało atrakcyjną pod względem spacerowym okolicę. Hotel był w porządku, chociaż jedzenie było mało smaczne i ciągle takie same (grillowane warzywa super). Ostatnie dni wolałam iść po kanapkę do marketu niż znowu jeść to samo. Byliśmy na wycieczce fakultatywnej "Góry Przeklęte". To był horror. Prawie 5h jazdy, po wybojach, 1,5h motorówką, żeby zjeść lunch i posiedzieć godzinę nad urokliwym jeziorem, za jedyne 60 euro. Wycieczka nie warta swojej ceny. Przewodnicy nie potrafili dogadać się z lokalsami (słaby angielski obu stron). Mało informacji przekazanych przez przewodników. Na 12h jazdy, przewodnik poświęcił ok 40min na przekazanie ciekawostek o Albanii i miejscu które mieliśmy zwiedzać. Według mnie wakacje nie były warte swojej ceny. Za tą cenę w Grecji mielibyśmy dużo lepszy wypoczynek. Niby 30km plaży, a niestety od hotelu mogliśmy przejść tylko ok 1,5km że względu na zamknięty teren jednostki wojskowej, łącznie mający ponad 5km długości. Po przejściu tego dystansu dało się znaleźć nieco czystsze i ładniejsze plaże.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel czysty z własną piaszczystą plażą i bezpłatnymi leżakami . Woda w morzu bardzo ciepła i czysta . Pokoje sprzątane codziennie łącznie z wymianą ręczników . Obsługa miła . Blisko do centrum Duress . Śniadania monotonne , natomiast obiadokolacje zróżnicowane i pyszne . Kawa z expresu niezależnie od rodzaju smakuje tak samo . Pieczywo tylko białe : chleb i bułki ( dwa rodzaje ) . Lobby bar : to tylko napoje alkoholowe i bezalkoholowe , bez lodów i przekąsek .
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
W Hotelu Perandor byłam w okresie od 9-16.08.2021. z zewnątrz hotel robi dobre wrażenie i jest świetnie położony. Pokój taki sobie - bardzo przeciętny, bez choćby jednego krzesełka (z pewnością nie jest to pokój o standardzie 4*). Plusem jest cicho i sprawnie działająca klimatyzacja i balkon i widokiem na plażę. Niestety nie można było posiedzieć, bo oba krzesełka się do tenor nadawały. Plaża duża, czysta i woda idealna na kąpiel. Niestety jeśli chodzi o kuchnie, to niestety mam tylko złe wspomnienia: śniadania monotonne, przeciętne- ale można coś dla siebie znaleźć, obiady smaczne, ale wybór bardzo skromny. Obsługa nie była zbyt skłonna do uzupełniania pustych pojemników. Jeśli ktoś przyszedł kwadrans po otwarciu stołówki to nie było co wybrać. Troche lepiej było gdy Radek lub Jacek byli w hotelu - wtedy pojemniki były napełniane tuż po ich opróżnieniu . Co do kolacji - to mogę powiedzieć tylko tyle, że po powrocie z wycieczek pojemniki na potrawy były puste, mimo zgłaszania przez pilotów, że spóźnimy się trochę. Obsługa dokładała makaronu i tym mieliśmy się najeść. Po interwencji , mieliśmy mieć zostawiony posiłek w porcjach na talerzach, ale jak się okazało był to ryż z okropnymi bardzo ościstymi okropnymi rybkami. Pozostało nam zjeść arbuza i popić wodą. Dobrze, że w Tiranie kupilysmy pyszny obiad i na szczęście zabraliśmy część na wynos. Zaznaczam, że na wycieczkę otrzymywaliśmy po kanapce + woda i bardzo twarde śliwki lub jabłka - owoce zostawały w hotelu bo nie dało się ich jeść. Gdyby nie rewelacyjne wycieczki, super piloci i piękne widoki które rekompensowały pobyt w tym hotelu - to byłaby to masakra. Dziwię się, że właściciel hotelu nie dba o swoich gości - a kuchnia albańska jest super i szkoda, że musialysmy to sprawdzić poza hotelem. Poza tym czystość - pościel i ręczniki wymianę, a pokój sprzatany. Ale za to łazienka sprzątana nie była . Z kosmetyków było tylko mydło w płynie. Poza tym to nie było all inclusive - nawet napoje przy basenie podawane były w plastikowych kubkach, które potem pani myła po kranem tylko z brzegów ( chyba jest pandemia) .Uważam, że Perandor w żadnej mierze nie zasługuje na 4 gwiazdki - góra 3. Takie też opinie znalazłam na innych stronach niż Rainbow.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byłyśmy z koleżanką od Hotel dobrze położony blisko miasta i przy ładnej szerokiej plaży. I to jedyny plus tego hotelu. Pokoje ciasne, bez żadnego krzesełka. W szafie 6 wieszaków i żadnej półki. Pozytywem była cicho i sprawnie działająca klimatyzacja i balkon z widokiem na plażę. Leżaki na plaży były wynajmowane przez hotel i trzeba było uważać gdzie się siada, bo obsługa wypraszała gości. Było to trochę żenujące. Jedzenie - niby all inclusive, ale w wersji mini. W żadnym hotelu 4* tak marnego jedzenia nie spotkałam. Bardzo skromny wybór , potrawy przykrywały tylko dno pojemników i skutek był taki, że weszło kilka osób na stołówkę i dla reszty gości zostawały resztki - naprawdę nieapetyczne przebrane resztki. Obsługa niespecjalnie była zainteresowana uzupełnianiem braków. Trochę lepiej było, gdy pojawiali się przedstawiciele Rainbow. Z owoców tylko pyszne arbuzy zasługiwały na uznanie, jabłka i śliwki mogły uchodzić za przedmioty służące do obrony tak były twarde. Całe szczęście, że korzystaliśmy z wycieczek ( 3 + Wieczorek albański) . To był największy plus tego wyjazdu. Perfekcyjnie zorganizowane, panowie Jacek i Radek z dużą wiedzą i poczuciem humoru byli niesamowici. Widoki cudne, przepiękne miejsca - bo Albania jest piękna i ma bardzo wiele do zaoferowania. Szkoda tylko, że właściciel hotelu zatrzymał się w poprzedniej epoce. Z uwagi na to, że późno wracaliśmy z wycieczek pilot zadzwonił do hotelu, aby pozostawiono nam gorąca kolację. Niestety , pojemniki były prawie puste, a jedyne co dołożono to makaron. Zgłosiliśmy ten fakt i była umowa, że następnym razem przygotują nam gorące porcje na talerzach - tak było : po łyżce ryżu i okropne rybki (większość ostrych ości) , czyli to co pozbierali z resztek. Całe szczęście, że w Tiranie zjadłysmy pyszny obiad i kupilysmy byrek i nie byłyśmy głodne. Naprawdę , uważam że 4 * z tzw.all inclusive to dla tego hotelu zdecydowanie zbyt wiele. A w dobie pandemii mycie plastikowych kubków ręcznie tylko na obrzeżach to już skandal. Przeczytałam opinie o tym hotelu na innych stronach niż w Rainbow i potwierdza się absolutnie wszystko i to od kilku lat. Zapłaciliśmy za ten hotel po 3200 od osoby i uważam , że 2000 to by było ok. Zdecydowanie nie polecam tego hotelu.