Opinie klientów o Prestige Resort

5.2 /6
27 
opinii
Atrakcje dla dzieci
2.5
Obsługa hotelowa
5.1
Plaża
5.4
Pokój
5.3
Położenie i okolica
5.1
Rezydent
5.4
Sport i rozrywka
3.2
Wyżywienie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.5/6

Paweł, Poznań 30.09.2021

Hotel "Prestige"

Hotel przereklamowany. Cena za pobyt sugerowała lepszą jakość. Jedzenie jednostajne. Hałas w nocy pod hotelem. Mimo zamówienia poprzedniego dnia tzw. lunch box-u, zapomnieli przygotować.

3.5/6

Lilith 12.07.2018
Termin pobytu: lipiec 2018

Jest potencjał, ale

Byłam w lipcu 2018 r. W skrócie to jest potencjał, ale potrzeba czasu i Bossa, aby rozkręcić turystykę w tym hotelu, rejonie, kraju ... Pokoje ładne, ale nie są sprzątane codziennie (interwencja niewiele zmienia) co się łączy z tym, że ręczniki również nie są wymienione. Małe 2-3 osobowe pokoje nie mają balkonów, brak wieszaków, haczyków w łazienkach aby gdzieś wywiesić kostium czy ręczniki do wyschnięcia, dlatego za suszarki służyły kinkiety, lampki, krzesła w pokoju... obsługa nie zwyczajna do "brania", aby móc trochę polepszyć sobie warunki pobytu. Jedzenie cały dzień przez cały tydzień takie samo, bez przepychu i wielkiego urozmaicenia, ale smaczne i świeże. Rewelacyjne sery. Brak animacji dla dzieci i dorosłych. Wieczorem tylko grajek, ale bez tańców. Chyba w Ciechocinku więcej się dzieje. Sporty żadne. Była zgłoszona informacja o urodzinach jednego z gości - bez odzewu ze strony włodarzy ....

3.0/6

Tomasz, --- 19.07.2021

Ogromne roczarowanie

Spędziliśmy w Prestige Resort tydzień rodzinnego urlopu w pierwszej połowie lipca 2021, obierając Albanię za cel tegorocznego wypoczynku ze względu na brak obostrzeń związanych z pandemią. Mieszkaliśmy nie w samym budynku hotelowym, lecz w jednej z willi, które mieszczą pokoje rodzinne. Wille są ładnie usytuowane w małym parku, w którym rosną drzewa piniowe, więc roztacza się ładny zapach. Sam obszar hotelu zlokalizowany jest w spokojnym rejonie, nad brzegiem morza, ale bardzo blisko jest do sklepików i restauracji, z których niestety byliśmy zmuszeni korzystać, o czym będzie za chwilę. Mieszkanie składało się z dwóch pokoi połączonych korytarzem, łazienki oraz balkonu, z którego roztacza się widok na nieodległą plażę i morze. Pokoje oraz łazienka są przestronne, więc jak ktoś ma dzieci, to mieszka się wygodnie. Mieszkania są sprzątane codziennie i codziennie wymieniane ręczniki. Dwa minusy mieszkania, w którym przebywaliśmy: w jednym z pokoi wieczorami czuć było niemiły zapach z klimatyzacji, tak jakby przez klimatyzację przechodziły zapachy z łazienki. Drugim minusem: kiepskie wi-fi w pokojach, bardzo często zrywało połączenie; aby być pewnym, że wi-fi będzie działało, trzeba było korzystać z telefonu, stojąc w korytarzu, bo jak się usiadło na łóżku, nie było szans na bezproblemowe korzystanie z połączenia. O ile z samych warunków mieszkaniowych, dostępu do morza i basenów oraz samej lokalizacji hotelu byliśmy bardzo zadowoleni, o tyle warunki żywieniowe i podejście obsługi restauracji do klienta wołają o pomstę do nieba. Chcąc przez tydzień odpocząć od myślenia, co jeść w ciągu dnia i stołować się w pobliskich restauracjach, wykupiliśmy w biurze podróży opcję all-inclusive. Na miejscu okazało się, że all-inclusive to śniadanie, lunch i kolacja z napojami (do wyboru: woda, sok, wino i piwo), nic więcej! Poza tymi trzema posiłkami nie można było nic za darmo zjeść, ani wypić! Jak ktoś był głodny, czy spragniony, trzeba było płacić! Jeśli ktoś chciał zjeść lody, musiał się udać do jednej z pobliskich lodziarni w centrum miasteczka, bo w restauracji czy barach hotelowych nie było takiej możliwości, po prostu ich nie mają! Jedzenie zarówno na śniadanie, lunch i kolacje było monotonne, ale tydzień dało się wytrzymać. Z ciepłych dań na śniadanie były do wyboru parówki, jajka sadzone, naleśniki, faszerowane pomidory, na kolacje z reguły był to kurczak i wieprzowina, nieraz pojawiła się wołowina. Zadziwiające jest to, że tylko w ostatni dzień naszego pobytu (czyli jeden raz na siedem dni) zaserwowano rybę! W nadmorskim kraju, w hotelu położonym nad samym morzem ryba powinna być codziennie, a nie od święta! Zresztą muszę nadmienić, że ryba była przepyszna, więc podejrzewam, że to nie wina szefa kuchni, tylko managera restauracji, że tak rzadko serwowane są ryby, nie wspominając o innych owocach morza typu kalmary, krewetki, mule, których podczas naszego pobytu w restauracji hotelowej nie uświadczyliśmy. Ponadto przez trzy dni (czyli prawie połowę naszego pobytu) nie było możliwości wyboru dań na lunch i kolację, ponieważ nie było wówczas szwedzkiego stołu, mimo że w ofercie było wyraźnie napisane, że wszystkie trzy posiłki są serwowane w formie BOGATEGO bufetu. Na dodatek wybór między zupą grzybową (której małym dzieciom się nie podaje) a zupą turecką (która była podawana poprzedniego dnia) to żaden wybór. Moussaka, która nie miała nic wspólnego z greckim daniem (gdyż były to po prostu bakłażany smażone na oleju podane z ryżem) była przesmażona, więc gorzka w smaku, dlatego dzieci nie chciały jej jeść. Nie było w takim wypadku nawet menu dla dzieci: jakiś prostych dań, które zazwyczaj smakują dzieciom w rodzaju spaghetti, itp. Trzeciego dnia musieliśmy niestety stołować się w pobliskiej restauracji, dzięki czemu mieliśmy szansę popróbować dań z owocami morza. Co się stało, że przez trzy dni nie było bufetu tylko dania zostały narzucone przez managera / szefa kuchni??? Na to pytanie nikt nie potrafił nam odpowiedzieć. W ogóle mieliśmy wrażenie, że mało kto w tym hotelu orientuje się, co tam się dzieje! Jednego dnia mieliśmy dziwne zdarzenie: wracając po śniadaniu do pokoju odkryliśmy, że podczas naszej porannej nieobecności zniknęła poduszka do spania. Zgłosiliśmy ten fakt w recepcji, ale nikt (ani w recepcji, ani sprzątaczka) nie potrafił nam wyjaśnić, co się stało. Koniec końców, dostaliśmy nową poduszkę, bez wyjaśnienia, jakim sposobem dotychczas używana nagle zniknęła. Wracając do jedzenia: w restauracji podczas każdego posiłku są całe zastępy kelnerów, kelnerek, osób nadzorujących tych pracowników oraz zarządzających restauracją, ale na podanie wina do stołu lub przyniesienie sztućców do bufetu trzeba czekać kilkadziesiąt minut. Podczas jednego z wieczornych posiłków wino otrzymaliśmy już na sam koniec kolacji, kiedy jedliśmy deser! Natomiast osoby zamawiające z karty obsługiwane są natychmiastowo. Odnieśliśmy wrażenie, że klienci, którzy wykupili pobyt w tym hotelu w biurze podróży lub pobyt razem z pełnym wyżywieniem są klientami drugiej kategorii, natomiast mile widziani są klienci zamawiający posiłki à la carte. Podsumowując: hotel Prestige Resort nie ma nic wspólnego z prestiżem. Jeśli ktoś ma za dużo pieniędzy, może spędzić w nim urlop, wykupując nocleg ze śniadaniem, a lunche i kolacje zamawiać z karty – podejrzewam, że wówczas osoba taka będzie zadowolona. Natomiast nie polecamy tego hotelu osobom, które wykupują pobyt z całodziennym wyżywieniem, bo będą rozczarowani, tak jak my. Sama Albania jest piękna, ma dużo do zaoferowania i na pewno jeszcze nie raz ją odwiedzimy.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem