Opinie o Baśniowa Tajlandia

5.6/6
(1159 opinii)
Intensywność programu
5.1
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.6
Wyżywienie
5.4
Zakwaterowanie
5.3
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Baśniowa Tajlandia

    wgrazyna@wp.pl 12.07.2024 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    To był mój pierwszy pobyt w Tajlandii. Jesteśmy z mężem zauroczeni. Myśle, że duża zasługa jest pilota wycieczki . Pan Bartek , naprawdę chyba najlepszy przewodnik z jakim mieliśmy okazję obcować. Wiedza Top, dużo opowiadał, bardzo kontaktowy i inteligentny, posiadający bardzo ciekawe informacje dotyczące Tajlandii, a nawet całej Azji. Tajska Przewodniczka Bella również bardzo mila i kontaktowa osoba. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że trafiliśmy na tak zgrany duet :-).

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Baśniową tajlandia

    Ewa Eugenia, Warszawa 16.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024 | Tagi: powyżej 65 lat, ze znajomymi

    Świetnie zorganizowana objazdówka. Wygodny autokar z klimatyzacją i wifi .ciekawie dobrana trasa pokazująca najciekawsze rejony Tajlandii na trasie z Bangkoku do złotego trójkąta ( trojgranicy Tajlandii Laosu i Birmy).wspaniałe dobrana para przewodniczki i pilotki ,Tajki i Polki ,Mini i Oli.Pierwszy raz nie targałam codziennie bagażu z autobusu i do autobusu..W Tajlandi do bagażu dostaje się etykietki z numerem i cała podróż bagaże wystawia się rano przed drzwi hotelowe a wieczorem w następnym hotelu bagaż juz czeka pod drzwiami lub w pokoju.polecam wszystkim wygodna I ciekawa Tajlandje.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Autentycznie baśniowo.

    Sławomir, Kraków 19.07.2024 | Termin pobytu: lipiec 2024 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Cudowna podróż przez Tajlandię myślę, że również z powodu fantastycznych pilotek i przewodniczek Karoliny i Bee. Polecam!

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Baśniowy wyjazd

    Beata Urszula, Szczecin 14.03.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024 | Tagi: 56-65 lat, ze znajomymi

    Wszystko perfekcyjnie zorganizowane!!! Świetna Pani Patrycja jako przewodnik i Vicki Tajska przewodniczka oraz przesympatyczny pan kierowca . Plan wycieczki pozwalający także na indywidualne wypady. Jedyny mankament - wyżywienie w samolocie na trasie Bangkok - Katowice .Po starcie dostaliśmy posiłek nieco mały a następny dopiero po prawie 10 godzinach.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    9

    Baśniowa wycieczka

    BARTŁOMIEJ, Biłgoraj 18.01.2023 | Tagi: do 25 lat, w parze

    Każdemu kto chce się wybrać do Tajlandii i poznać magiczny świat Tajów serdecznie polecam „Baśniową Tajlandię”. Plan wycieczki zawiera wszystko co powinno się zobaczyć w Tajlandii, od pełnego kontrastów Bangkoku do Złotego Trójkąta, w którym stykają się granice Birmy, Laosu i Tajlandii. Podczas wycieczki można poznać kulturę Tajów oraz ich wspaniałą kuchnie. Mimo ze plan wycieczki wydaje się bardzo napięty to podczas jego realizacji można odpocząć i zrelaksować się a przy tym podziwiać ten piękny kraj. Nasz wspaniały przewodnik Lesław, podczas jazdy autokarem opowiedział nam całą historie Państwa Tajów, można było zauważyć, że to jest tego pasja, opowiadał w taki sposób, ze każdy słuchał z zaciekawieniem.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1780

    Tajlandia basniowa, bez przesady...

    Tamara i Heniek 11.01.2018 | Termin pobytu: styczeń 2018 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    …po 11 godzinach byliśmy w Bangkoku… otuleni ciepłym powietrzem, z marszu ruszyliśmy zwiedzić Świątynię Złotego Buddy - Wat Traimit. Posą...g ma ponad 3m wysokości, waży 5,5 tony… ze szczerego złota… …hotel Grand China i sen… ranek i spacer na Bazar Kwiatowy... to taka wielka tajlandzka kwiaciarnia… potem uliczny warzywniak… wszędzie pełno znanych i nieznanych u nas warzyw… między nami przeciskający się miejscowi handlarze z obładowanymi towarem wózkami…Potem Wat Pho, kolejna świątynia, w której znajduje się ogromny, liczący 46m posąg - wizerunek Buddy w pozie leżącej… a wokół najbardziej malowniczymi i przykuwającymi wzrok obiektami są stupy, zachwycająco różnobarwne obiekty sakralne w kształcie ostrosłupa spełniające rolę relikwiarza – swego rodzaju grobu, pojemnika na prochy spoczywającej tam osoby… każdej bramy pilnują zbrojne posągi rycerzy przywiezionych z Chin, których rolą jest odpędzać złe duchy… w całym Świątynnym kompleksie znajduje się ponad tysiąc wizerunków Buddy... … kolejnym punktem programu był kompleks pałacowy gdzie na co dzień pomieszkuje Król Tajlandii… eldorado dla miłośników architektury Buddyjskiej. Smukłe wieżyczki, bogactwo budowli, różnorodność figur, pełna paleta kolorów i wszędzie spływające złoto… po południu, tuż przed obiadem, zaliczona wycieczka - rejs łodzią po kanałach, które w przeszłości stanowiły alternatywny system komunikacyjny Bangkoku. Wizyta w świątyni ryb i karmienie bułeczkami ławicy, która pożerała wszystko aż woda „kipiała”……kolejny dzień to wycieczka łódkami na pływający targ w Damnoen Saduak… dziesiątki stoisk; ciuchy, pamiątki, żarcie, kolory, zapachy, smaki, targowanie, smakowanie… aż głowa zabolała…… następnie przejazd do Kanchanaburii oraz zwiedzanie Muzeum Budowniczych Mostu na Rzece Kwai. Kolej została wybudowana przez japońskiego okupanta siłami alianckich jeńców wojennych w latach 1942 – 1943. Podczas budowy kolei, życie straciło wiele tysięcy ludzi. W muzeum, na wielu wystawach można zobaczyć w jaki sposób żołnierze pracowali budując kolej dla japońskiego oprawcy. „Jeszcze nigdy życie tak wielu nie znaczyło tak niewiele” – sentencja na jednym z obrazów… Obok muzeum jest cmentarz jeńców. Potem wsiedliśmy na tratwę na której mieliśmy już przygotowany pyszny obiad i tak dotarliśmy do sławnego mostu. Stąd przewieziono nas zabytkowym pociągiem szlakiem kolejowym w formie nie zmienionej od okresu II wojny…Po wyjeździe z Kanchanaburi dotarliśmy do Ayutthayl, dawnej stolicy Tajlandii (1350-1767). Zwiedziliśmy tu niektóre z licznych ruin i kompleksów świątyń; Wat Phra Si Sanphet…… kolejny dzień i wizyta na ruinach świątyni Wat Mahathat. Jest to najważniejszy zespół świątynny parku historycznego i jednocześnie starówki miejscowości Sukhothai. Atrakcją tego zwiedzania były rowery, którymi poruszaliśmy się po parku. Obserwując artefakty można jedynie domyślać się jak wspaniale niegdyś wyglądały te budowle... Potem jazda w kierunku Chiang Rai. Gdy przybyliśmy słońce właśnie chowało się za górami po drugiej stronie jeziora. Wszystko to wyglądało bardzo baśniowo i malowniczo. Tuż obok jeziora była kawiarnia, która serwowała kawę równie baśniową i malowniczą co widok zachodzącego słońca.… Kolejny dzień to wycieczka do Birmy lub jak kto woli MYANMAR. Przekroczenie granicy kosztowało dużego zachodu ze strony tajskich pilotów. Ileż osób trzeba było opłacić aby przebiegło to szybko, sprawnie i bez komplikacji. Po przekroczeniu granicy (dodać trzeba, że bez okazywania paszportów, jak przez zieloną granicę) wsiedliśmy do riksz i z hukiem silnika ruszyliśmy aby zobaczyć kolejne świątynie, mnichów je zamieszkujących i warunki w jakich przebywają. Przy bożkach reprezentujących poszczególne dni tygodnia (w które urodziliśmy się) prosiliśmy o spełnienie życzeń. Mamy nadzieję, że nasze prośby zostały wysłuchane. Przeszliśmy przez wielkie birmańskie targowisko, posmakowaliśmy jadła. Zobaczyliśmy Mae Sai - miasto położone najdalej na północ Tajlandii. Następnie przejazd w rejon Złotego Trójkąta i rejs łodzią wzdłuż granic Tajlandii, Laosu i Birmy oddzielonych rzeką Mekong…Tego dnia odwiedziliśmy też wioski plemion górskich. Była to osada plemion Padaung, znanego bardziej jako „Długie szyje”, taka nasza „cepeliada”. Spirale z miedzianego drutu, które noszą tamtejsze kobiety, nie tyle wydłużają szyje co obniżają obojczyk co wizualnie wygląda jakby faktycznie ta część ciała była nienaturalnie dłuższa…Kolejny dzień to przejazd do Chiang Mai – „stolicy północnej Tajlandii”. Droga wiodła przez najpiękniejsze, dziewicze tereny kraju. W trakcie przejazdu zatrzymaliśmy się na zwiedzanie Wat Rong Khun (Biała Świątynia). Mówiąc o tej świątyni nie sposób pominąć nazwiska samego twórcy. To niekonwencjonalne dzieło tworzy Chalermchai Kositpipat, tajski, znany i ceniony artysta. Zasłynął przede wszystkim jako malarz, wykorzystujący w swojej twórczości rozmaite wyobrażenia Buddy, ale to Wat Rong Khun ma być dziełem jego życia, zapewniającym mu nieśmiertelność. „Śmierć może powstrzymać moje marzenie, ale nie może przerwać mojego projektu” - zapowiedział Kositpipat. Budowa ma się skończyć w 2070 roku. Biała Świątynia, zarówno w zamyśle, jak i w rzeczywistości, opiera się na głębokiej symbolice. Biel ma odzwierciedlać czystość a złoto nieczystość – swego rodzaju podział na sakrum i profanum. Jaskrawym tego przykładem, w opozycji do „porcelanowego” w bieli obiektu świątyni, jest złoty budynek toalety publicznej....Wizyta w wytwórni parasolek gdzie ręcznie, jak przed setkami lat, z naturalnych materiałów i kunsztownie zdobione wyroby zachwycają wzorami, kolorami, rysunkami.... Tu też zaliczyliśmy wizytę w zakładzie obróbki kamieni szlachetnych… mogliśmy naocznie zobaczyć jak szlifierze wydobywają z materiału to co w nich najpiękniejsze, jak powolutku coś co na początku niewiele rożni się od zwykłego kamienia przeistacza się w lśniące i mieniące się wieloma kolorami świecidełko, obiekt westchnień wielu kobiet... …potem wytwórnia jedwabiu, gdzie żeńska część wycieczki z szaleństwem w oczach wydawała męskie kieszonkowe…Wreszcie wizyta w salonie masażu, tajskiego, bez olejków i mazideł, na ostro, choć nie tak jak to czynią wobec miejscowych... ponad godzinę znęcano się nad naszymi zbolałymi ciałami... przeżyliśmy... odprężeni i zadowoleni…Następnego dnia odwiedziliśmy szkołę słoni, gdzie zwierzęta dały pokaz swojej inteligencji (malowanie obrazów) i sprawności fizycznej… wizyta w ogrodach orchidei i motyli…... potem przejazd do jednej z najsłynniejszych świątyń w Tajlandii – Wat Doi Suthep… usytuowana na górze Sethep, nieopodal Chiang Mai. Aby do niej dojść musieliśmy pokonać 302 schody. Tam też, na targowisku udało nam się kupić posążek Shivy…...kolejna atrakcja to przejazd nocnym pociągiem do Bangkoku. Ciekawe były kuszetki i sposób ich rozkładania i składania…...Wreszcie laba, rozwiezieni do wybranych hoteli, bez codziennych, rannych pobudek i podróży, mogliśmy rozkoszować się „nicnierobieniem”… My, kolejny raz, wybraliśmy hotel Siam Bayshore… położony na południowym skraju zatoki Pattaya, przy walk street, najbardziej rozpustnej ulicy Tajlandii, gdzie życie zaczyna się po 20-tej a oferta erotyczna nie ma granic….

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Przewodnik na miarę Premium

    kapa911001@gmail.com 02.09.2024 | Tagi: 26-35 lat, ze znajomymi

    Chętnie wrócę do Tajlandii z przewodnikiem Bartkiem!! - potrafi wyróżnić to, na co naprawdę warto zwrócić uwagę podczas objazdu, poleca miejsca, które rzeczywiście zgodne są z jego opisem i warte zobaczenia plus w ciekawy sposób opowiada o kulturze Tajów; podsumowując właściwy człowiek na właściwym miejscu!!!

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Tajlandia naprawdę jest baśniowa

    Jolanta, Chorzów 03.12.2023 | Tagi: 56-65 lat, ze znajomymi

    Wspaniała wycieczka, ciekawy kraj, bardzo dobry plan zwiedzania Nam się podobało absolutnie wszystko. W drugim dniu można było popłynąć statkiem po rzece Menam- świetna zabawa, tańce, występy tancerek i tancerzy, egzotyczne stroje. Potem inne wycieczki fakultatywne: sanktuarium słoni- z przygotowywaniem dla nich posiłku, kąpielą. Dorośli ludzie cieszyli się jak dzieci. Była tez wycieczka do trzech świątyń- naprawdę zachwycająca z uwagi na niezwykłość i różnorodność oglądanych obiektów. Absolutnie należy to zobaczyć. Część osób wybrała wycieczkę z trekkingiem, bardzo chwalili trasę i widoki. W czasie pobytu pływało się łodziami, jeździło rowerami i tuk tukami, a także taksówkami samochodowymi- songthaewami - z drewnianymi ławkami- bardzo - dla nas- nietypowy sposób przemieszczania się i niedrogi. Osoby wybierające wypoczynek w Pattayi mogły dodatkowo zobaczyć rewie tzw Ladyboys. Zmiana płci w Tajlandii jest traktowana w bardzo naturalny sposób, a rewia warta zobaczenia- coś bardzo odmiennego od kultury europejskiej. Wycieczkę- przed udaniem się na wypoczynek - kończył masaż tajski dla chętnych. Koniecznie trzeba podkreślić, że ludzie w Tajlandii sa nadzwyczaj przyjaźni, na ulicy czuło się bezpiecznie, nawet w nocy, podstawy angielskiego są pomocne, a gdy ich brakuje chętnie rozmawiają na migi. Ceny na tragach gdzie królują naturalne tkaniny są bardzo niskie, wszędzie na ulicy jedzenie - zarówno proste jak i bardziej oryginalne np pieczone krokodyle. Internet dobry we wszystkich hotelach; karty do kupienia wszędzie i niedrogie; Kantory wymiany walut bardzo liczne- ceny Batów podobne do tych w Polsce; niższe nominały dolarów czy Euro wymienia się po nieco gorszym kursie. Należy naprawdę zaopatrzyć się w bardzo cienkie ubrania, nakrycia głowy i kremy z filtrem, gdyż Tajlandia to bardzo ciepły kraj :)

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Basniowa Tajlandia 20.09.-4.10.2025

    Beata i Sławomir 05.10.2025 | Termin pobytu: wrzesień 2025 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    Wycieczka, naszym zdaniem, w 100% zasługuje na miano "bestseller Rainbow". Zaplanowana i realizowana tak, ze każdy dzień to niespodzianka, zachwyt, emocje, ciekawość, obwitść doznań. Celowo nie będę opisywała tu Tajlandii, tego co nas zachwyciło, trzeba pojechać , zobaczyć i doświadczyć. Przyjechaliśmy wczoraj, a już od dzisiaj planujemy dalszą naszą podróż do Azji. Sprawiła to Tajlandia, ta wycieczka, ale przede wszystkim Człowiek, który nam o niej opowiadał. Wielkie ukłony dla naszego Przewodnika Pana Bartka - wiedza, profesjonalizm, kompetencje organizacyjne, sposób opowiadania o rzeczach zwykłych i niezwykłych, o Tajach, Tajlandii, Azji, Azjatach rozbudził nasze apetyty na dalsze eksplorowanie Azji i dalsze podróże z Rainbow. Poza tym to Człowiek, który lubi to co robi, jest pełen pasji i zaangażowania, dobrego nastawienia do klientów, pomocny, opiekuńczy, wyrozumiały i troskliwy. Coś takiego robił, że poczucie bezpieczeństwa i spokoju towarzyszyło nam w tej podróży. Również tajska Przewodniczka Sully była kompetentna, miła, cierpliwa, pomocna i zawsze uśmiechnięta. Sully i Bartku wielkie dzięki. Gratuluję Rainbow takiego/takich Przewodników. Bardzo byśmy chcieli jeszcze spotkać Pan Bartka na naszych podróżniczych szlakach. Beata I Sławek

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    16

    Inny świat w "Baśniowej Tajlandii" X 2024

    Joanna i Wiesław 02.11.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2024 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    Po powrocie z podróży miałam wrażenie, że byłam na chwilę w innej rzeczywistości, jak we śnie. Tego typu podróże jak wycieczki objazdowe dostarczają nam niesamowitych wrażeń i pozwalają oderwać się od szarości dnia codziennego, problemów etc., a przy tym poznajemy inne kraje i ich mieszkańców. Nasze zmysły są niemal odurzone kolorami , smakami, zapachem. Ale po kolei, opiszę kilka moim zdaniem przydatnych informacji. Lecieliśmy samolotem z przesiadką w Dubaju. Do samolotu warto mieć poduszkę i coś cieplejszego oraz dobrą książkę lub film. W czasie lotu podane było ciepłe jedzenie, ale warto mieć swoją przekąskę. W Dubaju przejęła nas Ania także bez stresu przebrnęliśmy przez ogromne lotnisko do drugiego samolotu. Po wylądowaniu sprawnie podzielono nas na autokary i ruszyliśmy w kierunku Bangkoku. W autokarze pilot udzielił wszystkich niezbędnych informacji, jak wymienić dolary na baty ,wskazał kantory oraz pokazał gdzie pójść i jak się nie zgubić. Tu mimo zmęczenia koniecznie trzeba wyjść na miasto. Koło hotelu jest bazarek na którym można kupić co tylko chcesz. Trzeba mieć baty i koniecznie się targować. Przez całą wycieczkę dobrze mieć pod ręką wodę, coś z długim rękawem i na nogi (spódnica długa spodnie) bo wejście do świątyń jest możliwe tylko w odpowiednim stroju i kurtkę na deszcz lub parasol, bo jak pada to w sekundę jest się przemoczonym. buty wiadomo sprawdzone i wygodne. Polecam na każdy dzień inną koszulkę , ponieważ jest ciepło i wilgotno a w hotelu słabo ubrania schły. Jeśli chodzi o jedzenie to program jest tak ułożony , że jest go wystarczająco w odpowiednim momencie. W razie czego zawsze można sobie coś dokupić w sklepie "7 eleven". Polecam też skosztować jedzenia ulicznego, pyszne i ciekawie podawane. My byliśmy w barze, gdzie bawiliśmy się w gotowanie tajskiej zupy. Jeśli chodzi o dobrą kawę to trzeba naprawdę się naszukać ostatecznie można kupić kawę w sieciówce "Amazon". My byliśmy praktycznie na wszystkich dodatkowych wycieczkach z przewodnikiem, ponieważ uznaliśmy , że jest to lepsza opcja dla nas i podobało nam się. Polecam odważyć się i samodzielne poruszać się tamtejszą komunikacją ( my jeździliśmy songthaewem) ale koniecznie trzeba mieć mapę, żeby wiedzieć jak się poruszać ( ja miałam google maps i bez internetu działała). Na rewię Alcazar kupiliśmy bilety przez internet. Wycieczka do sanktuarium słoni i karmienie słonia to było fantastyczne przeżycie. Do dziś czuję na dłoni miękką buzię słonia. Koniecznie trzeba pójść na masaże, jest bardzo tanio choć jakość jest niestety na "chybił trafił" . Nam się udało i było fantastycznie, po podróży autokarem i długim siedzeniu masaż stóp - rewelacja. Przejazdy autokarem nie były męczące mimo, że pokonywaliśmy dziennie sporo kilometrów. Nasz przewodnik starał się zająć nam czas podczas przejazdów albo opowiadał ciekawostki albo włączał film. My mieliśmy kapitalnego przewodnika Bartka opowiadał nam o Tajlandii w wyważonych dawkach i bardzo ciekawie. Dostarczał nam wszelkich niezbędnych informacji. Do Bangkoku wracaliśmy pociągiem do którego trzeba mieć bardzo ciepłe spodnie i bluzę z długim rękawem bo było bardzo zimno. Noc minęła bardzo szybko. I tak zakończył się nasz objazd. Następnie autokarem rozwieziono nas do wybranych hoteli . My przez całe dwa dni intensywnie zwiedzaliśmy miejscowość i jedliśmy na bazarach. Jeśli chodzi o kupowanie rzeczy i pamiątek to kupowaliśmy od razu co nam się podobało, choć niewiele, ot takie tam dla rodziny i przyjaciół ( mydełka - piękne kolorowe kwiaty w skorupie z orzecha, suszone robaki, plecak ze słoniem)

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem