Kategoria lokalna: 3
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Costa Caleta spełnił oczekiwania naszej rodziny podczas wyjazdu w trakcie ferii zimowych, które miały miejsce w Polsce. Z tego powodu, że nasza rodzina podczas tej podróży to połączenie 3 pokoleń, każde z nas liczyło zupełnie na coś innego. Na szczęście dla każdego było coś miłego. Hotel położony blisko morza zachęcał do częstych spacerów promenadą, prowadzącą aż do plaż. Przede wszystkim zapewniono nam komfortowe warunki dotyczące pokoi obok siebie, które były połączone wewnętrznie, podwójnymi drzwiami. Ułatwiło to komunikację i opiekę nad dzieckiem. Pokoje przestronne z dużym balkonowym, rozsuwanym oknem. W pokoju wygodne łóżka choć nazwa 'małżeńskie' oznaczała tylko połączenie z dwóch. Koce na chłodne noce schowane w szafie. Przy łóżku stoliki nocne z oświetleniem. Włączniki tuż przy łóżku więc lenistwo pełną parą. Przy oknie wygodna rozkładana kanapa. Toaletka z lustrem, krzesło, pufy i w kilku miejscach rozmieszczone oświetlenie, dawało domową atmosferę. Telewizor był również w pokoju choć dla chcących korzystać z kanałów należało uiścić opłatę. Podłoga w całym pomieszczeniu wyłożona płytkami. Ściany jasne i kilkoma obrazami. Okna z łatwo zasuwającymi się, ciężkimi zasłonami powodowały całkowity mrok. Balkon posiadający zestaw wypoczynkowy. Za udogodnienie uważam SUSZARKĘ składaną, na której można było wywieszać mokre rzeczy. Klimatyzacja sprawna. Łazienki czyste, sprzątane za każdym razem gdy prosiliśmy o to. Duże lustro, długa wanna z kotarą umożliwiającą szybki prysznic, umywalka z ogromnym blatem, kilka wieszaków i toaleta. Suszarka do włosów była również na stanie. Łóżeczko dziecięce, ku wielkiej uciesze wyposażone w materac i pościel ( a to nie zawsze się zdarza). Obsługa hotelowa (oprócz barmanów ) bardzo uprzejma, komunikatywna starająca się w szybkim czasie pomóc w każdej kwestii. ( igła i nitka, plaster, korek do wanny, zmiana pokoju, wstawienie łóżeczka dziecięcego, krzesełek do karmienia w restauracji, ręczników, changing room w dniu odlotu a przede wszystkim lunch boxy itp.) Gdy tylko była taka potrzeba dzwoniono również w naszym imieniu i rozmawiano w języku hiszpańskim np z wypożyczalnią aut. Restauracja - przestronne klimatyzowane pomieszczenie z możliwością konsumpcji na tarasie położonym tuż nad basenem. Stoliki 1-2-3-4 i wielo osobowe. Dostępne krzesełka dla dzieci ( kilka na sale co nie powodowało zamieszania w momencie przyjścia na posiłek kolejnych rodzin z małymi dziećmi). Mnogość posiłków i ich różnorodność przypadł każdemu z członków naszej rodziny do gustu. Świeżo przygotowywane potrawy na oczach gości były nakładane i już nałożone w formie szwedzkiego stołu ze smakiem i wielką starannością. Czystość restauracji nie budziła naszych zastrzeżeń. Kelnerzy co jakiś czas podchodzili zabierając nasze talerze. Wielu z nich chętnie zajmowało się nawet dzieckiem gdy my nakładaliśmy sobie lub jedliśmy posiłek. Rzeczą, która nas drażniła to palące osoby na tarasie w czasie posiłków oraz relaksu przy basenie. Basenów na głównym patio było 3. W styczniu - 1 basen miał ogrzewaną wodę. W pozostałych bardzo zimna woda choć w momentach dużego nasłonecznienia chłód tak nie doskwierał i nawet dzieci się w nim pluskały. Na dachu jacuzzi i dwa małe. Ostatnie piętro czyli dach było nazwane Solarium ;-) tam woda nagrzewała się od słońca i popołudniami kąpiel w tych basenach była akceptowalna. Do tego mini golf o dość dużej ilości dołków. Widok z hotelu na piękne morze, wschód i zachód słońca. Lobby z recepcją, miejsca do spoczynku - fotele, kanapy, tv i komputer. W hotelu były 3 windy, zatem nie było problemu z wjechaniem do pokoju z bagażami. Animatorzy, którzy w tym okresie tam pracowali byli z pochodzenia włoskiego co dało się wyczuć w stylu bycia. Zabawy organizowali każdego dnia od najzwyklejszych gier, po tańce, konkurencje czy pokazy zwierząt. Bar przy basenie oraz we wnętrzu hotelu bez szału. Obsługa za to fatalna - nic od siebie, nawet uśmiechu czy inwencji w tworzeniu 'drinków'. W godzinach wieczorny otwierany był dodatkowy bar płatny, w którym obsługa stawała na wysokości zadania. Pełny profesjonalizm. Codziennie dostępny inny drink dnia w cenie 4Euro, reszta cena również znośna. Duża dostępność sklepów z pamiątkami, kafejek i restauracji na wyciągniecie ręki. Chodniki do samej plaży jak i do centrum równe co ułatwiało przejazdy wózkiem. Promenada dobrze zagospodarowana, mnóstwo zieleni i ławek do odpoczynku czy opalania. Targowisko z pamiątkami znajdowało się ok 15 min od hotelu. Można tam zakupić wszelkiego rodzaju pamiątki od magnesów po sukienki, mydła czy podróbki Dior'a. W porcie dostępna szkoła nurkowania, z cenami porównywalnymi do tych co oferowała rezydentka. W samej miejscowości zlokalizowane są 2 plaże, obie piaszczyste. Pierwsza większa w zatoce miała dno kamieniste. Druga zlokalizowana dalej od hotelu miała wejście do wody piaszczyste.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd uważam za bardzo udany, w hotelu bardzo przyjemna atmosfera, czysto (nie mówiąc o ludziach, którzy sami robią bałagan i nie potrafią po sobie posprzątać). Jedzenie???? Hmmmmm....bardzo rozmaite posiłki, dużo oooooo, nie do końca nasze smaki, ale jak na wyspę, gdzie praktycznie nie ma żadnych upraw oceniam na 5🤗 polecam zwiedzić cała wyspę, bo widoki, które można tam zobaczyć zostaną w pamięci na zawsze, cudooooo😍😍😍
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To już moje kolejne wakacje z biurem podróży Rainbow, pierwsze w Hiszpanii na wyspach Kanaryjskich. Nie mamy żadnych zarzutów co do wycieczki: przelot, pobyt, wycieczki fakultatywne. Pogoda jak marzenie, hotel zgodny z opisem i opiniami innych gości. Hotel położony blisko morza, przy lokalnych restauracjach, piękna dużą, piaszczysta plaża. Obsługa hotelu bardzo pomocna. Wyspy Kanaryjskie zachwyciły nas swoim krajobrazem i napewno kiedyś odwiedzimy je ponownie. Z całego serca polecam! 🤩
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bliskość oceanu, wspaniali ludzie i klimat miasteczka Caleta de Fuste, łagodzi kilka niedociągnięć "technicznych" samego budynku. Mały minus za niewygodne łóżka (ja nie znoszę wysokich i miękkich materacy). Pokoje czyste, sprzątane prawie codziennie (czwartek i niedziela są dniami wolnymi od sprzątania), personel obsługujący pokoje, profesjonalny, otwarty, miły i pracowity. Zawsze uśmiechnięty i gotowy do pomocy. Pościel biała, czysta. Wyposażenie pokoju wystarczające. Dwa łóżka, dwie szafki nocne, niewielkie biurko z krzesłem. Szafa na ubrania bardzo pojemna, choć w klimacie Fuerty obowiązujący dress code to tylko "lekkie" letnie ubrania. Podłogi czyste, łazienka poza zasłonką przy wannie, bez zarzutu. Wymiana ręczników codzienna. Jedzenie urozmaicone (bufety), utrzymane niestety w przeważającej większości w gustach europejskich gości ale tak jak ja, znalazłam dla siebie jedzenie typowo wyspiarskie. Ponadto fantastyczna obsługa kelnerska i kucharze, zawsze polecali potrawy kuchni regionalnej. Bardzo dobre sery z których słynie Fuertaventura, owoce morza, ryby, warzywa. Za wyżywienie i doskonały serwis należy im się sześć gwiazdek. Nie ocenię basenów hotelowych, bo z nich nie korzystałam. Dla mnie najważniejsza była bliskość oceanu. Linia brzegowa od hotelu Costa Caleta, do Punta del Bajo to skaliste klifowe wybrzeże, piękne wysokie fale i cudowny deptak. Plaże z typowym piaskiem "żółtym" to Costa Calma i najpiękniejsza plaża Cofete ale to podróż samochodem (od hotelu 1,5 h podróż w przepięknej scenerii wyspy) w miasteczku polecam dwie plaże od Castillo de san Buenaventura do Las Corcobadas. Położenie hotelu to świetna baza wypadowa do dawnej stolicy Fuerty Betancuri, plaż Ajuy, miasteczka Antigua. Polecam wynająć samochód i zwiedzać, zwiedzać, zwiedzać. Polecam szczególnie rejs na Lanzarote a tam odwiedzenie Parku Narodowego Timanfaya (El Diablo symbol parku), Mirador del Rio, Jardin de Cactus oryginalny ogród kaktusów, ogrody i baseny w hotelu Los Salinas w Costa Teguise i niepowtarzalne Jameos del Agua. Wszystkie te miejsca to dzieło Cesara Manrique hiszpańskiego malarza, rzeźbiarza, architekta i ekologa, któremu Lanzarota zawdzięcza oryginalność urbanistyczną i niesamowite wykorzystanie skał wulkanicznych.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Kupując opcję all inclusive w hotelu nie tego się spodziewaliśmy. A tu - najlepsze zaskoczenie z możliwych. Tak pysznego i urozmaiconego jedzenia nie doświadczyliśmy w żadnym z podobnych hoteli. Było przepysznie. Martwić może fakt, że nie dało się spalić nadmiaru kalorii w basenie, gdyż woda była bardzo zimna, ale lokalizacja hotelu umożliwiała cudowne spacery. Miłośnikom ryb i owoców morza (i oceanu) serdecznie polecamy
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel bardzo kameralny spokojny idealny na wypady po wyspie. Obsługa i wyżywienie ok, w jadalni trochę jak na studenckiej stołówce lampy jarzeniowe.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pomimo drobnych niedogodnień warto tam pojechać i odpocząć. Ten hotel i ta miejscowość jest raczej dla ludzi lubiących spokój, jest wiele restauracji, ale nie widziałam wielu klubów. Polecam
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Chatur Costa Caleta swoje lata już ma. Niestety jest to widoczne (w pokoju schodzący fornir z mebla i drzwi łazienkowych oraz nowe kinkiety zamocowane obok starych dziur w ścianie, a basen z plamami odłażącej farb), ale nie odbiega znacząco od innych hotel 3-gwiazdkowych w Hiszpanii. Dla nas było ważne, że było czysto (chociaż w łazience pokazywały się mrówki faraonki, ale nie było żadnego jedzenia i się nie naprzykrzały) i spokojnie. Całe szczęście na uliczce, od której mieliśmy pokój, a która była w remoncie, ekipa remontowa pojawiła się dopiero przedostatniego dnia na jakieś 2 godziny. Mimo iż mieliśmy all inclusive, to korzystaliśmy tylko z 3 posiłków (śniadanie, obiad i kolacja) oraz drinków i napojów zimnych. Jedzenie było smaczne i świeże. Problemem była kawa, którą można było pić tylko do śniadania i to tylko z dwóch ekspresów (za mało jak dla dużej ilości osób - ustawiały się kolejki i brakowało naczyń). Poza śniadaniem nie było czynnego ekspresu robiącego kawę, tylko można było korzystać z kawy rozpuszczalnej w saszetkach. Z obsługą w hotelu i w sklepach można się porozumieć raczej tylko po hiszpańsku lub angielsku. Niemiecki jest szczątkowy. Mieliśmy problem z kartą do pokoju, ponieważ Pani w recepcji zaprogramowała ją na inny okres pobytu niż mieliśmy w umowie, której kopię jej wręczyliśmy i musieliśmy prostować dwa razy datę wyjazdu. Do plaży można dojść najkrótszą drogą wzdłuż hotelu Barcelo ok. 600 m. W hotelu codziennie są jakieś animacje: mini disco dla dzieci, występy dla dorosłych itp. Jedyną niedogodnością w hotelu byli bardzo głośno zachowujący się po alkoholu niektórzy turyści angielskojęzyczni. Wycieczki z Rainbow: 1. na Lanzarote niezapomniana za względu na oryginalność natury. Przewodnik Pan Aleksander. 2. po Fuerteventura typowa dla destynacji wypoczynkowych - trochę ciekawostek, trochę zakupów. Obiad w restauracji położonej przy czarnej plażą i w pobliżu klifów. Przewodniczka Pani Beata.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjaz na Fuerteventura jest zawsze wyśmienity. Poraz kolejny postanowiłem spędzić święta jak i sylwestra na tej wyspie. Położenie hotelu było w dobrej lokalizacji blisko centrum miasta i plaży. Wycieczki rowerowe nad brzegiem ocenu to niesamowita frajda i pełen relaks. Jedzienie w hotelu było różnorodne i każdy znalazłby dla siebie dobry smak. Polecam to miejsce i pozdrawiam ciepło
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Tydzień spędzony w tym hotelu uważam za udany. Pokoje czyste dwa baseny plus na dachu basen plus jacuzzi. Jedzenie smaczne każdy snajdzie coś dla siebie.Napoje dobre alkohol też. Blisko do plaży w pobliżu dużo restauracji sklepików. Bardzo miła atmosfera w hotelu obsługa na 5 + pomocna. Polecam hotel.