Opinie klientów o Chatur Playa Real Resort

5.0 /6
560 
opinii
Atrakcje dla dzieci
4.7
Obsługa hotelowa
5.4
Plaża
5.0
Pokój
4.8
Położenie i okolica
5.2
Rezydent
4.9
Sport i rozrywka
4.5
Wyżywienie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.0/6

Joanna, Rzeszów 20.10.2023
Termin pobytu: październik 2023

Bardzo średni

Zalety hotelu: - Świetna lokalizacja. Dobra baza wypadowa w każdą stronę Teneryfy - Smaczna kuchnia. Śniadania, obiady i kolację na dobrym poziomie. Wady: - kolacja a'la carte proponowana przez hotel porażka. Dania takie same jak w czasie wydawania ogólnych posiłków. Hotel nie oferuje tam niczego wyszukanego. Czego mozna by bylo oczekiwac powolujac sie na nazwe "a'la carte. Dodatkowo trzeba opłacić napoje: wode, soki i inne trunki. - Karaluchy wszędzie. W pokoju, kuchni, jadalni, między woreczkami z cukrem stojącym obok ekspresu do kawy - Snack bar, w którym oferowano przekąski pomiędzy głównymi posiłkami fatalny. Jedzenie okropne, nic tam nie zjadłam. Wszystko wyglądało tak jakby człowiek miał się pochorować po spożyciu tych "dobroci" - Ogólnie hotel brzydki i stary. Zdjęcia marketingowe nie są aktualne. Biuro powinno aktualizować swoje foldery, a gwiazdki chyba są nadane tylko i wyłącznie za to, że to miejsce posiada maly basen, jacuzzi, spa i siłownię. Szczerze nie wróciłabym tutaj drugi raz.

3.0/6

Daria 30.08.2017
Termin pobytu: wrzesień 2017

bardzo średnio

Spędziliśmy w tym hotelu 14 dni. Pokoje "odnowione" byle jak. Do przykrycia dla dzieci stare , nieprane koce . W szafie śmierdziało stęchlizną. Poza tym jedna szafa na 5 osób to chyba trochę mało. Jedyna zaleta pokoju to przestronność. Łazienki dawno nie odnawiane. Karaluchy biegające normalka. Pokoje sprzątane codziennie tzn. wymieniane ręczniki i umyta podłoga ale już nie odkurzona więc średnio. Jedzenie: bardzo średnie, monotonne . Rzadko udało się coś zjeść na obiad smacznego. Animacje: masakra jakaś. Jedna wielka nuda. Pierwszy raz sie tak wynudziłam na wakacjach. Baseny dość czyste, ale w brodzikach dla dzieci zimna woda więc korzystaliśmy tylko raz niestety. Hotel dość daleko położony od oceanu. Personel miły i pomocny. Wyspa ogólnie piękna ale hotel bardzo średni jak za te pieniądze.

3.0/6

Ana 19.12.2017
Termin pobytu: styczeń 2018

Pozostawia wiele do życzenia

Hotel Playa Real Resort musi dołożyć jeszcze sporo starań aby zasłużyć na swoje 4*. Czystość pozostawia wiele do życzenia, szczególnie "stołówka" (celowo piszę "stołówka" bo na miano restauracji nie zasługuje) i jej wyposażenie. Niedomyte naczynia, klejące się od brudu krzesła i stoliki nie zachęcają do spożywania posiłków chociaż te najgorsze nie są ale trzeba uważać na to co nakłada się na talerz. Bogaty wybór dań gorących serwowanych na obiad i kolację m.in. wieprzowina, drób, ryby, owoce morza, pizza, makarony, paella. Na śniadanie też każdy znajdzie coś dla siebie (genialne sery, wędliny, wspaniałe zawsze świeżutkie pieczywo, warzywa i owoce itp.). Dobre wina i cudowna sangria. Pokoje sprzątane codziennie oprócz niedziel, ręczniki zmieniane każdego dnia. Miła obsługa w recepcji i w barze przy basenie. Obsługa stołówki trochę niezdarna i nie do końca przykładająca się do swojej pracy. Sama Teneryfa cudowna, wyspa pełna kontrastów, zielona, kwitnąca, w grudniu pogoda wprost wymarzona i na zwiedzanie i na plażowanie. Bardzo rozczarowała rezydentka, Pani Izabela, która prawie na każde pytanie odpowiadała "Nie wiem, nic mi na ten temat nie wiadomo" lub "Wydaje mi się, że..." a jej rola ograniczała się tylko do "wciskania" turystom wycieczek fakultatywnych szczególnie przereklamowanego Loro i Siam Parku. Ogólnie wyjazd uważam za bardzo udany ale jeśli hotel będzie nadal utrzymywał ten sam standard to za niedługo pozostanie daleko w tyle za konkurencją i stanie się typowym średniakiem, do którego ja raczej już nie wrócę.

3.0/6

Artur, Lublin 21.12.2018

Hotel do wyboru, za cenę poniżej 2 tys.

Druga wizyta w hotelu Playa Real, dokładnie po roku, co sam hotel wychwycił w systemie i do pokoju dostaliśmy w formie podziękowania: 2 wody 0,5, talerzyk z pokrojonymi owocami i list z podziękowaniem. W trakcie pobytu, pewnego dnia, do wszystkich pokojów podrzucona została biblia Hare Kriszna... - taki pomysł właściciela hotelu - Hindusa. Tym razem w holu głónym nie działały fontanny, w barze przy basenie nie pracował już nasz rodak, na recepcji zamiast naszego rodaka spotkaliśmy miłą Polkę. Pokój - w wannie podczas prysznica, nie odpływała woda. Zgłoszone pierwszego dnia pani sprzątającej, wykonała od razu telefon na recepcję, bez rezultatu. Sprawa zgłoszona bezpośrednio na recepcji, z wpisem do karty usterek, również brak reakcji. Przez tydzień braliśmy prysznic w uszkodzonej wannie. Również drzwi rozsuwane na taras były uszkodzone i nie zamykały się. Zgłoszony problem, nie doczekał się rozwiązania. Przez tydzień mieszkaliśmy w niezamkniętym pokoju. Hotel nie miał obłożenia turystów, wiele pokoi było wolnych. W tej sytuacji wymiana pokoju byłaby najlepszym rozwiązaniem... ale była woda i owoce. W hotelowej stołówce delikatne zmiany. Pojawił się w końcu parawan, za którym obsługa dyskretnie zrzuca do kubła resztki z zebranych talerzy. Rok temu odbywało się to na oczach jedzących posiłek. Kelnerzy tym razem bardziej sprawni, bardziej uważający żeby nie wpadać na siedzących przy stoliku gości, nie gubili nic z zebranych talerzy. Na stolikach niestety w dalszym ciągu brudne, poplamione, pozalewane serwety. Polecam zastawić stolik talerzami i szklankami i choć tak zminimalizować dyskomfort estetyczny przy jedzeniu. Spora cześć talerzy wyszczerbiona, szklanki z osadem od wody, sprawiają wrażenie niedomytych. Spory wybór jedzenia, choć na kolację trafiają się jajka sadzone ze śniadania. Warzywa i ziemniaki bywają zimne, mięso czy ryby nie do końca zgrillowane. Jednak w tym roku, na szczęście, obyło się bez zatruć. Zmorą hotelu okazali się Anglicy. Do godziny 2giej w nocy, dzień w dzień, darli mordę na tarasie przy basenie, okna wszystkich pokoi wychodzą na tą stronę. Brak stanowczej reakcji personelu hotelu, sprawa sygnalizowana na recepcji. Nic nie zmieniło się w barze nocnym, czar PRL w rozkwicie. Od progu lepka podłoga, wystrój i stan mebli - plamy, brud, specyficzny zapach, zachęcały do natychmiastowego opuszczenia lokalu. Na plus jednorazowe papierowe kubki. Praktyczna wskazówka. Doba hotelowa kończy się o godz. 12. Zbiórka na wylot do Warszawy ma miejsce o godz. 21. Do zagospodarowania pozostaje 9 godzin. Jest opcja dokupienia pokoju hotelowego, pozostania w dotychczasowym, w pakiecie jest all inclusive. Cena 40 euro. Teraz ważna uwaga. Pani rezydent Lucyna ps. Lucy, załatwia all dla wszystkich, do czasu opuszczenia hotelu, niezależnie od wykupu pokoju. Warto zrobić wykup pokoju, tzw. polskim sposobem. Zebrać się w 8 osób, wtedy pokój prawie za darmo, a all w prezencie od Lucy. Rachunek prosty.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem