5.3/6 (470 opinii)
6.0/6
To był nasz pierwszy raz ... na Bałkanach. Po nocnej jeździe w wygodnym autokarze (dwupiętrowym 74 osoby na pokładzie plus pilot Leszek i dwóch rewelacyjnych kierowców) rozpoczęliśmy zwiedzanie Sarajewa. Wcześniej pilot szczegółowo zapoznał nas z tematyką Bałkanów i tego co się będzie działo przez te 10 dni. O Sarajewie jego historii oraz zabytkach i czasach współczesnych opowiedziała nam lokalna pani przewodnik – polka od wielu lat mieszkająca w Sarajewie. Aby uświadomić nas, turystów o wielokulturowości stolicy Bośni i Hercegowiny zwiedziliśmy meczet Gazi Husrev-Beja a następnie cerkiew pw. św. Archanioła Michała i Gabriela. Spacerując po centrum Sarajewa dotarliśmy również na Latinski Most - miejsce zamachu na arcyksięcia Ferdynanda gdzie nieopodal znajduje się muzeum poświęcone temu wydarzeniu. Obowiązkowym punktem zwiedzania stolicy BiH jest też wizyta na Bascarsija - tureckim bazarze z tradycyjnymi warsztatami rzemieślniczymi w wąskich uliczkach, sukiennicami oraz restauracjami. Być na Bałkanach i nie spróbować lokalnej kuchni? zaczęliśmy od cevapcici (super) oraz kawy po turecku (w tygielku). Miejsce zbiórki to bardzo charakterystyczny obiekt w Sarajewie – piękna studnia o ażurowej konstrukcji - ostatni fragment wodociągu zbudowanego w XVI w. Czas wolny na zakupy i jedzenie oraz przejazd do Hotelu Grand (20 - 25 min spacerem do centrum Sarajewa aby zobaczyć nocne życie tego miasta). Obiadokolacja (serwowana) i zasłużony nocleg. Następnego dnia po śniadaniu (w formie bufetu) wyjazd w kierunku Mostaru. Z okien autobusu niesamowite widoki na góry jadąc doliną rzeki Neretwy. W drodze kolejna mega duża porcja informacji od pana Leszka opatrzona odpowiednimi filmami o Bałkanach. Mostar – nieformalna stolica Hercegowiny. Lokalna przewodniczka dobrze mówiąca po polsku opowiedziała nam historię miasta i pokazała jak miasto wygląda teraz odbudowane po ogromnych zniszczeniach w czasie wojny 1992-1994. Wizytówką miasta jest oczywiście kamienny Stary Most (pieczołowicie odbudowany po całkowitym zburzeniu go podczas działań wojennych wpisany na listę UNESCO). Główną atrakcją turystyczną mostu są skoki do wody z wysokości kilkunastu metrów do zimnej wody rzeki Neretwy wykonywane przez lokalnych członków klubu sportowego. Przewodniczka zaprowadziła nas wąskim uliczkami Mostaru do meczetu Koski Mehmed-Paszy, następnie zwiedziliśmy dom turecki oraz dzielnicę Kujundziluk Carsija (tradycyjne warsztaty rzemieślnicze, restauracje z lokalną kuchnią, meczety, z których dobiegają głosy muezinów wzywających do modlitwy). Degustacja kolejnych dań lokalnej kuchni – Burek (nie to nic wspólnego z naszym domowym zwierzęciem). Po czasie wolnym wyruszyliśmy do Medjugorje miejsca, gdzie w 1981 r. objawiła się Matka Boska (stolica apostolska jeszcze nie uznała oficjalnie tego objawienia). Po zwiedzeniu sanktuarium osoby chętne mogły wejść na Górę Objawień wraz z setkami pielgrzymów przybyłych do Medjugorje z całego Świata. Po dych doznaniach duchowych przejazd na nocleg do Neum jedyny kilkukilometrowy dostęp BiH do morza. Aby dojechać do Neum musieliśmy wyjechać z Bośni, wjechać do Chorwacji, wyjechać z Chorwacji i wjechać ponownie do Bośni i Hercegowiny . Hotel Grand Neum to komfortowy hotel wybudowany na schronie atomowym (jedno z wyjść na plażę znajduje się przez ten schron). Obiadokolacja i śniadanie w formie bufetu. Aż żal wyjeżdżać rano w dalszą podróż. Cel Dubrownik - najchętniej odwiedzane przez turystów miasto w Chorwacji wpisane na listę UNESCO. Naszą grupę podzielono na dwie części i przydzielono nam dwie pilotki do oprowadzania po zabytkach miasta. W programie m.in. spacer urokliwymi uliczkami miasta, podczas którego poznaliśmy jego historię, a także zobaczyliśmy klasztor franciszkanów ze słynną apteką, Pałac Sponza, Dwór Książęcy, katedrę i wiele innych cennych zabytków. Miłośnicy serialu Gra o Tron mogli zobaczyć miejsca w których kręcone są niektóre sceny serialu. Osoby chętne mogły skorzystać z wycieczki fakultatywnej (10€) rejs statkiem wokół Dubrownika i wyspy Lokrum. Czas wolny po którym udaliśmy się piękną trasą widokową do miasta portowego Kotor w Czarnogórze. Wraz z lokalnym przewodnikiem zwiedziliśmy historyczne centrum miasta wpisane na listę UNESCO, Katedra św. Tripuna oraz wieżę zegarową z XVII (symbol miasta) po czym udaliśmy się na nocleg do miejscowości Sutomore. W hotelu Sato spędziliśmy 3 noce. Obiadokolacje i śniadania w formie bufetu. Spragnieni kąpieli słonecznych i morskich mogli te dni wykorzystać na plaży która była w odległości 200 m od wejścia do hotelu. Pozostali mogli skorzystać z wycieczek fakultatywnych. W pierwszym dniu „Perły Czarnogóry” (39€) cały dzień. Drugi dzień do południa w cenie wyjazdu dla wszystkich wycieczka pt. „Stary Bar w gaju oliwnym”, po południu „Piknik na jeziorze Szkoderskim” (35€), Dzień trzeci Po sąsiedzku w Albanii (35€). My skorzystaliśmy z fakultetu „Perły Montenegro” oraz „Stary Bar w gaju oliwnym”. „Perły Montenegro” – zwiedzanie z lokalnym przewodnikiem, Filipem, Budvy najnowocześniejszego kurortu Czarnogóry, w którym znajduje się m. in. Hotel Splendit znany z filmu o Jamesie Bondzie „Casino Royale”, dyskoteki na 5000 osób, niewielkiej starówki z czasów kiedy Wenecja rządziła tymi ziemiami. Następnie przejazd do miejscowości Njeguszy znanej z produkcji najlepszych serów i prsutu (suszonej szynki podobnej do szynki prosciutto). Na miejscu degustacja szynki i sera oraz możliwość zakupów tych produktów. Dojazd do Njeguszy odbywa się malowniczymi drogami (serpentynami) przepięknymi widokami na góry Lovćen. Powrót to serpentyny, serpentyny i serpentyny z pięknymi widokami na Kotor, zatokę i Adriatyk. Ostatnim punktem programu była wizyta (krótki rejs) na wyspie Matki Bożej ze Skały – sztucznej wysepce gdzie zbudowano cerkiew Matki Bożej ze Skały. Powrót do hotelu popołudniowa wizyta na plaży, kąpiel w morzu, obiadokolacja i nocleg. „Stary Bar w gaju oliwnym” – wycieczka w cenie. Początek wycieczki rozpoczęliśmy zobaczenia najstarszego drzewa oliwnego liczącego ponad 2000 lat. Zwiedzanie z przewodnikiem Starego Baru miasta które zostało całkowicie zburzone podczas trzęsienia ziemi w 1979 r., w tej chwili jedno wielkie stanowisko archeologiczne pod gołym niebem. Następnie wizyta w gaju oliwnym. Właścicielem gaju jest czarnogórsko-polska rodzina. Pani Marzena przygotowała dla nas poczęstunek z najbardziej typowych dań czarnogórskich opowiedziała jak się te dania przygotowuje, opowiedziała swoją historię jak to się stało, że polka mieszka już tu ponad 30 lat. Na zakończenie chętne osoby mogły zakupić oryginalną oliwę z oliwek lub miód własnego wyrobu. Osoby które wykupiły wycieczkę fakultatywną „Piknik na jeziorze Szkoderskim” udały się na nią, my wróciliśmy do hotelu, kąpiel w morzu, obiadokolacja, wieczorny spacer i nocleg. Ostatni dzień w Sutomore to w naszym wypadku WYPOCZYNEK. Po śniadaniu kierunek plaża, wypożyczenie zestawu dwa leżaki + parasol na cały dzień 10€. W porze obiadowej przerwa na prysznic w pokoju hotelowym (300 m od leżaków) i małe „co nie co”. Pobyt na plaży zakończyliśmy na godzinę przed obiadokolacją. Niestety pakowanie bo następnego dnia po śniadaniu wyjazd w dalszą drogę. Wyjazd w kierunku Serbii. Po drodze mijamy stolicę Czarnogóry - Podgoricę, Dalsza jazd autokarem odbywa się kanionem rzeki Moraczy. Podziwiając pionowe, kilkusetmetrowe ściany kanionu docieramy do Monastyru Moracza (z XIII w). Krótkie zwiedzanie klasztor, na który składa się cerkiew Wniebowzięcia NMP oraz mała cerkiew św. Mikołaja i dalszy przejazd kanionem rzeki Tary, która nazywana jest Łzą Europy ze względu na czystość wody. Jest to najgłębszy kanion w Europie, a najlepiej podziwiać go ze spinającego oba brzegi mostu w Parku Narodowym Durmitor. Most ten odgrywał główną rolę w filmie „Komandosi z Nawarony”. Chętni mogli skosztować miejscowej kuchni (przepyszna jagnięcina oraz zupa rybna) w restauracji z widokiem na most. Wieczorem zakwaterowanie, obiadokolacja i nocleg w hotelu Turist w Krajlevie w Serbii. Wieczorny spacer po centrum i powrót do hotelu. Po śniadaniu wykwaterowanie z hotelu i przejazd do stolicy Serbii – Belgradu. W towarzystwie lokalnego przewodnika zwiedzanie między innymi starego miasta, potężnej, rozbudowana przez Turków Osmańskich twierdza Kalemegdan z przepięknym widokiem na Sawę i Dunaj, bastion Kula Nebojsa, cerkiew św. Sawy (jedna z największych cerkwi prawosławnych na świecie), przerwa na obiadokolację (we własnym zakresie), autokarowy przejazd po Nowym Belgradzie i wyjazd z Belgradu w kierunku Polski, nocny przejazd przez Węgry i Słowację. W godzinach porannych (ok.8.00) przyjazd do Polski, Orzesze Woszczyce. Dla nas to koniec imprezy powrót do szarej rzeczywistości z ogromnym bagażem wrażeń i ponad 1000 zdjęć z przepięknych Bałkanów.
6.0/6
Przede wszystkim trzeba być pozytywnie nastawionym do wycieczki, bo ideału nie ma ( no jest jeden wyjątek – kobiety są idealne). Zawsze trafi się jakiś drobny mankament – jak ktoś jest malkontentem, to zawsze znajdzie dziurę w całym. Dla mnie wycieczka była super – pomimo nie zawsze idealnej pogody – najważniejsza jest pogoda ducha. Widoki wspaniałe. W Czarnogórze to czułem się jakbym jechał autokarem przez środek Doliny Pięciu Stawów Polskich albo Doliny Gąsienicowej w Tatrach (tylko, że tam trzeba iść szlakiem pieszym). Widoki super, przepaście, wąwozy, tunele, trasa przejazdowa serpentynami i półkami skalnymi. W Sarajewie i Mostarze przeżywamy lekcję historii, w Medjugorje można poczuć się jak pielgrzym, w Dubrowniku napawamy się pięknymi widokami Adriatyku, a Czarnogóra dosłownie powala – piękne góry, malowniczo położone Kotor, Budwa, Bar. W Kotorze malowniczo położone mury obronne – coś w rodzaju Muru Chińskiego. Przejazd kanionami to coś ekscytującego. Część pobytowa daje oddech – można się wyspać, bo wcześniej to nie specjalnie. No ale na wycieczce objazdowej to normalne – późno chodzimy spać i wcześnie wstajemy. Fajna impreza w gaju oliwnym. Z wycieczek fakultatywnych byłem na : Perły Czarnogóry – piękna – polecam. Ogólnie wycieczka bardzo udana, program ciekawy, hotele o lepszym standardzie niż gwarantowane przez biuro, rakija dobra, jedzenia dużo i niezły wybór, w większości hoteli bufet szwedzki, mieszkańcy mili i pozytywnie nastawieni do Polaków, pilotka Beata spisała się na medal (szczególnie zaśpiewana przez nią kołysanka na dobranoc), a kierowcy to mistrzostwo świata. W zasadzie nie ma potrzeby wymieniać pieniędzy – wszędzie można płacić euro. Resztę to można dowiedzieć się z opisu wycieczki. Problemem dla mnie był wybór zdjęć do tej opinii – tak wiele godnych pokazania a musiałem wybrać 25. Z Raibowtours byłem już 5 razy i każda impreza była bardzo udana. Zdecydowanie polecam wycieczkę – Bałkańskie Skarby.
6.0/6
Bałkany w pigułce piękne i niezapomiane zapadły w sercu na zawsze tam jeszcze trzeba wrocić i potem znów wrócić
6.0/6
To była wspaniała wycieczka. Takie dotknięcie delikatnie bałkanów, takie posmakowanie. W jednych miejscach troche wiecej, w innych troche mniej czasu , ale nie było nudy , ani znużenia. Duzo do zobaaczenia, miejsca na karcie w aparcie brakło. Były dni gdzie przejazdy były dlugie, ale widoki to wszystko wynagradzały. Wiedziałam, że może być slicznie, że moze byc pieknie , ale nie spodziewałam sie że az tak. Polecam wycieczki fakultatywne do Albanii oraz na Perły Czarnogóry. Przewodnicy lokalni bardzo kompetentni, zafascynowani swoim krajem . Nie do końca byłam zadowolona z pani przewodnik z Sarajewa. Ale musze przyznac, ze wiedze miała na wysokim poziomie. no i grupa trafiła sie super, na co niestety biuro podrózy nie ma wplywu. :-)