Kategoria lokalna: 5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nasz pobyt w hotelu Rafaelo był ogromnym rozczarowaniem. Już od pierwszego dnia zauważyliśmy, że hotel odbiega od tego, co obiecywano w ofercie. Hotel nie był 5 gwiazdkowym obiektem, tylko 4 jak się okazało na miejscu – skąd taka ocena tego miejsca skoro budynek nie jest w pełni ukończony? Do dziś się nad tym zastanawiamy… Pokoje hotelowe były zadawalające pomimo faktu, iż pierwszej nocy musieliśmy spać pod prześcieradłami i dopiero po zawiadomieniu rezydentki pojawiły się kołdry następnego dnia. Jedynym plusem były Panie sprzątające, które zawsze wywiązywały się ze swoich obowiązków. Brak animacji, co skutkowało ogromnym znudzeniem oraz odliczaniem do końca wyjazdu. Staraliśmy się zrozumieć fakt, iż nasz pobyt w tym obiekcie wypadł we wrześniu – czyli po sezonie, jednakże cena naszego pobytu w hotelu Rafaelo również je obejmowała. Czujemy się przez to oszukani. Leżaki przy basenie i na plaży były brudne, a sama plaża pełna śmieci i niedopałków, co psuło wrażenie wypoczynku nad morzem. W basenie woda była lodowata. Siłownia przy basenie pełna niedziałającego lub zepsutego sprzętu. Okolica hotelu również pozostawiała wiele do życzenia – zamiast malowniczego Durres, jak wynikało z opisu, otaczały nas slumsy w Shengjin, ruiny i ogólny bałagan. Jedzenie było koszmarne – zimne, wyschnięte, bez smaku, a niektóre desery serwowano w stanie nierozmrożonym, co skutkowało problemami żołądkowymi i wizytą w aptece podczas wyjazdu. Śniadanie, lunch/obiad oraz kolacja spędzone w hotelu wyglądały jak resztki po nieudanej imprezie. Musieliśmy się zaopatrywać w jedzenie w pobliskim supermarkecie, co było dla nas szokiem na all inclusive. Jedyny obiad jaki nam smakował odbył się podczas wycieczki (dodatkowo płatnej) do gór przeklętych, podczas której mogliśmy zjeść posiłek w restauracji. Dodatkowo, na terenie hotelu przebywała włoska policja oraz uchodźcy. Włoska policja miała pierwszeństwo w posiłkach i znikała przed godziną 20.00 - czyli o godzinie, kiedy w okolicy hotelu pojawiali się uchodźcy. O tej sytuacji nie zostaliśmy poinformowani przed wyjazdem, tylko przez rezydentkę na miejscu w hotelu - co wprowadziło nas w niemałe zdumienie. Jak można ukrywać taką znaczącą informację przed klientami? Skandal Wycieczka do Gór Przeklętych i jeziora Koman również pozostawiała wiele do życzenie po stronie biura Rainbow oraz rezydentów na niej obecnych. Śniadanie, które dostaliśmy rano o 6.40 zostało przygotowane dzień wcześniej, co wywnioskowaliśmy po wyglądzie bułki, jabłka oraz banana podanych w plastikowych reklamówkach. Bułka, z nieświeżą sałatą oraz szynką, niestety nie nadawała się do zjedzenia, ponieważ pachniała oraz smakowała jak banan. Nikt nas nie poinformował iż zamiast jeden rejsu po zbiorniku Koman będziemy musili odbyć ich aż cztery w jedną stronę oraz cztery w drodze powrotnej z powodu obniżonego poziomu wody w zbiorniku. Zamiast wrócić do hotelu wypoczęci i zachwyceni widokami Albańskich gór, wróciliśmy wycieńczeni oraz niezadowoleni z powodu obecnych śmieci w wodzie oraz na zboczach gór. Kolejnym problemem była obecność bezdomnych zwierząt, a w trakcie pobytu przy basenie zauważyliśmy nawet szczura, co jest absolutnie niedopuszczalne w obiekcie o takim ‘standardzie’. Z czterech barów dostępnych na terenie hotelu, działał tylko jeden (na stołówce), alkohol serwowano w plastikowych kubeczkach, a żeby zrobić drinka należało samemu dolać sobie ‘soku’ lub innego napoju z dystrybutorów – niestety nie zawsze były uzupełnione i zamiast napojów leciała woda. Kawa serwowana na stołówce, ponieważ restauracją nie można tego pomieszczenia, była absolutnie ohydna oraz serwowana w papierowych mini kubeczkach. Brak organizacji przy wyjeździe, brak zainteresowania ze strony rezydentki oraz brak obsługi biura Rainbow na lotnisku tylko dopełniły naszego negatywnego wrażenia. Rezydentka nawet nie wyszła się pożegnać, poinformować o locie a co dopiero powiedzieć, że autokar mający nas zabrać na lotnisko podjechał. Podsumowując, hotel Rafaelo nie jest godny polecenia pod żadnym względem. Warunki były nieodpowiednie, a obsługa niewystarczająco dbała o komfort gości. Nie polecamy tego miejsca na wakacyjny wypoczynek, ponieważ nie jest to warte swojej ceny. Chyba że ktoś ma ochotę przeżyć koszmar jakim był hotel Rafaelo w Shengjin na własnej skórze.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem w trakcie pobytu w tym hotelu - zresztą niechcianego pobytu ponieważ wykupiłam wczasy w hotelu Diamma Resort w Durres ale na lotnisku w Tiranie przedstawiciel Rainbow oświadczył nam że nie ma dla nas miejsca w wykupionej destynacji bo sprzedali za dużo miejsc - nadmieniam że kupiłam wczasy rok temu czyli w X 2023. Pomijam tryb reklamacji i użerania się z rezydentką. Krótko o hotelu. W żadnym wypadku nie powinien mieć 5*. Hotel nie ma nic do zaoferowania. Restauracja jest jedna i pełni rolę baru i stołówki, spotkań gości i olbrzymiej ilości policjantów i włoskich karabinierów którzy tu mieszkają. . Drinki leją do plastiku czysty alkohol i masz sobie dolać mieszankę z dystrybutora. Woda nadająca się do picia limitowana w butelkach tylko przy szafie na basenie bo barem przy basenie nazwać tego nie można. Lodówka w pokoju pusta- wszystko kupujemy sami. Jedzenie koszmarne, jednostajne i zawsze zimne , nie świeże Jedynie zupy nadają się do spożycia. Trzeba uważać bo ludzie chorują na żołądek. My sami mamy problemy zdrowotne. Plaża i leżaki brudne, totalny syf. Nie ma żadnych atrakcji, nie dzieje się nic. Wszędzie sprawdzają cię z numeru pokoju, piszą co dostałeś -jak w obozie. Brak jakichkolwiek rozrywek, sportów wodnych itpNie ma słów aby opisać to miejsce a byłam już w wielu miejscach i hotelach. Pracownicy mili. Pokoje sprzątane jak zgłosisz jak tego nie zrobisz siedź w syfie. Pokój do przyjęcia. Na 35 rocznicę ślubu Rainbow bez mojej zgody, umieszczajac mnie w innym hotelu zafundował mi pobyt w getcie. Bardzo odradzam ten hotel chyba że ktoś świadomie się na coś takiego decyduje
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przestrzegam !!! ... przede wszystkim - jedzeniem (to samo przez tydzień i do tego odgrzewane po kilka razy), wodą (niezdatna do picia i mycia zębów), drinki w wszędobylskim plastiku (nawet wino), brudna, obleśna plaża, zero atrakcji... i pani rezydent, która udaje, że o niczym nie wie, ponieważ nikt jej nie informował ! Byliśmy grupą 7 osobową, 5 osób po 1 dniu nabawiło się problemów gastrycznych. I do tego jeszcze przepłacane wycieczki fakultatywne np. Czrnogóra 110 EUR za 15 godz. przejażdżką mini busem (odwiedziliśmy 2 miejscowości) ... i już nie chce mi się dalej pisać. Nie za te pieniądze !!!
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Rafaello to absolutna katastrofa. Zaczynając od podstaw – leżaki przy basenie i na plaży były obrzydliwie brudne. Dotknięcie ich było wyzwaniem, a o wygodnym wypoczynku nie mogło być mowy. Sama plaża była skandalicznie zaniedbana– śmieci porozrzucane wszędzie, nikt nie pofatygował się, żeby choć raz ją posprzątać. To zupełne lekceważenie klientów. Największym oszustwem jest to, że hotel miał znajdować się w Durres, a w rzeczywistości znajdował się w Shengjin – mało znanym i zupełnie nieciekawym miejscu. Reklamowanie się fałszywą lokalizacją to jawne wprowadzanie w błąd i oszustwo. Jedzenie? To był koszmar. Nie tylko było zimne i odgrzewane, ale wyglądało na to, że podawano te same potrawy przez kilka dni z rzędu. Efekt? Problemy żołądkowe u prawie każdego z naszej grupy. To była dosłownie trucizna na talerzu. Jedzenie w tym hotelu nie powinno być w ogóle serwowane – groziło poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Do tego na terenie hotelu kręciła się włoska policja oraz uchodźcy, co absolutnie nie budowało poczucia bezpieczeństwa. Nikt z obsługi nie był w stanie wyjaśnić, co się dzieje – totalny chaos i brak organizacji. To było przerażające. Jeśli chodzi o teren hotelu, to bezdomne zwierzęta wałęsały się wszędzie – przy basenie, na plaży, nawet w pobliżu restauracji. Wyglądało to jak jakieś zaniedbane schronisko, a nie miejsce na wakacje. Żadnych animacji, brak jakichkolwiek rozrywek – nuda do bólu. Rezydentka? zamiast pomóc, jeszcze bardziej komplikowała wszystko. A stan pokoi... Deska sedesowa w pokoju 401 była rozbita i wyglądała, jakby była taka od miesięcy. Łączone balkony to kolejny absurd, zero prywatności, można było zobaczyć i usłyszeć sąsiadów bez żadnych przeszkód. Totalne dno, hotel Rafaello powinien unikać każdy, kto planuje przyzwoite wakacje. Nie poleciłbym go nawet najgorszemu wrogowi.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Gwiazdki na ten hotel spadły chyba przypadkiem, chociaż plaża należąca do resortu przypominała bardziej miejsce uderzenia meteorytu. Mnóstwo śmieci i brudne leżaki. Bary i wyżywienie można opisać jednym słowem – dramat. Spośród kilku miejsc, gdzie miał być serwowany alkohol, działało tylko jedno, znajdujące się na sali restauracyjnej. Jeśli ktoś myśli, że można było tam dostać drinka, to jest w błędzie. Otrzymywało się jedynie plastikowy kubeczek z wybranym alkoholem, w ilości zależnej od tego, ile „barman” chlusnął. Następnie, spacerem, udawało się na drugi koniec „restauracji” i dopełniało kubeczek napojem z dystrybutora. Teraz kilka słów o jedzeniu: był jakiś wybór, ale zabrakło smaku. Jedyne godne uwagi dania to arbuz i melon, chociaż ten drugi nie zawsze w najlepszym wydaniu. Jedyną atrakcją hotelu, mimo informacji o animacjach w ofercie, było to, że na miejscu stacjonowała włoska policja oraz oczekujący na uregulowanie swojego statusu prawnego uchodźcy. Czy ktoś poinformował nas o tym przed wyjazdem? NIE! Czy wpłynęłoby to na naszą decyzję o wyborze tej oferty? TAK! Pokoje były przestronne, ale na tym kończą się ich zalety. Znajdzie się jednak kilka wad: brak kołdry pierwszej nocy – trzeba było spać pod prześcieradłem; duża szyba pomiędzy łazienką a pokojem sprawiała dyskomfort podczas korzystania z prysznica lub toalety; dodatkowo, prysznic nie posiadał słuchawki, a jedynie deszczownicę, co ograniczało komfort użytkowania go; w pokoju brakowało też dużego kosza na śmieci. Podsumowując, nie polecam tego miejsca. Już bym chyba wolał pojechać do hotelu ze „Lśnienia”.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nasz pobyt w hotelu Rafaelo był ogromnym rozczarowaniem. Już od pierwszego dnia zauważyliśmy, że hotel odbiega od tego, co obiecywano w ofercie. Hotel nie był 5 gwiazdkowym obiektem, tylko 4 jak się okazało na miejscu – skąd taka ocena tego miejsca skoro budynek nie jest w pełni ukończony? Do dziś się nad tym zastanawiamy… Pokoje hotelowe były zadawalające pomimo faktu, iż pierwszej nocy musieliśmy spać pod prześcieradłami i dopiero po zawiadomieniu rezydentki pojawiły się kołdry następnego dnia. Jedynym plusem były Panie sprzątające, które zawsze wywiązywały się ze swoich obowiązków. Brak animacji, co spowodowało znudzenie oraz odliczanie czasu do powrotu. Staraliśmy się zrozumieć fakt, iż nasz pobyt w tym obiekcie wypadł we wrześniu – czyli po sezonie, jednakże cena naszego pobytu w hotelu Rafaelo również je obejmowała. Czujemy się oszukani. Leżaki przy basenie i na plaży były brudne, a sama plaża pełna śmieci i niedopałków, co psuło wrażenie wypoczynku nad morzem. W basenie hotelowym woda lodowata, a wyposażenie siłowni zepsute i nienadające się do niczego. Okolica hotelu również pozostawiała wiele do życzenia – zamiast malowniczego Durres, jak wynikało z opisu, otaczały nas śmierdzące slumsy w Shengjin, ruiny i ogólny bałagan. Jedzenie było koszmarne – stare, nieświeże, zimne, wyschnięte, bez smaku a niektóre desery serwowano w stanie nierozmrożonym, co skutkowało problemami żołądkowymi i wizytą w aptece podczas wyjazdu. Musieliśmy się zaopatrywać w jedzenie w pobliskim supermarkecie, co było dla nas szokiem na all inclusive i obciążyło nas dodatkowymi kosztami. Śniadanie, lunch/obiad oraz kolacja serwowana w hotelu wyglądała jak resztki z budżetowej imprezy – obrzydliwe. Jedyny dobry obiad mieliśmy szansę zjeść na wycieczce do Gór Przeklętych, ale ponieważ była ona dodatkowo płatna nie mamy zamiaru zaliczyć jej do plusów pobytu w hotelu Rafaelo. Dodatkowo, na terenie hotelu przebywała włoska policja oraz uchodźcy. Włoska policja miała pierwszeństwo w posiłkach i znikała przed godziną 20.00 - czyli o godzinie, kiedy w okolicy hotelu pojawiali się uchodźcy. O tej sytuacji nie zostaliśmy poinformowani przed wyjazdem, tylko przez rezydentkę na miejscu w hotelu - co wprowadziło nas w niemałe zdumienie. Jak można ukrywać tak znaczącą informację przed klientami? Skandal Kolejnym problemem była obecność bezdomnych zwierząt, a w trakcie pobytu przy basenie zauważyliśmy nawet szczura, co jest absolutnie niedopuszczalne w obiekcie o takim ‘standardzie’. Z czterech barów dostępnych na terenie hotelu, działał tylko jeden, alkohol serwowano w plastikowych kubeczkach, a żeby zrobić drinka należało samemu dolać sobie ‘soku’ lub innego napoju z dystrybutorów – niestety nie zawsze były uzupełnione i zamiast napojów leciała woda. Kawa serwowana na stołówce, ponieważ restauracją nie można tego pomieszczenia, była absolutnie ohydna oraz serwowana w papierowych mini-kubeczkach. Brak organizacji przy wyjeździe, zero zainteresowania ze strony rezydentki oraz brak obsługi biura Rainbow na lotnisku tylko dopełniły naszego negatywnego wrażenia. Rezydentka nawet nie wyszła się pożegnać, poinformować o locie a co dopiero powiedzieć, że autokar mający nas zabrać na lotnisko podjechał. Wymeldowanie było do 11.00 a autokar przyjechał o 13.00 – dwie godziny spędziliśmy bezczynnie siedząc i czekając w recepcji. Podsumowując, hotel Rafaelo nie jest godny polecenia pod żadnym względem. Warunki były nieodpowiednie, a obsługa niewystarczająco dbała o komfort gości. Nie polecamy tego miejsca na wakacyjny wypoczynek, ponieważ nie jest to warte swojej ceny. Chyba że ktoś chce doświadczyć koszmary jakim jest hotel Rafaelo w Shengjin na własnej skórze.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
niestety oprócz tego że hotel jest nowoczesny i wyglada to reszta pozostawia dużo do życzenia ! brak internetu w pokoju albo bardzo słaby , sprzątanie pokoju to tylko wymiana ręczników podłogi nawet nie przemyte przez 6 dni o papier toaletowy trzeba sie prosić , jedzenie monotonne tylko makaron i risotto codzień na obiad . nie jadam mięsa wiec liczyłam na ryby jednakże ryby były jakieś dziwne , na śniadanie jasne bułeczki tylko jako pieczywo brak tostów czy ciemnego chleba , wszystko pełne cukru ! leżaki przy basenie często niedostępne . w all jest tylko jedna restauracja glowna do ktorej nie mozna przyjsc prosto z basenu i tam można było dostać alkohole . byl jeszcze bar wewnatrz przy basenie ale tam tylko woda w butelce i piwo z butelki ( nalewak napoi) wiec jakbys chcial wino / czy kawe to trzeba sie ubrac . nie ma tu recznikow plażowych musisz miec swoje . na terenie obiektu przy basenie widziałam młodego szczura . miejscowość leży w małym miasteczku z ktorego aby sie wydostac trzeba jechac do Lheze i stamtad sie przesiadac do autobusu do Tirany ktory tez jedzie tylko do przedmiescia i poraz kolejny musisz sie przesiadać taki trip trwa 3 h w jedną strone autobusy nie sa skoordynowane wiec czekalismy 45 min na przystanku . nie jestescie w DURRES jak to sugeruje biuro podróży w tym miescie nic nie ma oprocz promenady ktora poznasz dogłębnie w dwa dni pobytu . nie ma tez tutaj w mieście żadnego biura z wycieczkami ani wypożyczalni aut wiec nie wydostaniesz sie stad swobodnie . muzyka ktora jest w ogrodzie jest donośna krzykliwa nie można tego znieść zbyt hałaśliwa ! UWIERZ w to co pisze bo ja też widziałam komentarz krytyczny i pojechałam tam sprawdzic i TO naprawdę ciebie też spotka . CHYBA ze lubisz leżenie przy basenie i jedzenie makaronu z parmezanem !
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nasze wakacje z biurem podróży Rainbow były niestety najgorszymi, jakie kiedykolwiek przeżyliśmy. Wybraliśmy to biuro, licząc na wysoką jakość usług, ale rzeczywistość okazała się bardzo rozczarowująca. Hotel, który miał być oceniany na pięć gwiazdek, w rzeczywistości nie spełniał podstawowych standardów. Na opaskach były cztery gwiazdki, rzeczywista jakość obiektu była bardzo wątpliwa. Zamiast obiecanego hotelu w Durres, zostaliśmy zakwaterowani w hotelu Shengjin. W naszym pokoju napotkaliśmy wiele problemów: niesprawny sejf (który mimo zgłoszenia nie został naprawiony), popsuta deska sedesowa oraz nieregularna temperatura wody z kranu. Po sprzątnięciu naszego pokoju połamane moje okulary. Na terenie hotelu była silownia, w której znaczna część sprzętu była uszkodzona. Jednym z największych rozczarowań była jakość jedzenia. Restauracja hotelowa była w złym stanie higienicznym – stoły były brudne, jedzenie często zamrożone, a woda do herbaty była zimna. Pracownicy, w tym dzieci, wydawali się być niedostatecznie nadzorowani, co negatywnie wpływało na jakość obsługi. W rezultacie wielu gości, w tym ja, mieliśmy problemy żołądkowe, takie jak biegunka i wymioty. Jedynym rozwiązaniem okazało się jedzenie w lokalnych restauracjach, gdzie standardy były zdecydowanie lepsze. Dodatkowo, obecność licznej włoskiej policji oraz muzułmanów na terenie hotelu wzbudzała w nas niepokój i wpływała na nasze poczucie bezpieczeństwa. Jesteśmy bardzo zawiedzeni usługami Rainbow i oczekiwaliśmy dużo lepszej jakości. Niestety, nasze doświadczenie daleko odbiegało od tego, co obiecywało biuro podróży.